debilka
droga eminemko jestes albo za dziecinna albo za malo inteligentna na ogladanie tego filmu, mysle ze wogole nie zrozumialas glownego sensu, bowiem nie napisalabys tak niedorzecznego komentarza, jak sama stwerdzilas wolisz shreka co potwierdza fakt, ze jestes dzieciuchem, wiec jesli chcesz uniknac smiechu ze swej osoby to radze zebys nie pisala wiecej takich nedznych spostrzezen:) pozdrawiam.
A o czym to świadczy?? O niedojrzałości i tyle.
Ale, właściwie to żeby zrozumieć te wzniosłe problemy które porusza to dzieło trzeba jużnie byc dzieckiem, a ty najpewniej jeszcze nim jesteś;)
Jesteś głupia i tyle. Pewnie obejrzałaś kiedys ten film przypadkiem, nie wiedząc o co w nim chodzi. Njapierw przeczytaj książkę, a potem komentuj. Zresztą, mam wątpliwości co do tego, że przeczytałaś choć stronę z trylogii. Sorry, ale już sam nic świadczy o tym,że jestes jeszcze dzieciuchem:P
Zresztą, film jest piękny, wzrusza, bawi, inteligentny, bardzo fajny. No i rewelacyjan rola Łomnickiego( jak zawsze).Nie mam nic do Shreka, ale przesadziłas porównując te filmy!:)
tez kiedys nei znosiłem tych ekranizacji ale po przeczytaniu książek (matura się zbliżała) a następnie obejzeiu filmow dla przypomnienia uważam ze sienkiewicz to naprawde wspaniały pisarz i wole trylogie nasza od tej śmiesznej bajki tolkiena a shrek shrek to pusty film nic nie wnosi do kinematografii... zwykła komercyjna papka, dodamzę śmieszna, ale nadal to papka. Dzisiaj poraz koeljny obejzałem wołodyjowskiego i nadal pod wrażeniem jestem bitwy z turkami... tyle statystów to nawet w włądcy pierścieninie było ani np. w braveheart itp. samej młodzierzy szkolnej z 3 planu było z 2.5 tyś plus statysci pierwszoplanowi
Wiek tu chyba nie ma takiego znaczenia ;) Pamiętam, jak miałam 4 lata i siedziałam przed TV z wypiekami na twarzy, tak mi sie podobał. Oczywiście rozumiałam z tego 5 przez 10 (jeśli nie mniej), ale sentyment do dzisiaj pozostał :)
Racja,wiek przecież nie gra roli.Po pierwsze Shrek to głupi film dla małych dzieci.Obejrzałam całą trylogię Sienkiewicza,a dydylogię, w których grał śp.pan Tadeusz Łomnicki.Szczerze Pana Wołodyjowkiego,obejrzałam dwa razy,ale jest bardziej ciekawszy,niż jakiś tam Shrek.
Echh jak byś zauważył to są wogóle inne kategorie filmowe [Pan Wołodyjowski-historyczny ; Shrek-komedia animowana ] więc Twoje porównanie jest conajmniej niesmaczne ;]
Założyłam z kumpelą forum na temat całej ,,Trylogii" Sienkiewicza,, więc serdecznie wszystkich na nie zapraszamy. Link do forum: http://www.nachlani-sarmaci.pun.pl/ Zapraszamy, życzymy miłej zabawy z namii innymi użytkownikami i wzywamy do zapoznania się z regulaminem xdd
JA bym raczej powiedziała tak: I "Pan Wołodyjowski" i "Shrek" są doskonałe w SWOIM gatunku.
zgadzam się z Melindą. Mnie bardzo się podobał film ( książka też), ale moim zdaniem kategoria historyczny nie jest do końca trafna. Historyczna jest otoczka ( osadzenie w danych czasach), natomiast sam film dla mnie jest przygodowy. Nie ma w nim jakiejś specjalnej wierności historycznej czy ścisłego przedstawienia faktów. Wg mnie nie do końca trafny jest zarzut o tym, że Shrek to komercyjna rzecz, bowiem kiedy Sienkiewicz pisał to też w sumie komercyjnie- dla szerokiego odbiorcy, właśnie z przygodową fabułą, wartką akcją, nie poruszał jakichś ważnych problemów społecznych ( jak np. Prus w Lalce, Faraonie czy innych książkach). Dla mnie była to niezbyt skomplikowana w odbiorze, wciągająca, przygodowa opowieść- czyli coś, co podbiega pod komercyjność ( nie jakieś trudne, wydumane, psychologiczne pisanie). inna sprawa, że komuś może się nie podobać taka konwencja, wtedy może to być nudne.
Co do filmu to wg mnie właśnie takie ekranizacje lektur czy ważnych powieści są bardzo komercyjne, sięga się po znane klasyki literarury, o których wiadomo, że przyciagną do kin ( choćby uczniów- chodzenie na takie seanse ze szkół).