Platforma
El hoyo
2019
Nawet bym napisał bardzo mocny film i przekaz w tych dziwnych czasach konsumpcjonizmu, ale przyroda nas weryfikuje.
Ciężkie, ale świetne hiszpańskie kino!
Wielu wypowiadających się zarzuca scenariuszowi, że jest nierealistyczny, bo zachowania bohaterów są niemożliwe do zaistnienia, zaś sami bohaterowie są jednowymiarowi. Inni bronią, mówiąc, że nie, że zdarza się, że ludzie się tak jednak zachowują, że przecież sytuacja jest przerysowana, że trzeba pewne rzeczy wziąć w...
więcej
Lepiej poczytać książkę albo iść z psem na spacer. Motyw na początku ciekawy ale po kilku minutach żałowałem że się skusiłem na to cudo. Pseudo filozoficzny film robiony przez człowieka po lekturze Świata Zofii.
Nie, nie będzie nic o Platformie Obywatelskiej, chociaż nie można odmówić filmowi politycznego zaangażowania. Tekst nie będzie długi, bo odkryć fabułę trzeba samemu, po kawałeczku. Inaczej cały czar pryśnie i zostanie z tego nie więcej niż garść sloganów krytykujących rzeczywistość, ale bez recepty na lepszy świat i...
więcej
Naprawdę ciekawy pomysł na film. Początek też całkiem niezły. Wszystko zaczęło się psuć po śmierci pierwszego współwięźnia głównego bohatera. Kolejne postacie płaskie, ich motywacja zupełnie bez głębi i polotu. Tak samo motywacja głównego bohatera koniec końców okazuje się wręcz bzdetna. A do tego wszystkiego film od...
więcej
nie no, wiadomo, że taki film nie może się spodobać krytykom.
ale jest naprawdę spoko, pod kilkoma warunkami:
- trzeba nie mieć alergii na alegorii (!)
- trzeba mieć jakąś tolerancję na gore. dla mnie latające wnętrzności to jednak odwracanie wzroku, ale nie są to jakieś ważne rzeczy i nic się nie traci. a...
Short z 2008 wydaje się tu być bardzo mocną inspiracją:
https://www.filmweb.pl/film/Kolejne+pi%C4%99tro-2008-489488
Od dnia, w którym obejrzalam Contratiempo... Zakochałam się w hiszpańskich thrillerach... I na chwilę obecną lepszego filmu od Contra. Nie ma... a ta Dziura.. z potencjałem...wciągający początek... Masakryczny środek... I słabe zakończenie. I to mnie boli najbardziej... Oczekiwałam efektu "wow" - jak na Hiszpanów...
