wspaniala muzyka a zwlaszcza concerto en mi mineur Van den Budenmayer'a - gleboko wzruszjaca i poruszajaca. Scena w fillmie - zapiera dech w iersiach (gdy Weronika spiewajac umiera (muzyka poteguje efekt). ogolnie piekny film.
zgadzam się z tą wypowiedzią w zupełności. moment śmierci Weroniki jest jednym z najwyrazistrzych jaki kiedykolwiek widziałam. Symbioza muzyki i zdjęć daje niepowtarzalny efekt.
Van den Budenmayerem jest przecież Zbigniew Preisner ("Niebieski"), widzę, że żarcik Kieślowskiego i Preisnera się sprzedał. Zarówno film jak i muzyka jest dostępna na eMule.