PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837}

Podziemny krąg

Fight Club
8,3 629 890
ocen
8,3 10 1 629890
8,4 51
ocen krytyków
Podziemny krąg
powrót do forum filmu Podziemny krąg

Urodziłam się pod koniec lat 90 i teraz kino oferuje mi takie sredniaki, że aż żal, ci szczęściarze, co dorastali z takimi filmami jak Fight club, Przekręt, Ojciec chrzestny, Zielona mila, Forrest Gump, Trainspotting, Se7en, 12 małp, Armageddon, Milczenie owiec, Pluton, Szeregowiec Ryan i tak dalej... to takie klasyki, o których nie zpomni się przez lata, a teraz jak idę z kumplami do kina to tak często spotyka mnie rozczarowanie, nic tylko siedzieć w domu przy kompie i odpalać po sto razy genialne starowinki :D NA TY MLODZIEZ POWINNA SIĘ WYCHOWYWAC, a nie na Zmierzchach, Transformersach itp. (Chociaż przyznam, że czasami oglądam np. ekranizacje Marvela i bajki animowane, ale to okazyjnie).

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Zgadzam się. Kiedyś wszystko było inne, dosłownie. I uważam, że lata 90 były lepsze pod każdym względem. No cóż, może za kilkanaście lat młodzież będzie zazdrościła nam Zmierzchu i Transformersów? Kto wie. :D

użytkownik usunięty
Ahajeczka

Zmierzchu...?

ocenił(a) film na 9

No skoro mamy niby zazdrościć Ojca Chrzestnego to dlaczego w przyszłości nie mieliby nam zazdrościć Zmierzchu? Meh, już widze miny ludzi którzy wejdą na mój profil i zobaczą oceny tych dwóch filmów :D

użytkownik usunięty
Stomolko

Nie zamierzam dyskutować z kimś, kto ocenił Ojca Chrzestnego na 2, a Transformers na 10.

ocenił(a) film na 6
Zuzak222

Taka prawda niestety co do dzisiejszego kina. Z końcem ery filmów nadeszła era seriali, więc teraz starsi ludzie powiedzą, że nie mogli dorastać w czasach gdzie wyczekiwałeś na kolejny odcinek świetnych produkcji telewizyjnych. Mimo wszystko wolałbym żyć w erze klasyków kina niżeli seriali telewizyjnych.

ocenił(a) film na 8
Zuzak222

Serio? Stawiasz Armagedon na równi z Ojcem Chrzestnym?

ocenił(a) film na 10
biboktymon

Nie powiem, że na równi, ale oba filmy bardzo mi się spodobały. Oczywiście Ojciec Chrzestny jest legendarny, ale Armageddon to swoista klasyka gatunku, film, który też zapada w pamięć :)

ocenił(a) film na 9
biboktymon

No właśnie, Armagedon powinien być wyżej.

użytkownik usunięty
Zuzak222

Co fakt to fakt.

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Ech, bzdury. Te filmy są klasykami, bo są od jakiegoś czasu w świadomości ludzi. I niekoniecznie są to filmy dobre. Wszystkie lata w kinie dostarczają świetnych produkcji, ale tamte są bardziej kojarzone, bo przeważająca część społeczeństwa na nich dorastała. Polecam rozejrzeć się za jakimiś uznanymi filmami, a nie tymi popularnymi.

ocenił(a) film na 10
GRAnith

Ja właśnie o tym mówię, że nawet jak kręcą teraz genialnie filmy to szybko znikają, a te ktore wyżej wymieniłam to zna już 2 pokolenie, bo sorki, ale np. kto jeszcze pamięta o Operacji Argo, 12 years a slave itd. Po tych cosiach za 5 lat nic nie pozostanie.

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Nic nie pozostanie na pewno dla tych samych ludzi. Sądzę, że z perspektywy lat te filmy mogą być porównywalnie kojarzone.

ocenił(a) film na 10
GRAnith

Nie sądzę, ponieważ teraz, jak spytam kogoś lubiącego fajne filmy o coś współczesnego, sprzed 2-3 lat to średnio skojarzy, chyba że coś od Marvela to będzie, ale jak spytam o film sprzed 10 lat to każdy będzie wiedział, ja na swoim przykładzie wiem, że nie będę pamiętać zanadto tego co widziałam aktualnie w kinie, tylko to co oglądałam z starszym rodzeństwem czy rodzicami. Ale to tylo moje zdanie :)

ocenił(a) film na 9
Zuzak222

Argo i 12 years będą zapamiętane jako kolejne wtopy akademii.

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Generalnie to sam jestem zdania, że nie tylko pod względem kinematografii ale CAŁOŚCI lata dziewięćdziesiąte to były naprawdę zajebiste czasy. Bo świat oferował wtedy już przecież i tak bardzo wiele możliwości na to, by cieszyć się życiem a nie było telefonów komórkowych, internetów ani wszystkich tych dystrakcji, z którymi człowiek ma do czynienia dzisiaj. Nie chcę mówić, że było idealnie, ale było o wiele bardziej zajebiście niż teraz. Kiedyś to wszystko można było prawdziwie przeżyć: usiąść na chwilę przy biurku i napisać list do dziewczyny (dzisiaj wyjmujesz telefon i piszesz smsa); wyczekiwać pół dnia przy radiu bądź telewizorze z magnetofonem obok (jak kiedyś mój brat), żeby nagrać na kasetę kawałek, który mu się bardzo spodobał (dzisiaj to kwestia ściągnięcia piosenki z internetu w mniej niż minutę); można było usiąść RAZEM wszyscy przy telewizorze z rodziną lub znajomymi, by obejrzeć jakiś dobry film puszczany raz na rok (dzisiaj to kwestia wejścia na pierwszy lepszy portal z filmami czy serialami online - zresztą pamiętam jak kiedyś nagrywałem w domu na kasetę VHS Mortal Kombat z Polsatu a potem przynosiło się ją na świetlicę w szkole, gdzie wszystkie dzieciaki od klas 0 do 6 zajarane oglądały jakże zajebiste jak na tamte czasy sceny walk); z kolei o wszystkich najważniejszych wydarzeniach dowiadywałeś się bezpośrednio od znajomych w trakcie rozmowy a nie z facebooka. To były naprawdę dobre czasy i sam niedawno siedziałem z bratem w pokoju do późnej nocy, wspominając stare czasy i odpalając na YouTube wszystko to, co kojarzyło nam się z dzieciństwem. Piosenki, które wtedy puszczano (Stardust, ATB, Chicane, The Prodigy, Spice Girls, Backstreet Boys, Music Instructor, Fugees, młody Enrique Iglesias), seriale, które wtedy leciały (,,Bajer z Bel Air na Canal+", soboty z jedynką i Alladynem czy Timonem i Pumbą), rozmawialiśmy o tym, jak kiedyś wyglądał nasz dom i co tak naprawdę dominowało w naszym życiu. Wspominaliśmy skok technologiczny, gdy po oglądanym obrazie w filmie nie widać było już takiej starości (dzisiaj Fight Club ogląda się tak, jakby powstał niedawno - już nie czuć takiej różnicy jak chociażby w przypadku produkcji z lat 80), zdobywająca popularność muzyka elektroniczna zapowiadająca w zajebisty sposób nadchodzące kolejne millenium, rozwijające się imprezy masowe jak Mayday czy Love Parade, będące powiewem wolności po trudnych latach komuny. Można tak gadać i gadać. Piękne czasy. A teraz? Teraz z wielkim trudem szukam filmu wartego uwagi, radia nie potrafię słuchać bo naprawdę fajnych, wpadających w ucho kawałków można na palcach jednej ręki wyliczyć a w dodatku co godzinę leci to samo, a już najgorszej jak lecą big-roomowe kawałki, których - chociaż kocham elektronikę - po prostu nienawidzę. Na imprezach z kolei puszczają dubstep albo cienkie remiksy kawałków z radia a znaczna część społeczeństwa jak nie robi sobie zdjęć w różnych wyrafinowanych pozach kreując w necie wizerunek kogoś kim w ogóle nie są to robią zdjęcia jedzeniu!! Co się z tym światem dzieje.

Więc słusznie zazdrościsz :) Z wielką chęcią urodziłbym się te kilka lat wcześniej. Ile rzeczy byłoby inaczej dzisiaj, Jezu Chryste...

ocenił(a) film na 10
Sportwell

Dokładnie, ale wiesz co jest najgorsze? Że mało który gimazjalista czy licealista nie chce wiedzieć co było kiedyś i nigdy się nie dowie. Kiedy zapytam mojego rówieśnika czym się interesuje to żal mnie ściska. Dodatkowo wszyscy są z tego zadowoleni i nie mają pojęcia, że może istnieć np.coś lepszego od Bibera czy podczas gimnastyki na wf czasami jestem skazana na słuchanie sieki rodem z eski. Społeczeństwo głupieje. Selfie? Moda na covery? To bzdura. Te szybko mijające mody na głupoty mnie porażają. Nic tylko płakać, nawet książki piszą coraz gorsze, nad czym ubolewam jako miłośniczka literatury. Można o tym gadać godzinami i pogrążac się w rozpaczy ;____;

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Być może nie pasujesz do swojego pokolenia, ale to nie jest aż tak istotne. Po prostu bądź sobą i szukaj sama dla siebie tego, co naprawdę lubisz - tym bardziej ucieszysz się, gdy spotkasz ludzi podzielających Twoje spojrzenie na świat. Nie tylko ty jedna masz takie problemy i bardzo wielu ludzi odczuwa pewne braki w dzisiejszym świecie w bardzo podobny sposób. Być może się to kiedyś skończy, ale szczerze mówiąc wątpię w to.

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Nie tylko gimnazjaliści i licealiści. Jestem jakieś 10 lat starszy od Ciebie i wszędzie widzę to samo. Ludzie są ograniczeni i im z tym dobrze. Nie trzeba przecież z nimi gadać o filmach. Nie jesteś swoim wiekiem ani swoim otoczeniem;)

pietrass17

Racja, seriale sa teraz niejednokrotnie ciekawsze niz filmy. Chcecie pofantazjowac na temat dzisiejszego selffociarskiego spoleczenstwa, obejrzyjcie Black Mirror - daje mocno po glowie.

ocenił(a) film na 8
Sportwell

Urodziłem się latach 70,jako osesek oglądałem 4 pancernych,Zorro i westerny w tv.Zbierałem komiksy.Jak lekko urosłem byłem świadkiem w latach 80 powstawania muzyki elektronicznej,new wave,zespołów takich jak Duran Duran,Kajagoogoo,Depeche Mode,mody na break dance,wypłynął rap,dowiedziałem się kto to Michael Jackson bo startował już solowo,oczarował niezmienie i zaraził mnie miłością do tańca,nie było MTV w Polsce ani gazetki Bravo.Przygoda z kinem-pierwsze zetknięcie się np. z ,,Wejsciem smoka'' który obejrzałem kilka razy pod rząd,po nim nastąpiła ogólnopolska moda na trenowanie karate.A po kolejnych Klasztorach Shaolin tym bardziej,oglądało się wtedy filmy z wypiekami na twarzy.Kolejnym szokiem było obejrzenie w kinie pierwszy raz Gwiezdnych Wojen w tamtych ,,szarej'' rzeczywistości.,,Imperium kontratakuje'' był już głebszym obrazem,i to mnie nakręciło na zawsze.Spotykam dziś osoby które nie widziały tej sagi,może widziały którąś część na Polsacie razem z setką reklam wtryniającą się co rusz,pfff...cóż,można i tak.Nigdy nie oglądam filmów w komercyjnej tv bo to dla mnie profanacja,pociachany film reklamami.Lata 90 były jak mówisz zajebiste,czas VHS- ów,Walkmanów.Ogladałem (wiadomo) filmy o których mówisz na bieżąco,nigdy nie zastanawiałem się wtedy że nadejdą takie czasy jak teraz,mało wyraziste,miałkie,rozmydlone,w tamtych czasach jak wyszedł przebój muzyczny to praktycznie nieśmiertelny, ludzie bawią się przy tym do tej pory,terażniejsze przeboje zapominane są po roku i nie wiem z czego to wynika,z magi czy nie magi obecnych czasów.Korzystam z nowych technologi,bo czemu nie,na Facebooku założyłem z rówieśnikami znajomymi stronkę poświęconą latom 80,90-wrzucamy tam stare zdjęcia,muzyke,wracamy do wspomnień itp.Nie jest żle.A ludzie urodzeni jak Ty co,mogą? Wygrzebywać jakieś filmy z przeszłości jak się nie widziało,myślę że to też ciekawe,bo wszystko na tacy i wyszło co miało wyjść.Kiedyś te filmy będą mieć po 100 lat,i będą kolorowe:)

Zuzak222

Bez przesady, teraz też są dobre filmy, tylko że bardzo często niedoceniane i wypierane przez wysokobudżetowe gó..wna z masa efektów specjalnych.

Zuzak222

Ojciec Chrzestny jest przez wielu uważany za najlepszy film wszech czasów. Ktoś się wypowie co o tym sądzi? ;)

Zuzak222

A ty to kto, żeby decydować na czym młodzież ma się wychowywać?
Jakby chciała to by się wychowywała, nikt im tych filmów nie wymazał z czeluści internetu.

ocenił(a) film na 10
Baelnorn

Ja JESTEM młodzieżą. Dlatego wiem, na czym się rówieśnicy moi wychowują. Naprawdę uwierz, jest tragicznie, więc wiem co piszę.

Zuzak222

Ja nie muszę wierzyć, też to wiem niestety!

ocenił(a) film na 10
Zuzak222

Ja jestem z pokolenia wychowującego się na części filmów o których pisałeś (lata 90-te to okres mojego dorastania cudowne czasy). Fight Club to jeden z moich ulubionych filmów. Nigdy nie zapomnę tego uczucia które dopadło mnie po wyjściu z kina. Byłam pod ogromnym wrażeniem ile prawdy jest w tym przewrotnym kinie.

użytkownik usunięty
Zuzak222

Nie ma czego zazdrościć. Po 2000r. wyszło pełno dobrych filmów i nie da się tego nie zauważyć. Część z nich na pewno zostanie, lub już jest, klasykami swojego gatunku, np "Władca Pierscieni", ale też wiele innych. Co do samych lat 90-tych. Tym, którzy się wtedy wychowywali, wydaje się, że były to czasy lepsze niż obecne, ale to tylko subiektywne opinie. Praktycznie każdy myśli, że czasy jego dzieciństwa i młodości są najlepsze, bo wtedy się kształtował i wszystkie rzeczy z tego okresu są dla niego "naturalne", później kiedy to człowiek przestaje tak nadążać za rozwojem kulturowym i wydaje mu się, że obecna kultura jest denna. To zjawisko swoją drogą zaobserwowano już w starożytności.
Ja tak jak każdy odczuwam sentyment do dzieciństwa, jednak nie uważam, że czasy kiedy to nie było telefonów, powszechnych komputerów byłyby lepsze od obecnych. Teraz każdy ma dostęp do wszystkiego, może rozwijać swoje pasje. Jak ktoś lubi tenis to gra w tenis, jak któs chce pojeździć na łyżwach to jeździ, jak ktoś chce hodować kaktusy to hoduje. Kiedyś można było pograć w piłkę i pojeździć na starym rowerze i trzeba było się z tego cieszyć. Obiektywnie oceniając, to nie było to coś lepszego niż jest teraz, więc ciesz się, że żyjesz tu i teraz a nie w więzieniu zwanym komuną , gdzie byś na święta cieszyła się z pomarańczy a nie z jakiegoś nowego Xboxa czy tam Iphona.

ocenił(a) film na 10

Dzisiejsze czasy mają sporo plusów i na pewno warto się tym cieszyć. Zgadzam się również co do opinii, że każdy - niezależnie od epoki - będzie wspominał swoje dzieciństwo najlepiej jak może, zresztą człowiek ma tendencję do wymazywania tego co złe a przypominaniu sobie tego, co najlepsze. Uważam jednak, że pod względem twórczości zarówno w muzyce, filmach czy nawet grach komputerowych jest dzisiaj o wiele gorzej niż dawniej. Tak jak lata dwutysięczne i końcówka dziewięćdziesiątych kojarzą się z produkcjami wymienionymi przez Zuzę w pierwszym poście, tak dzisiaj takich produkcji - choć można kilka wymienić - jest już znacznie mniej. Z muzyką jest podobnie, zwłaszcza elektroniczną. Dzisiejszy Bob Sinclar albo David Guetta nie mają zbyt wiele wspólnego z tym, co reprezentowali w nurcie french house w latach 90, a Armin van Buuren, chociaż prowadzi genialną audycję A State Of Trance - skąd zawsze mogłem sobie coś wyselekcjonować dla siebie - też poszedł w inną stronę. Imprezy masowe jak Sunrise Festival odchodzą od klasycznego house'u i trance'u a zaczynają promować big-roomowych artystów jak Showtek czy Nervo, bo najbardziej podobają się publice zmieniającej swój gust wraz ze zmianą selekcji piosenek z radia. Ta sama tendencja zachodzi na Mayday i starzy wyjadacze nie szczędzą na ten temat słów krytyki.

Sam rozwój technologiczny nie jest zły; słabe jest dopiero to, gdy ludzie zaczynają się w nim gubić. Tak jak za dzieciaka wielu z nas wisiało na trzepaku, latało po podwórkach za piłką, jeździło na rowerach albo szlajało się i robiło jaja a człowiek cieszył się z rolek albo hulajnogi, tak dzieciaki dzisiaj na komunię dostają tablety i smartfony - i co on będzie wspominał? Dawniej były zakazy na wychodzenie z domu. Teraz są zakazy na siedzenie w domu. Albo sytuacja z życia wielu z nas: siedzisz przy stole ze znajomymi, niby fajnie się gada, tutaj na grillu kiełbasa się grzeje, popijasz sobie piwem a tymczasem ze trzech czy dwóch obok siedzi wgapionych w ekran telefonu i pieprzą głupoty na facebooku, zamiast jakkolwiek uczestniczyć w tym spotkaniu - całe szczęście jest to jednak kwestia marginalna.

Tak więc uważam, że tylko zdechłe ryby idą z duchem czasu podchwytując wszystko to, co oferują. Mamy dzisiaj dookoła tyle dystrakcji, że dobrze jest mieć odrobinę mądrości, by się w tym wszystkim odnaleźć i osiągnąć to, czego zawsze chcieliśmy.

Zuzak222

Chcesz dyplom, ze znasz 10 "klasykow " na krzyz?

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Gusta są różne, lecz tu przyznaję, że większość filmów wymienionych wyżej to klasyki w swoich gatunkach, tak uważa zdecydowana większość cywiliz owanych ludzi, którzy nie prowokują z nudów. Pozdrawiam.
PS. Patrząc po Twoich ocenach wnioskuję, że albo jesteś dzieckiem, albo trollem.

Zuzak222

haha :) tyle mojego komentarza. Nie zapomnij obejrzec Power Rangers nadrabiajac klasyki lat 90.

ocenił(a) film na 10
jasiu15

Na pewno lepsze Power Rangers od komercyjnego i tandetnego Toy Story 3 :)

Zuzak222

Jedna rada: najpierw ogladaj, a dopiero potem sie wypowiadaj. Unikniesz w ten sposob kompromitacji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones