Widzę, że fanatyków jest tu sporo. Jak to możliwe, że ubieracie maskę patriotyzmu, a robicie
wszystko, by go stłamsić? Wstyd mi za Polaków, którzy są tak mali i tchórzliwi, by przyznać się
do ciemnych kart w historii Polski... Całą sytuację z filmem „Pokłosie” można skwitować
przysłowiem: „Uderz w stół, a nożyce się odezwą”. Kto w filmie twierdzi, że Polacy (naród, za
przyzwoleniem organów państwa polskiego!) morduje Żydów? Czy wasze próżne móżdżki są w
stanie pojąć to, że w Polsce żyli też, i żyć będą złodzieje, gwałciciele, mordercy, czy inni
dewianci? Dochodziło do aktów złodziejstwa. Dochodziło do aktów morderstwa tak samo
wtedy, jak i teraz...również na Żydach, i również z najniższych pobudek. Chyba, że tkwiąc w
parterze swojej inteligencji sądzicie, że Polacy na czas II Wojny Światowej zaprzestali
popełniania przestępstw. Gratuluję. Część z Was jest zapewne wykształcona. Pamiętajcie
jednak, że wyższe wykształcenie nie wyłącza bycia idiotą oraz traktowania historii wybiórczo.
Czego chcecie? Mamy uznać, że bandytów nie było, że nie ma ich w naszym kraju?
Chcielibyście dziedziczyć tylko medale i ordery - doszukiwać się wszędzie teorii spiskowych.
Czy uważacie się za obiektywnych? Wpiszecie mnie na listę zdrady, hańby – zwał jak zwał...i
określicie „pachołkiem Moskwy, Izraela, Berlina, Brukseli, itd”. To kompletnie nieistotne.
Leczycie kompleksy rankingami na swoich "patriotycznych" portalach (Tusk, czy Komorowski
obok Bieruta!). Po raz drugi – gratuluję. Prawdopodobnie jesteście życiowymi niedorajdami, a
stygmatyzowanie i negowanie czyjejś osoby z uwagi na jej rodowód (co również tutaj
zauważyłem) to już w ogóle niskie. O ja, antypolski! Uwierzcie w siebie ludzie! Tego Wam życzę!
Żal mi czasu jaki tracicie na skłócanie rodaków, ale jestem tolerancyjny. Kocham Polskę, za
możliwości jakie mi dała, i wciąż daje. Kocham Polaków, pomimo tylu ignorantów oraz nicponi.
Przepraszam wszystkich zainteresowanych wyłącznie aspektem artystycznym filmu za mój
wywód :)
Proszę wybaczyć... Ja od kilku minut próbuję wczytać się w ostatnią wypowiedź, ale nijak mi nie wychodzi. Pana błędy w pisowni sprawiają, że nie wiem z kogo Pan kpi (lub chce zakpić?) - ze mnie, czy z siebie?
Skoro już na początku napisał Pan, że zrezygnował z przeczytania mojego tekstu to oczywistym jest również, że zakończy Pan "udzielanie się" w tym temacie. Zgodzimy się obaj, że to bezprzedmiotowe. Pozdrawiam.
Ty za to jesteś skarbnicą wiedzy,zwłaszcza w dziedzinie pisowni polskiej. jaka ty masz wiedzę fundamentalną,co?
jeśli fundamentem twojej wiedzy jest wiedza o własnej gramatyce ,składni i ortografii to reszta mnie raczej nie interesuje.
Mówimy o czymś takim jak nabywanie wiedzy ,przechowywanie jej i przetwarzanie i czerpanie z własnego wnętrza-wiedza zewnętrzna połączona z poczuciem wartości,zasadami moralnymi i etycznymi kazdego człowieka. Ale do kogo ja to piszę i po co?
Ty o swoim wnętrzu rozmawiasz tylko z lekarzem????? Faktycznie prezentujesz ten twój (cytuję) "ciemno-grud"
Do szkoły! I opanować język ojczysty!
''Czy wasze próżne móżdżki są w stanie pojąć to, że w Polsce żyli też, i żyć będą złodzieje, gwałciciele, mordercy, czy inni
dewianci? Dochodziło do aktów złodziejstwa. Dochodziło do aktów morderstwa tak samo
wtedy, jak i teraz...również na Żydach, i również z najniższych pobudek. Chyba, że tkwiąc w
parterze swojej inteligencji sądzicie, że Polacy na czas II Wojny Światowej zaprzestali
popełniania przestępstw. Gratuluję''
Jeśli naprawdę sądzisz, że ktoś tutaj uważa Polskę za naród wybrany, a naszych rodaków wyłacznie za wzory cnót i prawd to nie mamy o czym dyskutować. Mam prawo być dumny z naszego kraju, co wcale nie oznacza, że nie uznaję zbrodni popełnionych przez naszych rodaków.
Jedwabne... jakoś nie kupuję historii spisanej z pozostawionej notatki UBeka(niby naocznego świadka żydowskiego pochodzenia) dla J.T Grossa. Są relacje księdza, zwykłych ludzi, wystarczy poszukać, a że ludzie są z natury leniwi to łykają to co się sprzedało w dużym nakładzie. Bo nawet na takim Jedwabnem potrafili zarobić.
"Jeśli naprawdę sądzisz, że ktoś tutaj uważa Polskę za naród wybrany, a naszych rodaków wyłacznie za wzory cnót i prawd to nie mamy o czym dyskutować. "
Dziwne, bo przecież wielu wypowiadających się na tym forum właśnie tak uważa, nie zauważyłeś? A jeśli Polacy kiedykolwiek zrobili coś "złego", to tylko dlatego, że inni nas do tego przymusili swoim podłym zachowaniem. Więc zasłużyli.
Zweistein, cicho! Skoro barte27 powołuje się na niewidzialne siły, w postaci relacji "księdza i zwykłych ludzi" to na pewno takie moce są!
Internetowych trolli t nie ma co brać pod uwagę. Zapychają tylko internet nic nie wnoszącymi postami, a szkoda, bo wiele takich osób w tym i Ty Zweistein mogłoby wnieść coś do dyskusji.
Tak się składa, że właśnie wielu delikwentów uważa tu Polskę za naród wybrany, więc chłopie lekko przestrzeliłeś z ciętą ripostą.
Co do Jedwabnego to stara śpiewka. Nie uwierzycie nikomu. Wszyscy to przecież "Żydzi". Ja jednak nie wątpię w niepodległość i suwerenność Polski, oraz w jej organy, które ujawniły w śledztwie - niestety - negatywny udział Polaków w tej tragedii. Sytuacja tutaj ma się podobnie jak z katastrofą Tupolewa pod Smoleńskiem. Czy istnieją dowody i jakieś "nadprzyrodzone siły", które przekonają "jedynych prawych Polaków", że zamachu nie było?
Pisząc o tym Żydzie, nie miałem na myśli obrażanie narodowości. Dałem do zrozumienia jasno, że relacja spisana przez opętanego nienawiścią do Polski UB'eka żydowskiego pochodzenia nie może być brana na serio. Najśmieszniejsze jest to, że pewien 'historyk' napisał o tym książkę. Uznano wersję najbardziej wygodną, stwierdzili tak jak Ty i twoi koledzy dziś ''po co drążyć temat''
Co do ekshumacji:
''L. Żebrowski wspomina o przerwanej po trzech dniach ekshumacji. Stwierdza, że protesty rabinów nastąpiły po odkryciu, że w kościach i czaszkach tkwią kule. ''
__________________
Skoro zamachu nie było, a prawdopodobnie nie było...to po co cała ta szopka, zamknąć sprawę i zapomnieć, po pewnym czasie bojówki PiSu też zapomną. A tak Ruskie bawią się w magazynierów, specjalisci zajmujący się tą sprawą wymyslają coraz to głupsze teorie, a społeczeństwo ma kolejny temat do obrażania się wzajemnie.
Dodam tylko, że jakby samolot z np. rosyjskim prezydentem rozbił sie u nas to całej tej szopki, by nie było.
W kwestii katastrofy w stu procentach się zgadzam. Powinno się zakończyć to całe przedstawienie... Niestety w pewnych kręgach jest popyt - jest więc i podaż. Trudno mi sobie wyobrazić, że Polacy przetrzymują latami wrak samolotu, w którym zginął na przykład Putin i kilkudziesięciu polityków rosyjskich (gdyby analogiczna katastrofa miała miejsce na terenie Polski).
____________________________________
Co do Jedwabnego - wiem, że internet jest pełen "dowodów" (mogę je tak samo podważać i snuć kontrteorie), które podważają wyniki śledztwa. Nie jestem ekspertem w tej sprawie, nie miałem do czynienia z tym fizycznie. Opieram się tylko, i opierać będę na werdykcie IPN (póki co - niestety jest to dla mnie jedyne namacalne rozwiązanie tej strasznej zbrodni). Po prostu wierzę w suwerenność Polski.
Tak, zdaję sobie sprawę, że internet to taki wielki kosz na śmieci, z którego czasem uda wygrzebać sie coś sensownego.Nie oszukujmy się zdecydowana większość artykułów znalezionych w sieci to bzdury wyssane z palca. Większość przygotowanych tekstów ze stron typu 'naszawityryna ''narodowcy'' albo z drugiej strony ''Sztetl''należy traktować z dużą dozą nieufności, ale wcale to nie oznacza, że wśród tych ''wall of text'' znajdzie się coś wartościowego oraz popartego dowodami. Tak samo, nie ma co traktować IPN jako wyroczni. Fakt, że w IPN są specjalisci, wcale nie oznacza, że są nieomylni. Zresztą, ludzka rzecz pomylić się czasem ;)
Mogłeś nie zauważyć pod nawałem odpowiedzi w tym wątku linku:
http://www.bialystok.ap.gov.pl/lomza/jedwabne.html
Oczywiście, nie twierdzę, że w internecie nie można znaleźć wartościowych materiałów. Wręcz przeciwnie, zdaję sobie sprawę, że bez niego w wielu kwestiach nie poruszylibyśmy się do przodu. Co do skrajnej prawicy to póki co, są niegroźni. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Przywódcy tej opcji są wykształconymi i bardzo przebiegłymi graczami, którzy to sterują bandą bezideowców, którym wmówić można wszystko - bójki na stadionach, absurdalne manifestacje. Zależy im na buncie młodych wobec struktur państwa. Im więcej poparcia zbiorą wśród społeczeństwa, tym większą szansę będą mieli na wejście do Parlamentu - tam rozgłos, dotacje na działalność. Mieliśmy już przykład w historii - LPR oraz Młodzież Wszechpolska.
Mi jednak pozostaje traktować IPN, może nie jako wyrocznię ale jedyną wiarygodną instytucję, która (mam nadzieję) rzetelnie przeprowadziła śledztwo. Jeśli miałbym podważać ten organ państwa to nie pozostałoby mi nic innego jak zwątpić w niepodległość Polski, i rozpocząć bunt. Póki co, daleko mi do tego. Wierzę, że mamy suwerena.
Tak, zerknąłem na ten link - dzięki. Ciekawe to jest i zastanawiające - zgadzam się.
Przygniatajaca wiekszosc antysemitow polskich to ludzie bez wyksztalcenia. Wiekszosc z nich sensu Twojego wywodu nie zrozumie. A zwyczajni ludzie stwierdza, ze to co napisales to oczywistosc.
Coś, w tym co napisałeś zapewne jest. Zatem w pewnym sensie jesteśmy skazani na ten ideologiczny rynsztok w internecie. Na szczęście jednak...są (oni) w mniejszości. Póki są w mniejszości, Polska (w tym względzie) będzie normalnym krajem.
Tak, sa w mniejszosci, ale sa halasliwi, zdesperowani, zdeterminowani i sfrustrowani. Ta mieszanka sprawia, ze sa uciazliwi, tak jak obroncy krzyza byli uciazliwi dla przygniatajacej wiekszosci warszawiakow.
dziękuję za pominięcie wątku artystycznego filmu i uszczknięcie tematu w bardziej moralno-historyczno-obyczajowym aspekcie, niestety chorągwie rycerzy niepodległości spod znaku Prezesa i Pospieszalskiego, którym sienkiewiczowski bełkot spustoszył trzeźwy ogląd na sprawę (trudno mieć inny jeśli ma się trotyl zamiast łba) mają tutaj niezłe pole do popisu, pozdrawiam serdecznie NORMALNYCH ludzi :)
Miło by było jakbyś wniósł coś do ogólnej dyskusji. Może tobie wydaje się fajne tak ubliżać drugiemu człowiekowi, ale wiedz, że świadczy to tylko i wyłącznie o twojej kulturze i wychowaniu wyniesionym z domu. Naprawdę nie przystoi tak machać różową szabelką, to działa w obydwie strony. Wypadałoby trochę przystopować z tym jadem, nie uważasz?
"gdy idziesz przed siebie nóż jest koniecznością" to cytat z filmu (reżyser pochodzenia jewrejskiego oczywiście) to dziła jak wspomniałeś w obydwie strony, niestety...
No niestety, trotyl ma się zamiast łba bo, na drugim posiedzeniu prokuratury... Za pułkownikiem Jerzym Artymiakiem: "Niektóre z detektorów użytych w Smoleńsku wykazały na czytnikach trotyl (TNT)". To mówi prokuratura, ale może ją w twoim lewackim mniemaniu też zmanipulowano? A że tobie zwisają niektóre sprawy, aż dziwne, że przy innych się tak burzysz.
Jeśli wiesz w jakim pośpiechu zorganizowano pierwsze posiedzenie i jak stanowczo zaprzeczano donosom, to zrozumiesz, dlaczego niektórzy ciągle o tym mówią.
Dlaczego ciebie burzą trzeźwe głosy podważające status quo to inna sprawa.
No cóż, Pasikowski zapewne następny film zrealizuje o mitycznych nazistach, bliżej nieokreślonych komunistach i oczywiście Polakach oraz ich obozach koncentracyjnych. A co do "Pokłosia" analogia do Jedwabnego jest oczywista. Tylko czy te śledztwo w Jedwabnym było rzetelnie przeprowadzone ?
To o czym piszę, ma mało wspólnego z polityką, chodzi właśnie o aspekt moralny. To, że partie, czy to pis czy po wykorzystują tę sprawę do realizacji własnych celów, to inna sprawa, ale z polityką też ma to mało wspólnego.
Eligiuss to co nazywasz "uderz w stół a nożyce się odezwą" to się w języku prawniczym nazywa obrona. Można polemizować dobra czy nie ale obrona. A przekaz jest jednostronny i budujący stereotyp mimo jego "fikcyjności". Polacy masowo mordowali Żydów. Nie Niemcy a jak już to naziści i...Polacy. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie twoja przynależność narodowa chociaż twój przekaz jest jednostronny. To twoje sumienie i jego wybór ale mnie drażni jak z mojego narodu robi w się współodpowiedzialnych Holocaustu.
Tak, to jest obrona. Tyle, że bez chwili zastanowienia i pomyślunku - zapalczywa, zajadła. W tych wulgaryzmach obrona ta traci wszystko ze swej szlachetności "boju" o dobre imię Narodu. To, że piszesz o fikcyjności, która buduje jednostronny przekaz - raz jeszcze napiszę - to jest film! Czy mam tutaj wypisać litanię filmów rosyjskich, niemieckich, polskich gdzie buduje się bezczelnie jednostronny przekaz o ludziach pochodzenia żydowskiego? Nie robię tego... To tylko filmy. Nie oddziałują na mnie tego typu zabiegi. Mam swój rozum i podejście, wydaje mi się mam zdrowe. Zgadzam się, to moje sumienie, i tylko moje. Raz jeszcze napiszę, że w historii miały miejsce przypadki mordów Polaków na Żydach. Odczytuję to jednak jako przestępstwa kryminalne, a nie jako uczestnictwo państwa polskiego w Holocauście (nigdy nie miało to miejsca - wręcz przeciwnie). Również się oburzam, gdy to w Niemczech, czy USA w jakiejś publikacji ukaże się wzmianka o "polskich obozach koncentracyjnych". Ot co...
@30robertrik ma w zupełności rację. Chyba zgodzisz się z tym, że większość społeczeństwa czy to polskiego czy za granicą nie ma zielonego pojęcia o histori własnych krajów, a już nie mówiąc o hostorii Polski. "Własne" zdanie wyrabają sobie na podstawie kultury masowej - tutaj akurat film i jego fikcyjność.
"To tylko filmy. Nie oddziałują na mnie tego typu zabiegi. Mam swój rozum i podejście, wydaje mi się mam zdrowe."
Ja jednak mam wrażenie, a raczej pewność, że większość społeczeństwa za granicą nasz kraj będzie tak postrzegać w aspekcie holokaustu, jak zostało to przedstawione w tym filmie. A, że znajdzie się paru wykształconych/dociekliwych jak np. @Eligiuss to nie ma żadnego znaczenia. Większość zobaczy i uwierzy w to co w nim jest, czyli uwierzy w fikcję.
Śmiem się nie zgodzić z Twoimi obawami. Skoro społeczeństwa wyrabiają sobie zdanie na podstawie kultury masowej to nie masz się czego bać. Stosunek filmów gloryfikujących Polaków i ich działalność do filmów, które pokazują ciemną stronę jest jak 100 do 1. Zrozumiesz więc, że żadne "Pokłosie" nie może i nie zmieni tego, że Polska i Polacy to kraj i ludzie, którzy wspierali Żydów i pomagali Im. Nie zmieni też wizerunku naszego narodu wśród narodów innych. Jest on w kwestii "żydowskiej" bardzo pozytywny. Dlatego dziwię się tym atakom i obawom. Po tym filmie nie powinno być chorych emocji, ataków i zajadłości, a skupienie i chwila zastanowienia - nic więcej. Kultura masowa ma to do siebie, że dzisiaj ludzie oglądają film, a trzy dni potem, o nim już nikt nie pamięta. Inaczej oczywiście, jeśli rozpętuje się burzę... Nieuzasadnioną w moim mniemaniu.
Stosunek filmów gloryfikujących Polaków i ich działalność do filmów, które pokazują ciemną stronę jest jak 100 do 1
________
Poproszę nie 100, ale 10 tytułów filmów, które gloryfikują stosunek Polaków do Żydów, pokazują pomoc udzielaną Żydom, Polaków zabijanych za udzielanie tej pomocy itp.
Doczekam się tych filmów? Chyba nie... Znowu ci się coś powiedziało dla efektu, bo o czymś takim jak odpowiedzialność za słowo nie słyszałeś.
Poprzez moje milczenie daję Ci szansę na nieośmieszanie swojej osoby... Dlaczego jednak dążysz do tego przed tysiącami ludzi? Posiadasz jakieś autodestrukcyjne zapędy, których nie rozumiem.
Ośmiesz mnie przed tysiącami ludzi. Podaj te 10 filmów. Albo ośmiesz mnie jeszcze bardziej i podaj 100 - jak zadeklarowałeś.
Na razie jednak sam się ośmieszasz kolejnymi zmyśleniami
Publikując tę listę nie oczekuję żadnych przeprosin za te oszczerstwa z Twojej strony. Domyślam się jakim jesteś człowiekiem i co Tobie przyświeca zabierając idiotyczny głos w tak poważnej sprawie. Mam nadzieję, że to się zmieni. Wydaje mi się, że posiadasz jakieś skrzywienie...i to Ty masz problem, a nie ludzie, którzy apelują tu o zdrowy rozsądek. W poniższych produkcjach społeczeństwa bez problemu mogą odnaleźć prawdę o ogromie pomocy, jaką Polacy włożyli w pomoc Żydom. Nie wspomnę już o literaturze (czy tak światłego człowieka ośmieszyć mam kolejną listą?)... Co ciekawe, naród ten, który funkcjonuje tylko po to, by "wyniszczyć, ograbić, wycisnąć" Polskę...otwarcie przyznaje i dziękuje naszemu za tę pomoc. Gdy z taką zaciętością domagałeś się listy filmów obrażając mnie, zastanawiałem się pod jakim kloszem musiałeś dorastać, by tego nie wiedzieć... Ciekaw jestem Twojej odpowiedzi...tzn. domyślam się jaka będzie. Skończyłem.
"Biały niedźwiedź", Jerzy Zarzycki, 1959, Polska, wojenny, psychologiczny,
"Daleko od okna", Jan Jakub Kolski, 2000, Polska, dramat wojenny,
"Długa noc", Janusz Nasfeter, 1967, Polska, wojenny, psychologiczny
"Dzieci Ireny Sendlerowej", Harrison, John Kent, 2009, Stany Zjednoczone,
"Hidden in Silence", Colla, Richard, 1996, Stany Zjednoczone,
"Historia Kowalskich", Arkadiusz Gołębiowski i Maciej Pawlicki, 2009, Polska, dokumentalny,
"Jeszcze tylko ten las", Jan Łomnicki, 1991, Polska, wojenny,
"Joanna", Felix Falk, 2010, Polska, dramat, wojenny,
"Konsul z Bordeaux / Le Consul de Bordeaux", Francisco Manso, Joao Correa, 2010, Portugalia, Hiszpania, Belgia, wojenny,
"Naganiacz, Ewa i Czesław Petelscy", 1963, Polska, wojenny,
"Nie było słońca tej wiosny", Juliusz Janicki, 1983, Polska, dramat wojenny,
"Pianista", Roman Polański, 2002, Polska, Wielka Brytania, Francja, dramat wojenny,
"Pokolenie", Andrzej Wajda, 1954, Polska, psychologiczny, wojenny,
"Rescuers: Stories of Courage: Two Women", Bogdanovich, Peter, Stany Zjednoczone,
"Ryś", Stanisław Różewicz, 1981, Polska, psychologiczny,
"Samson", Andrzej Wajda, 1961, Polska, psychologiczny, wojenny,
"Tragarz puchu", Janusz Kijowski, 1992, Polska, Francja, Niemcy, dramat, wojenny, romans, psychologiczny,
"Tragarz puchu", Stefan Szlachtycz, 1983, Polska, dramat, wojenny, romans, psychologiczny,
"Wedle wyroków twoich...", Jerzy Hoffman, 1983, Polska, wojenny,
"Wielki tydzień", Andrzej Wajda, 1995, Polska, psychologiczny, wojenny, obyczajowy,
"W ciemności", Agnieszka Holland, 2011, Kanada, Niemcy, Polska, dramat, wojenny,
"W cieniu nienawiści", Wojciech Żółtowski, 1985, Polska, wojenny,
"Bartoszewski", Jerzy Ridan, Jerzy Kowynia, 1998, Polska, biograficzny,
"Beyond Belief -six personal stories of Genocide", 2006, Cambridge City Council
"Cena Życia", Andrzej Baczyński, 2004, Polska,
"Cena życia i śmierci", Janusz Kidawa, 1968, Polska
"Człowiek, który chciał zatrzymać Holocaust", Jan Grzyb, 2005, Polska (Poznań),
"Daremna misja. Opowieść Jana Karskiego-Kozielewskiego", Janusz Weychert, 1993, Polska,
"Diamonds in the Snow, Mina Reym Binford", 1994, Stany Zjednoczone, dokument,
"Dom dzieci", Małgorzata Imielska, 2007, Polska
"Dwie szuflady", Jan Strękowski, 2005, Polska,
"Dzieci dwojga rodziców", Małgorzata Imielska, 2007, Polska
"Dziedzictwo Jedwabnego", Sławomir Grunberg, 2005, Polska, Stany Zjednoczone,
"Dziedzictwo Jedwabnego" to pełnometrażowy film dokumentalny, który nawiązuje i powraca do
"Four Stories of Hiding and Rescue: Children`s Testimonies of the Holocaust", Izrael,
"Henryk Sławik. Polski Wallenberg", Marek Maldis, Grzegorz Łubczyk, 2004, Polska, dokumentalny,
"Hidden Children", John Walker, 1995, Kanada/Wielka Brytania,
"Hiding and Seeking: Faith and Tolerance After the Holocaust", Menachem Daum, Oren Rudavsky,
"In My Hands: Memories of A Holocaust Rescuer", 1999, Stany Zjednoczone,
"Karuzela", Michał Nekanda-Trepka, 1993, Polska, dokumentalny,
"Kto ratuje jedno życie...", Małgorzata Imielska, 2006, Polska, dokumentalny,
"Light in the Dark", Robert Marshall, 1991, Wielka Brytania, dokument,
"Lista Sendlerowej", Michał J. Dudziewicz, 2002, Polska, dokumentalny,
"Łyżeczka życia", Michał Nekanda-Trepka, 2004, Polska, dokumentalny,
"Messengers Without an Audience", Willy Lindwer, 2005, Stany Zjednoczone,
"Miłość była jego siłą", Małgorzata Imielska, 2006, Polska, dokumentalny,
"Młodość w czasach Zagłady", Małgorzata Imielska, 2001, Polska, dokumentalny,
"Moja misja", Waldemar Piasecki i Michał Fajbusiewicz, 1996, Polska, biograficzny, dokumentalny,
"Moja wielka rodzina", Małgorzata Imielska, 2007, Polska, dokumentalny
"Moje wybory", Małgorzata Imielska, 2007, Polska, dokumentalny
"Mój tata Henryk Sławik", Marek Maldis, Jan Zub, 2003, Polska, dokumentalny
"Najważniejsze to kochać", Małgorzata Imielska, 2006, Polska, dokumentalny
"Nasi sąsiedzi...", Małgorzata Imielska, 2006, Polska, dokumentalny,
"Nigdy nie poznam ich imienia", Małgorzata Imielska, 2007, Polska, dokumentalny
"No. 4 Street of Our Lady", Barbara Bird, Judy Maltz, Richie Sherman, 2009, Stany Zjednoczone,
"Ocalałe w pamięci", Zbigniew Raplewski, 1986, Polska, dokumentalny,
"Ocalone", Jadwiga Wolska, 2005, Polska, dokumentalny,
"Odwiedziny", Maria Nockowska, 2005, Polska, dokumentalny,
"Ostatni kantor", Maja Wójcik, 1988, Polska, dokumentalny
"Ostatni świadek", Michał Nekanda-Trepka, 2002, Polska, biograficzny,
"Pamiętam", Marcel Łoziński, 2001, Polska i Stany Zjednoczone,
"Pięć moich matek", Michał Nekanda-Trepka, 1998, Polska,
"Polscy Sprawiedliwi", Julia Popławska, 2008, Polska
"Return to Poland", Marian Marzyński, 1981, Stany Zjednoczone,
"Sąsiedzi", Agnieszka Arnold, 2001, Polska,
"Shoah", Claude Lanzmann, 1985, Francja, dokumentalny,
"Shtetl", Marian Marzyński, 1996, Stany Zjednoczone,
"So Many Miracles", Katherine Smalley i Vic Sarin, 1986, Kanada, dokumentalny,
"Sprawiedliwi", Krzysztof Mironowicz, Polska
"Sprawiedliwi", Janusz Kidawa, 1968, Polska,
"Sprawiedliwi", Maria Wiśnicka, 1996, Polska, Reportaż, Reportaż historyczny,
"Sprawiedliwi wśród...", Beata Hyży-Czołpińska, 2000, Polska,
"Sprawiedliwi wśród Narodów Świata", Dariusz Walusiak, 2004, Polska, dokumentalny,
"Survivors of the Shoah"- cykl filmów o Sprawiedliwych, 1994
"They Risked Their Lives: Rescuers of the Holocaust", Gay Block, 1991, Stany Zjednoczone,
"The Courage to Care", Robert H. Gardner, 1986, Stany Zjednoczone, dokumentalny,
"The Other Side of Faith", Sy Rotter, 1990, Stany Zjednoczone,
"Ukrywałem Żydów", 2004, Polska, dokumentalny
"Unveiling of a Monument to Jan Karski", 2007, USA
"Voices from the Attic", Debbie Goodstein, 1988, Stany Zjednoczone,
"Wróżka z getta", Maria Nockowska, 2007, Polska, biograficzny, dokumentalny,
"Z gorącego serca – Żegota", Zofia Kunert, 2004, Polska, dokument
"Żegota: A Time to Remember", Sy Rotter i Andrzej Sikora, 1992, Stany Zjednoczone,
"Żegota: Council for Aid to Jews in Occupied Poland (1942-45)", Sy Rotter, 1997, Stany Zjednoczone,
"Życie za Życie", Arkadiusz Gołębiewski, 2007, Polska, dokument,
"... gdzie mój starszy syn Kain?", Agnieszka Arnold, 1999, Polska, dokumentalny,
"... wpisany w gwiazdę Dawida" – krzyż, Grzegorz Linkowski, 1997, Polska, dokument,
Tylko idiota może powklejać filmy, których nie oglądał i o których nie ma pojęcia i jeszcze łudzić się, że kogoś na to nabierze.
Na początek objaśnij może, co takiego niby "gloryfikującego Polaków" jest w "Długiej nocy" Janusza Nasfetera.albo w "Pamiętam" Marcela Łozińskiego. Przecież to są filmy wręcz anty-gloryfikujące!!!
A "Sąsiedzi" Agnieszki Arnold, to przecież film, który był inspiracją dla Grossa. To może Gross też gloryfikuje Polaków?
Skończ z tymi nieodpowiedzialnymi bredniami!
Nie wierzę, choć spodziewałem się tego! :)
Jesteś bezwzględnym ignorantem! Oczywiście, że wszystkich nie oglądałem ale to nie znaczy, że nie opowiadają o pomocy Polaków Żydom, czyż nie?
Czy np. w "Sąsiadach" Agnieszki Holland nie ma nic o Polakach, którzy pomagali Żydom? Hmm? Co mi wypisujesz o Grossie - trzymaj się meritum!
Wstydź się! Na szczęście ludzie tutaj piszący są świadkami tego idiotycznego zachowania. Podnosisz wątpliwość tylko dwóch, czy trzech tytułów (na kilkadziesiąt), mimo, że chciałeś dziesięciu - chyba więc nieźle mi poszło. Raz jeszcze - wstyd!
Dalej idziesz w zaparte ze swoimi kłamstwami? Co za tupet!
Czy np. w "Sąsiadach" Agnieszki Holland nie ma nic o Polakach, którzy pomagali Żydom? Hmm?
____________
Nie, to relacja o zbrodni w Jedwabnem. Nie ma tam nic "gloryfikującego Polaków"
Podnosisz wątpliwość tylko dwóch, czy trzech tytułów
___________
Mało ci, że zostałeś złapany na dwóch trzech kłamstwach? Na ilu więc kłamstwach trzeba cię złapać, żebyś przyznał, że kłamiesz?
No to proszę jeszcze. Jakich Polaków gloryfikuje Wajda w "Wielkim tygodniu"? Co jest gloryfikującego w "Samsonie" Wajdy? Nawet takich podstawowych filmów nie widziałeś, a się wymądrzasz?
A może mi przynajmniej wyjaśnisz na czym polega gloryfikacja Polaków w "Pianiście" Polańskiego. Może chociaż to.
I jeszcze wpisałeś "Shoah" Lanzmanna!!! Trzeba być naprawdę skończonym idiotą, żeby ten film uznać za gloryfikujący Polaków. No ale pewnie też nie widziałeś, a mimo tej ignorancji wypowiadasz się o filmach poruszających sprawy polsko-żydowskie....
Władysław Szpilman przetrwał wojnę tylko i wyłącznie dzięki swoim polskim przyjaciołom, którzy ukrywali go po stronie aryjskiej. Jeśli to nie jest wystarczająca gloryfikacja, to nie wiem co nią jest.
A wracając do "Shoah" twórca wiele razy mówił, że film nie jest dokumentem, ale refleksją, dziełem sztuki. Filmy o historii nie mogą być czarno-białe. Tak samo jak czarno-białe nie było społeczeństwo. Myślę, że tak naprawdę my nie mamy prawa oceniać tego w czym nie braliśmy udziału.
Naprawdę uważasz film "Pianista" za gloryfikujący Polaków jako takich? To dziwne, że nikt na świecie tak go nie odbiera. Pokaż mi jedną zagraniczną recenzję, w której będzie zdanie w rodzaju, że ten film to gloryfikacja polskiej pomocy dla Żydów. Chyba dziwnie rozumiesz słowo "gloryfikacja".
Przypomnę może, że nawet wierne odtwarzanie faktów to nie jest gloryfikacja. Gloryfikacja to wychwalanie i wysławianie czyichś nadzwyczajnych zasług. Coś w rodzaju laurki. Dla kogo "Pianista" jest laurką?
Dla mnie osobiście "Pianista" jest laurką dla Polańskiego, który jest genialnym reżyserem ;) i tyle o laurkach. Może rzeczywiście inaczej odbieramy znaczenia słowa gloryfikacja, ponieważ dla mnie gloryfikacja jest czymś przesadzonym, przez co wchodzącym w fikcję. Myślę, że lepsze jest przedstawienie właśnie wiernych faktów. Byli Polacy, którzy donosili, dorabiali się na wojnie i byli tacy, którzy narażali życie pomagając innym m.in żydom.
"o dziwne, że nikt na świecie tak go nie odbiera. Pokaż mi jedną zagraniczną recenzję, w której będzie zdanie w rodzaju, że ten film to gloryfikacja polskiej pomocy dla Żydów. " - a dlaczego do cholery świat ma patrzeć na ten film oczami Polaków? Ty jesteś Polakiem, więc zupełnie inaczej odbierzesz ten film niż osoba z drugiej połowy kuli ziemskiej... Oni widzą historię wybitnego artysty, który był świadkiem jednej z najciemniejszych części historii naszego kraju. Ty widzisz o wiele więcej od nich, bo to Twój kraj, Twoja historia, nie wiem czy Twoje miasto?
"a dlaczego do cholery świat ma patrzeć na ten film oczami Polaków?"
I tu się różnimy. Moim zdaniem tam, gdzie naprawdę ma miejsce gloryfikacja nie są potrzebne żadne specjalne oczy. Mogę słabo znać udział Amerykanów w II wojnie, ale bez trudu dostrzegam, że "Szeregowiec Ryan" to gloryfikacja amerykańskich żołnierzy poległych w tej wojnie.
Poza tym może przypomnę, co Eligiuss napisał i od czego się ten "podwątek" zaczął
"Stosunek filmów gloryfikujących Polaków i ich działalność do filmów, które pokazują ciemną stronę jest jak 100 do 1. Zrozumiesz więc, że żadne "Pokłosie" nie może i nie zmieni tego, że Polska i Polacy to kraj i ludzie, którzy wspierali Żydów i pomagali Im. Nie zmieni też wizerunku naszego narodu wśród narodów innych. Jest on w kwestii "żydowskiej" bardzo pozytywny. "
Czyli rozumowanie było mniej więcej takie: Nie przejmujmy się Pokłosiem, nawet jeśli ono przegina w stronę "czarnej legendy", bo i tak mamy sto razy więcej filmów gloryfikujących Polaków i cały świat to dostrzega i w kwestii pomocy Żydom ma o nas bardzo pozytywne zdanie.
I to są oczywiście bzdury. Ani nie ma filmów gloryfikujących polską pomoc dla Żydów, ani świat nie ma o nas w kwestii "żydowskiej" pozytywnego wyobrażenia. W tej sytuacji Pokłosie obiektywnie, niezależnie od intencji reżysera, spełnia rolę bardzo destrukcyjną. Tym większą, że o naszej faktycznej historii w zasadzie nic się w świecie nie wie. Informacje w świat poszły więc mniej więcej takie: "Polacy wreszcie przyznają się, że razem z Hitlerem mordowali Żydów".
OK, czekam na litanie filmów polskich gdzie buduje się bezczelnie jednostronny przekaz o ludziach pochodzenia żydowskiego. Czekam! Wypisz z kilkanaście! Mam czas. Poczytam. Piszesz " ... To tylko filmy. Nie oddziałują na mnie tego typu zabiegi. Mam swój rozum i podejście, wydaje mi się mam zdrowe." Gratuluje. Człowiek nieomylny w ocenach!! Problem tylko ,że ludzie w swojej masie najczęściej takie filmy jako posiadające w sobie przynajmniej cząstkę prawdziwości. Pamiętam lata 80-te i głośny serial "Niewolnica Isaura". Był taki oszust który zbierał pieniądze po wsiach na jej uwolnienie. A ludzi płacili mu! Tak ! To prawda! Tacy są ludzie, i to nie tylko "w zaściankowych wsiach" ale i w miastach. Ba, napiszę ,że nie tylko w Polsce ale i zagranica. Nawet nie wiem czy nie bardziej za granicą !!! Pisze o pozytywnym wizerunku naszym wobec Żydów w czasie wojny. Bo tak było i nie zmieni to fakt ,że garstka szmalcowników i kolaborantów działała przeciw nim. O tym uczono mnie już w latach 70-tych i 80-tych ale nic nie mówiono o o masowej kolaboracji Żydów na ziemiach wschodnich w 1939r. O powstaniach żydowskich przeciwko Polakom w Grodnie, Skidlu, Izbicy itd. O mordach żydów na Polakach w Brzostowicy Małej, Drzewicach, Nalibokach , Koniuchach itd. O masowej kolaboracji żydów w GG aby tylko siebie ratować. Organizacji Zagiew, Trzynastka o siatce Leona Skosowskiego. A o działalności takich osób żydowskiego pochodzenia jak Stella Kübler, Fritza Scherwitza czy Alexa Kurzema gdzie są "laboraty"? Ilośc ich ofiar szła przecież w tysiące! Nie pisze tego aby obrazić jakiś naród chociaż już pewnie spora grupka przylepie mi łatkę zaciekłego antysemity. Moją rodzinę od strony dziadka - wujka, ciocię i dwójkę ich dzieci- Niemcy za podejrzenie! ukrywania żydów wywlekli na podwórko gospodarstwa i zastrzelili. Czy w Yad Waszem mają swoje drzewko? Nie! Bo nikt nie wie czy naprawdę byli tam żydzi. Oni już nic nie powiedzą. Jedynie miejscowa ludność wzniosła tablicę pamiątkową. Takich ludzi najczęściej bezimiennych były tysiące. Ba, setki tysięcy. Co mamy w zamian. Filmoteka o dobrych i złych Niemcach , bohaterskich Żydach i.....czasami przewijają się antysemici polscy. A potem zdziwienie ,że w świecie a nawet w Niemczech piszą "polskie obozy koncentracyjne". I tak ofiara została przyrównana z katem. Takie przekazy jak "Pokłosie" tylko to pogłębiają.
Trafnie napisane. A teraz rzucą się na Ciebie (zresztą już zaczęli, często ad personam, co wiele mówi o "dyskutantach"), będą warczeć swoim "prawdziwym" patriotyzmem, ewentualnie zasypią Cię linkami do wywiadów z "obiektywnymi" historykami. W oczach wielu oświeconych filmwebowiczów Polakiem już nie jesteś, ale pewnie było to do przewidzenia:) Też próbowałem dyskutować, ale zbyt często zderzałem się z murem. A może nawet skałą. Żywię jednak cichą nadzieję, że tutejszych większość zapalczywców z wiekiem zacznie trochę bardziej refleksyjnie podchodzić do historii naszego kraju.
Bo ja wiem... mur idzie jakoś rozbić, z litą skałą gorzej - to wymaga więcej pracy. Ale to trochę straszne jednak, że tzw. "młodzi, wykształceni, z wielkich miast" (bo kto w końcu siedzi na FW, jak nie oni?) czasem reprezentują światopoglądowo taki beton, jak niektórzy "patriotyczni" negacjoniści.
Dlaczego wasze racje są ważniejsze? Ja tak samo natrafiam na mur krętactwa, ucieczki od faktów, pytań, "linków"(jak to napisałeś).
Piszesz o murze, a sam stoisz murem za swoimi racjami, tym samym inne poglądy marginalizując, stygmatyzując, uważając za zaściankowe, niepostępowe.
Napisz jeszcze, że na zachodzie już dawno sobie poradzili ze swoim patriotyzmem, a my musimy do nich aspirować.
Na Zachodzie mają problemy równie wielkie co nasze, m.in. dlatego, że prócz zakłamywania niektórych wydarzeń historycznych (tutaj kłania się choćby "bohaterski" udział Francji w II WŚ) na zagadnienie współczesnego patriotyzmu nakładają się tam również kwestie etniczne - u nas bądź co bądź marginalne - jesteśmy przecież narodem względnie homogenicznym (w porównaniu do np. Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii).
Ja nie piszę, że "nasze" racje są ważniejsze. Wyznaję po prostu ten typ racjonalności, w którym zamiatanie problemów pod dywan problemów tych nie tylko nie rozwiązuje, ale je wręcz nawarstwia. I nie chodzi tu o postępowość czy zaściankowość a o zwyczajną przyzwoitość - której brak jest, moim zdaniem, u tych, którzy traktują naszą historię wybitnie wybiórczo i negują te ciemniejsze jej aspekty.
Sorry, ale tak odbiegając od tematu czy to samo powiedziałbyś o dekomunizacji i totalnej lustracji? Bardzo mnie to ciekawi.
Dobre pytanie. Bo jakoś tak się porobiło, że namawia się nas JEDNOCZEŚNIE do rozdrapywania ran sprzed lat 70, do bicia się w pierś za czyny ludzi, którzy już w większości nie żyją, a zarazem zamiata pod dywan rzeczy sprzed lat 30 czy 40, których sprawcy chodzą sobie po świecie jak gdyby nigdy nic.
Brak pełnej lustracji to jeden ze skandali ostatniego dwudziestolecia. Można dyskutować, kogo karać i za co, jakie winy i kto może wybaczyć, ale nie o oczywistym prawie ludzi do wiedzy o przeszłości.
Tak. Jedak w kwestii totalnej lustracji pojawia się problem - jest dziś niemożliwa - kto mógł (a byli to ci, którzy na sumieniu mają najwięcej), ten już swoje akta zdążył "wyczyścić", więc lustracja dotknęłaby bardziej płotki, niż grube ryby. Niemniej jednak archiwa, moim zdaniem, powinny zostać otwarte. Kwestią sporną jest to, na jakich zasadach umożliwiony byłby dostęp do nich - dla wszystkich bez wyjątku? Nie wiem, czy wtedy nie stałoby się to narzędziem do niszczenia ludzi, także niewinnych.
Co do dekomunizacji, generalnie także popieram, jednak wiele zależy od tego, jak zdefiniujesz zakres znaczeniowy tego terminu (jeśli możesz, nakreśl mi podstawowe kwestie wchodzące w jego skład - wtedy się do nich odniosę). Niektórzy (i to wcale nie mała liczba) na pewno winni zostać wyłączeni z życia publicznego, emerytury i dodatki dla "zasłużonych dla ustroju" wyraźnie przekraczające krajową średnią także nie wydają mi się być szczególnie sprawiedliwe.