Zawsze z rezerwą zabieram się za stare filmy, bo mało z nich niestety udaje się przetrwać próbę czasu. W przypadku "Pojedynku" mam uczucia ambiwalentne. ;)
Z jednej strony pomysł jest ciekawy. Film o różnym pojmowaniu słowa "honor", z kapitalnymi ujęciami, dobrą grą aktorską. Stroje, te wszystkie pozy i ruchy, które żołnierze przybierali podczas pojedynków naprawdę robiły niesamowite wrażenie.
Na minus jednak muszę wymienić dość płytką historię. Zwłaszcza w pierwszej połowie filmu wygląda to tak, że mamy pojedynek, mija kilka lat, pojedynek itd. Trochę to za szybko się dzieje. Do tego niektóre postacie są puste i wciśnięte jakby na siłę. Pannica d'Huberta, która odchodzi, potem chce wrócić...takie to mocno nijakie. Można było to poświęcić, rozwijając mocniej samą historię dwójki głównych bohaterów.
Kilka scen, min aktorów itd. trąci myszką, ale nic strasznego.
Dobry film. 7/10