W związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia jako Pierwszy Oficer, bo Naszej Kapitan to nie przystoi, pragnę w imieniu Załogi Curiosity złożyć filmwebowi najserdeczniejsze życzenia.
Może o nas zapomnieliście, lecz my pamiętamy, że to dzięki filmwebowi się poznaliśmy. Nie dzięki jego użytkownikom, ale dzięki temu serwerowi, który zawdzięcza nam częste zadyszki. Nie będziemy skromni – to przez nas macie 1000 postów limitu, lecz my nie ubolewamy z tego powodu. Przeciwnie wręcz, wielu z nas czynnie bierze udział w życiu tego serwera, choć nie objawiamy tutaj naszej agresji, za to jak nas potraktowano dwa lata temu. Wygnanie przyjęliśmy z godnością. I tak trwamy dwa lata w wielkiej przyjaźni i każdy kamrat się ze mną zgodzi w tej kwestii.
Jednakże zbliżają się święta i chcielibyśmy być mili dla „prawie” wszystkich. Są oczywiście wyjątki, nikt temu nie przeczy.
Biorąc powyższe pod uwagę zostawiam temat otwartym......
Lidsay,, ktory/ktorakolwiek jest prawdziwa/y zdecydujcie wreszcie, ktora nosi różowe stringi!!!!!!111
Mam drugi medal, też nie wyszłam z wprawy, a nawet podniosłam formę :D
Życzę takze, aby bombki się nie tłukły. I jajka. Bo takie rzeczy to się zwykle tłuką jednak.
I choinki nie przewracały.
No co?
Moja się kiedyś przewróciła z nadmiaru wrażeń... yyy... bombek! ;PP
Okrzyknijmy prawdziwą Lindsay :D :D
Załóżmy że wszystkie kłamią, która więc jest prawdziwa?????????????????
Która napisała, że ja/my jesteśmy z BM? ;PP
Ją najpierw ukatrupię i zostaną dwie Lindsay do wyboru. ;PP
Nesy, to co ty robiłaś z tą choinką?????????
Brakuje Seana, ten to się też w rozpierduchach specjalizował...
Ann nie odbiera.
Życzę, abyście się mogli zawsze dodzwonić do przyjaciół.
(postulat: zredukujmy liczbę Lindsayów i piszmy więcej życzeń żeby nam nikt nie zarzucił niecnych intencji!)
Niech święta będą białe i wolne od internetu.
Bo internet to zło, przez internet można się niechcąco umówić ze zboczeńcami. Jak ci tutaj.