Chyba najbardziej urzekająca scena. I nie mówię tutaj o francuskiej Weronice, która się zakochuje, ale o lalkach, oglądając miałam na plecach ciarki, cudowna scena.
Bo dla tych kilku scen i świetnej muzyki zdecydowanie warto obejrzeć "Podwójne życie Weroniki".