Wielkie sorry ale ocena 3.6 to chyba lekka przesada ludzie właśnie przez takie wasze zachowanie polskie kino nie będzie miało się dobrze rozumiem że film się mógł nie podobać ale bez przesady na taką ocenę to zasługuje Klan lub "m" jak miłość. Wreszcie ktoś wykazał się odwagą i nakręcił coś innego i niezwykłego jak na polskie kino ,nie mówię iż film jest arcydziełem ale przez takie komentarze to po prostu traci się chęć wybrania się do kina , a przecież wszyscy chcielibyśmy aby polska kinematografia sie rozwijała to właśnie filmiki typu "Pora Mroku" tak jakby wydeptują ścieżki w kulejącym już od dawna Polskim kinie. Skoro już tak ostre są komentarze na horrorze to boję się pomyśleć co by było gdyby stworzono coś fantasy lub sf , a więc zastanówcie się czy na pewno wszystko co polskie jest złe bo myślę że wasza zawiść jest po prostu nie adekwatna do sytuacji. pozdro
Moje subiektywne wrażenie jest takie, że dobry polski film średnio dostaje o 1, 0.5 pkta mniej, a zły polski film o 3 punkty. Być może, gdyby Pora Mroku była amerykańska film miałby ocenę jakieś 5, może 6.
Inna sprawa, że zdarza mi się nie iść na film do kina, bo na filmwebie dostał fatalną ocenę, a jednak zdarza mi się, że dobrze oceniony film nie podoba mi się wogóle, a oceniony kiepsko wydaje się być całkiem przyjemny. Oczywiście każdy ma swój gust, zdanie i czekiwania itd. ale np. Słaby punkt bardzo dobrze oceniony na filmweb.pl mnie się wogóle nie podoba, bo: 1) intryga jest banalna i nierealna 2) zakończenie jest do bólu schematyczne i idiotyczne 3) "zaskakujące zwroty" i "zagadki" wręcz grzechem jest porównywać do takich smaczków jak Prestiż, Podziemny Krąg, Podejrzani. Ale jak widać w moim zdaniu jestem w zdecydowanej mniejszości. Na plus tego filmu zaliczam Hopkinsa, piękną muzykę i zdjęcia.
Wniosek z tego taki, że staram się nie patrzeć na ocene przed obejrzeniem filmu, żeby sobie zbyt wcześnie zdania nie wyrabiać :)
Pozdrawiam
" staram się nie patrzeć na ocene przed obejrzeniem filmu " no ja także nie patrze na oceny na filmweb i dopiero potem rozważam czy iść na film bardziej chodzi mi o to iż w Polsce wreszcie coś więcej stworzono niż tasiemiec a ludzie oceniają go na 1 przy czym na ich kontach Hostel ma ocenę 8 więc chodzi tylko o to co Polskie to gorsze.
Co mnie obchodzi czy film jest polski czy zagraniczny? Powinno mi sie podobac, bo w końcu ktoś w naszym kraju nakręcił horror, nie ważne,że jest maksymalnie glupi i chaotyczny??? Trochę dziwny tok myslenia. Jeśli cos jest szitem, to dostanie taka tez ocene. Amen.
"Co mnie obchodzi czy film jest polski czy zagraniczny" a ciekawe że wszystkie polskie filmy oceniasz na 1/10 a inne szmatławce na 9/10 więc przestań tu pisać że cię to nie obchodzi :(
Koleś Tobie się chyba coś na oczy rzuciło! Jakby polskie kino było dobre, to by i takich not nie było! Co Ty chcesz, żebym ja wbrew sobie dał takiej chałowej produkcji więcej niż 1?? Za co?? Za to tylko, że to polskie? Oceniam zgodnie z tym co zastałem w kinie. Przypominam opisany film jest jako gatunek - HORROR - Wybacz, ale widziałem już gdzieś komentarz, że gdyby to była komedia to ktoś by tam dał niemal maksimum i podobnie patrzę ja na to. Jaka zawiść?? Co Ty w ogóle wymyślasz? I co myślisz poważnie, że specjalne zawyżanie oceny i okłamywanie ludzi, że film jest godzien uwagi to jest sposób na lepsze kino? Uważam wręcz odwrotnie. To spowoduje, że więcej osób obejrzy to bagno i się zniechęci całkowicie. A tak przy następnych recenzjach bardziej pozytywnych efekt może być lepszy. Poza tym to zmusi scenarzystów (o ile tacy w Polsce są) do większego wysiłku. Póki co chyba wydaje im się, że dobry horror to trochę krwi, jakieś ponure miejsca i z lekka mroczna przygrywka w tle. Błąd.
Ktoś mi może powiedzieć, w którym momencie w tym filmie się poważnie wystraszył i wolał zasłaniać oczy by nie widzieć reszty?
A na temat filmu dlaczego tak a nie inaczej go oceniam, pisałem już gdzie indziej.
Ja się przestraszyłem i to całkiem poważnie, bo w połowie filmu mój kumpel tak jakoś niespodziewanie pochylił się do przodu. Myślałem, że będzie wymiotować - na szczęście, był to histeryczny atak śmiechu.
To jest Thiller z elementami Horroru, a nie żaden Horror, nawet sam reżyser tak mówił, słuchajcie co mówią, a nie gadacie głupoty, w dupach wam się poprzewracało z tego dobrobytu, co wy byście chcieli??
Ja zupełnie nie biorę już pod uwagę rankingów na filmwebie - zbyt wiele razy dobre filmy - np. właśnie Pora Mroku - dostają słabe noty. Czytam komentarze, ale i tak na film idę, nawet kiedy są negatywne - wolę mieć wyrobione właśnie zdanie. Na Porze Mroku byłam i nie żałuję to jest naprawdę dobry film, ze świetnymi aktorami i bardzo ciekawym scenariuszem. Jako horror broni się idealnie. Ja go polecam. Najlepiej niech każdy idzie do kina osobiście i wyrobi sobie opinię.
najlepiej to niech nikt więcej na to dno do kina nie idzie.
dałaś temu filmowi ocenę 10/10 - godne to politowania:
- albo nie masz absolutnie żadnego pojęcia o kinie/horrorze
- albo robisz sobie jajca...ale to wcale nie jest śmieszne
do autora wątku.
oczywiście to co napisałeś to głupoty, już post poprzednika doskonale wyjaśnił dlaczego :)
ale skoro nalegasz - to masz - podniosłem temu gniotowi ocenę z 1/10 do 2/10 - tylko z racji że jest polski :) a niech tam...trzeba wspierać polskie filmy :D
Moze sie podobac innym, ale bez przesady, nie dawajcie od razu ocen 10 albo nie mowcie, ze to super film. :/ Ci co tak piszą, to zamiast zwracac uwage na montaz, efekty, gre aktorska, scenariusz etc. to po prostu TYLKO oglądaja, patrza sie na ekran i to wszystko ech...
zadni z was krytycy, nie umiecie oceniac filmow, nawet najgorszy by dostal od was ocene 10 :/
Nie rozmiem cie!!! Może z ciebie jest żaden krytyk filmowy to, że tobie jakiś film sie nie podoba to nie znaczy, że nikomu on sie nie może podobać, a tak w ogóle to jeśli z ciebie taki krytyk na całego to udowodnij to!!
trzecie_biada lepiej ocenić telenowele pod tytułem piła na 8 chociaż wiadomo że wcale nie jest to film wybitnie lepszy od Pory Mroku a więc nie wypisuj swoich zbędnych komentarzy jaki ty to jesteś mądry i jaki ten post jest niepotrzebny , już wcześniej pisałem że Pora Mroku nie jest jakimś arcydziełem ,ale na pewno gorsza od piły nr 3 też nie , a więc się nie udzielaj skoro nic mądrego do napisania nie masz .
"przez takie wasze zachowanie polskie kino nie będzie miało się dobrze"
Taaak, taaak, jasne. Bo reżyser, scenarzysta, producent i w ogóle cała ekipa takiej "Pory mroku" oraz wszyscy Polacy biorący udział w tworzeniu rodzimego kina przesiadują całymi dniami na FW i kiedy średnia PM spada z 3,60 na 3,59 to tną swe nadgarstki z desperackim okrzykiem: "Nie nakręcę już żadnego dobrego filmu!"...
A tak serio: nie oglądałam PM, póki co nie zamierzam, ale takie gadanie w stylu "źle oceniacie polskie filmy, a amerykańskie to już nie!" jest po prostu BEZSENSOWNE. Kiedy film jest dobry, to naprawdę mam gdzieś, czy kręcono go w Polsce czy w Uzbekistanie. W ocenianiu filmów nie powinno być w moim mniemaniu miejsca na patriotyczne roztkliwianie się. Nie zawsze przecież wyznajemy zasadę "dobre, bo polskie". Kupujesz może ciuchy, które podrą się po pierwszym praniu albo ohydne w smaku jedzenie tylko dlatego, że jest MADE IN POLAND?
Dalej: "Skoro już tak ostre są komentarze na horrorze to boję się pomyśleć co by było gdyby stworzono coś fantasy lub sf"...
Czemu boisz się pomyśleć, co by było? Proste - gdyby taki film był dobry, to większość opinii również byłoby dobrych, tak logicznie myśląc. Tak samo w przypadku komedii, dramatu czy czegokolwiek innego.
Pozdrawiam mimo wszystko.
Najzabawniejsze jest w tym to iż w naszym mniemaniu masa filmów z USA wcale nie jest dobra ,a w stanach są hitami dlatego to wszystko jakoś sie kręci tak samo filmy francuskie ludzie w Polsce oceniają że to shit a tam jest to wielki przebój , nawet filmy które dostały w tym roku Oscara są w Polsce oceniane surowo i to nie tylko na filmweb i może nawet nie są najgorsze ale wasza mentalność jest dość dziwna i nie pisz że nie patrzysz na ocenę innych ,bo komentarz typu "A tak serio: nie oglądałam PM, póki co nie zamierzam" to po cholerę wchodzisz i wypisujesz swoje wypociny najpierw obejrzyj a później się wypowiadaj a poza tym nie zrozumiałaś o co chodzi bo to co napisałaś na początku to po prostu żenada. Pozdrawiam mimo wszystko
Kochanie, to nie ja nie zrozumiałam - to Ty nie zrozumiałeś ironii.
"i nie pisz że nie patrzysz na ocenę innych"
Niczego takiego nie napisałam. Możesz więc uznać, że posłuchałam Twego polecenia. xD
"po cholerę wchodzisz i wypisujesz swoje wypociny najpierw obejrzyj a później się wypowiadaj"
Pragnę zauważyć, że nie wypowiadałam się na temat Pory Mroku jako takiej, a tylko na temat tego, jak postrzegam[y]/oceniam[y] filmy zależnie tudzież niezależnie od miejsca produkcji... więc niezbyt wiem, co ma do tego to, czy Porę Mroku oglądałam, czy nie - równie dobrze mógłbyś rozpocząć taką dyskusję przy jakimkolwiek słabo ocenionym na FW polskim filmie.
BTW, naucz się wstawiać do swoich arcymądrych wypowiedzi przecinki, błagam...
Ciekawe czy długo nad tym myślałaś, skoro nie masz nic do powiedzenia na temat Pory Mroku to nawet nie próbuj się odnosić do moich wypowiedzi, i proszę bez żadnych tekstów typu Kochanie ,jeżeli potrzeba ci samca to wejdź na czat a nie na filmweb. BTW, naucz się nie wstawiać swoich arcymądrych wypowiedzi, błagam...
O tak! I ja się do tego upadku przyczynię! "Uwaga do użytkowników filmweb": ocena jest zawyżona. jak nic, 1/1
Film ten zdecydowanie NIE jest arcydziełem, to fatalny zlepek wszystkiego co możliwe i co już było, na sali ludzie zwijali się ze śmiechu i bezradności, że kupili na coś takiego bilet.
Inna sprawa, że w decyzji czy pójść do kina powinna raczej pomóc recenzja - może z gazety, może z internetu - osoby, której poglądy i recenzje wcześniejsze znamy i wiemy, że mniej więcej możemy liczyć na podobny gust, a nie przypadkowych użytkowników filmweb.
Oczywiście to miłe, że ktoś próbuje ratować polską kinematografię w dziedzinie, w której nie ma ona większych osiągnięć, ale milej by było gdyby były to próby owocne, z dobrym scenariuszem i dobrymi aktorami, a nie z tym okropnym drewnem, który nie wiadomo jakim sposobem ma przywilej bycia aktorem/aktorką. Ogólnie rzecz biorąc młode pokolenia aktorów jak dla mnie jest żenujące, 'gra' jak z papierowego teatrzyku, no ale to temat na inną dyskusję.
Więc 'wielkie sorry', ale moja subiektywna ocena jest właśnie taka i nie zamierzam jej zmieniać tylko dlatego, że to szczytny cel wydeptania nowej ścieżki, jak widać wiodącej na bagna na razie.
Odn. sf czy fantasy - tak, byłoby jeszcze gorzej, bo kompletnie nie mamy warunków na realizację czegoś co było by choćby "no może być". Dowodem nie tak dawno przecież nakręcony pożal się boże 'Wiedźmin', z gumowymi smokami jadącymi przez łąkę na kółkach. I ta polska maniera, że przez pół filmu kompletny brak jakiejkolwiek ścieżki dźwiękowej, a gdy już się jakaś pojawia trąci serialami tvp. Film jest z 2001roku.
Dla porównania - Legend z Tomem Criusem z roku 1985. Na takie efekty specjalne i dekoracje naszego kina nie będzie stać jeszcze z pół wieku, jeżeli w ogóle.
Się krytycy znaleźli. Zatem apeluje do wszystkich. A jakie to ma znaczenie, czy ktoś się na horrorach zna czy nie? Film ma się podobać. To kto grał, kto robił ścieżkę dźwiękową czy kto reżyserował jest nie istotne. Film jest albo dobry albo nie. Nie ma też znaczenia kto film nakręcił. Polacy już pokazali, że potrafią przy odrobinie starań zrobić fajne efekty i ciekawy scenariusz, mogą zatem zrobić nawet ciekawe SF czy Horror. Nie udało się teraz, uda się następnym razem. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli film jest słaby to jest słaby i nie będę go oceniał wyżej tylko dla tego, że jest polski. Przestańcie się tutaj nawzajem obrażać, bo na tym właśnie polega kino, że KAŻDY ma prawo do swojej opinii, bez względu na powody. I to jest dobre. Każdy ma specyficzny gust, KAŻDY, zatem to nasza ocena jest jedyną możliwością kierunkowania kina w naszą stronę. Dla przykładu to, że większość woli amerykańskie komedie nie zmienia faktu, że ciągle opłaca się robić ambitne kino, ale narzucanie owego ambitnego kina na siłę fanom komedii amerykańskich to nie "większe dobro" a faszyzm. Każdy ma prawo do swojej oceny i jakiekolwiek kwestionowanie tego jest po prostu głupotą i całkowitym brakiem szacunku. I mówię to do obu stron sporu.
Nie bardzo rozumiem, dlaczego Twój apel był skierowany do mnie [chyba, że to małe lenistwo zabroniło ruszyć scrollem na 'odpowiedz' pod pierwszym postem;)], skoro wyraźnie zaznaczyłam, że chodzi mi o "moją subiektywną ocenę". Ja bronię swoich poglądów i też nie narzucam ich nikomu, irytuje mnie natomiast podejście pt: "jak możecie, przez to, że dajecie niską notę, to psujecie reputację polskiej kinematografii!!!!!111;((((((".
PS. Cóż, nie wyobrażam sobie, żeby osoba, która zna możliwości aktorskie różnych fachowców mówiła, że nieważne kto w filmie gra/kto film reżyseruje itp. Oczywiście, jak film jest zły, to nie ma sensu na siłę go bronić, bo to film "ulubionego" reżysera, czy z ukochaną aktorką. Ważna jest elastyczność, by móc 'zjechać' faworyta za nieudaną kreację aktorską, a reżysera za słabszą formę, ale dobra obsada (i dobra nie równa się moim zdaniem znana) to klucz do sukcesu, a z pewnością jakaś jego część, nie powiesz mi, że nie. Pozdrawiam.
Cóż, nie leniwość, tylko doświadczenie nauczyło mnie, że lepiej dopisywać się do ostatniej osoby :D Kierowałem apel do wszystkich, bez wyjątków i do nikogo konkretnego, a że trafiło na ciebie to czysty przypadek.
Widzisz, spójrzmy np na Dzień Świra (uwaga, ta opinia jest kontrowersyjna). Rewelacyjna obsada, pomysł, scenariusz, wykonanie. Tylko w tych wszystkich pięknych naoliwionych trybach pojawia się Michał Koterski. Większość sie nim zachwyca i to ich sprawa, ale mi na jego widok ciarki na plecach kanalizacje układają. Ta jedna postać zniszczyła cały film, cały klimat i wszystkie starania dobrych aktorów pieprznęły o ziemię jak kojo, na którego spadło kowadło. Problem w tym, że film to nie jedna postać, tylko cała ogromna ekipa. Każdy ma wpływ na finalny efekt i nawet doskonała obsada nie uratuje kijowego montażysty. Dlatego też nie polecam patrzenia na nazwiska, a dopiero na efekt finalny jako całość. Widziałem dobre filmy z nieznanymi aktorami i tandetne produkcje z czołowymi nazwiskami, cóż, dobre nazwiska to już pierwszy krok do kariery, ale nie ostatni.
Zgadzam się z tym co napisałeś, mało tego, u mnie z kolei Koterski wywołuje konwulsje;)
Wiadomo, że PO obejrzeniu filmu należy patrzeć na efekt finalny, ale zanim film obejrzymy widząc znane nam nazwiska, czy sprawdzonego reżysera - zainteresujemy się, narobimy sobie 'smaka' lub nie a to początkowe nastawienie jest istotną kwestią przy odbiorze filmu. Dlatego napisałam, że ważna jest elastyczność, tzn. można dajmy na to nie lubić Rene Zellweger i być do filmu nastawionym od początku negatywnie, ale nie dać się zwariować i nie siedzieć przez cały film obrażonym, bo "tu ta gupia pyza no i w ogóle", tylko pozwolić filmowi zweryfikować swoje poglądy;)
Oczywiście, może nas spotkać zawód, gdy pójdziemy na film z ulubionym aktorem i okaże się, że to szmira jakich mało, ale nie zmienia to faktu, że to właśnie owo nazwisko sprawiło, że zdecydowaliśmy sie wyjść z domu. Zawsze musi być coś co nas przyciągnie - nazwisko, reżyser, tytuł, dopiero później odbierasz film jako całość, a więc początkowego rozbijania filmu na czynniki pierwsze nie da się uniknąć;) Chyba, że chodzi Ci o brak obiektywizmu i odgórne założenie, że coś na pewno mi się nie spodoba, z cyklu: "i to ma być aktorka? przecież jest brzydka, to nie może być fajny film skoro gra tam taki pasztet";D
No cóż, fakt, na początku jesteśmy skazani na marketing i własne doświadczenia. Tylko że nie zawsze jest to wyjście, zatem od czasu do czasu lepiej sięgnąć również po mniej popularne tytuły.
Wybacz, ale tutaj chyba chodzi o to, że PORA MROKU to beznadziejny film. I tyle. Chyba chodzi w tej naszej społeczności o to, aby być obiektywnym i oceniać film zgodnie z swoim odczuciem; zgodnie z swoim sumieniem. Po to tu jesteśmy! A ten film to straszne szambo! Byłem wczoraj na nim w kinie i naprawdę, uważam, że jest to najgorszy film jaki ostatnio oglądałem. I nie chodzi o to, że to film Polski. Chodzi o to, że to film głupi, bezsensowny, sztucznie zagrany! I tyle!
Nie będę oceniał totalnego dna wysoko tylko dlatego, że jest to film Polski. Lubie Polskie filmy, ale PORA MROKU, to totalna żenada. Widziałeś ten film? Jeśli nie, to zapraszam do kina - w tedy zrozumiesz moją ocenę, która wynosi 1.
Widzialam i jest niezly pierwszy Polski horror po latach wyglda jak amerykanski gra byla dobra ,zdjecia ,muzyka moze ty wolisz karolaka z wada wymowy totalna miernote niewiem albo nie klam kochanie telenowlee kinowa z reklamami produktow tez nie wiem .Ja mchce ogldac takie filmy z dobra muzyka ,prawdziwa gra a nie naturalizmem mroczkow .
Dziewczyno uspokój się. Po pierwsze - to, że komuś nie podobał się ten badziew udający tępe amerykańskie "horrory" nie znaczy, że gustuje w telenowelach, co ma jedno z drugim wspólnego. Po drugie - NATURALIZM Mroczków? Ty wiesz co to naturalizm w ogóle? Bo nijak ten termin sie do nich nie odnosi. Tobie się podobało, ok, a mnie i wielu innym osobom nie, ale to nie powód by rzucać ociekające jadem czarno-białe oskarżenia, jak to mają w zwyczaju robić nastolatki. Ochłoń trochę.
No tak. I znów mamy do czynienia z obrażaniem ludzi, tylko dlatego, bo mają odwagę napisać to, co naprawdę myślą.
Ale po kolei...
Po pierwsze gdybym był fanem telenowel, mroczków, karolaków i innych takich telewizyjnych produktów, to nie poszedłbym na Porę Mroku do kina - bo i po co, skoro mogę oglądać tych samych aktorów w telewizji i to na dodatek za darmo?
Poszedłem na film do kina, bo chciałem sie przekonać jak wyszedł ten "horror". I piszesz, że... film "wygląda jak amerykański". Może i wygląda, ale to nie znaczy, że jest filmem dobrym. Gra była dobra? - mnie nie przekonała. Zdjęcia? - tutaj się muszę zgodzić. Akurat zdjęcia to największy atut tego filmu. Muzyka? Bez rewelacji - może za wyjątkiem jednego motywu muzycznego, który niestety usłyszałem w filmie tylko raz.
Po za tym nie rozumiem, dlaczego taki atak. Pora Mroku nie sprawdza się jako horror. To jakiś sztuczny, naiwny zlepek klimatu "Hostela" (który uważam za kiepski film) a agresywnym i zaskakującym montażem rodem z "Piły" (który uważam za dobry film). Ale wykorzystanie ciekawego montażu i sprawdzonych scenerii nie daje gwarancji, że film będzie dobry! Warstwa techniczna w horrorze to nie wszystko! Fabuła tego filmu jest tak głupia, że aż strach o niej tutaj mówić! Film mnie ani w jednym momencie nie przestraszył. A horror powinien straszyć. Ten filom mnie rozbawił i zniesmaczył. Podobnie zresztą, jak resztę kina, bo widownia żywiołowo reagowała na film, wybuchając co chwile salwami śmiechu. Horror? Chyba jednak nie. Warunki film może miał i dobre, ale to nie wystarczy! Gdyby to była komedia, to oceniłbym wysoko. Ale niestety film jest horrorem. I to wyjątkowo beznadziejnym. Dlatego nie zmienię swojego zdania.
Która scena przestraszyła?
A tak na marginesie, to nie obrażaj ludzi za to, że mają inne zdanie od twojego. Bo takie zachowanie jest po prostu żałosne. Znasz mnie? Chcesz podyskutować o kinie grozy? Proszę bardzo... z chęcią przyjmę wyzwanie na znajomość tego gatunku.
No i ci znów zaczynają. Ludzie, opamiętajcie sie, wy macie teraz zamiar udowadniać wyższość filmu słowami? Może jeszcze polećcie na pieści. Jednym się podobał, innym nie i co z tego? Żaden z was nie zmieni zdania drugiej strony. To jest film, musi bronić się sam, żaden z was nie jest w stanie teraz zmienić muzyki czy aktorów, za późno, zatem film jest jaki jest i kropka. Do was należy wyłącznie ocena. Ocena filmu a nie oceniających.
Mylisz się, oprócz oceny, należy też do nas jej argumentacja. W wypadku mojej trudno akurat o jakąkolwiek obronę, ale dzięki za atencję.
Nic innego nie napisałam w postach wyżej, wnioskuję więc, że Twój apel nie był jednak kierowany do mnie, a jedynie mylnie odczytałam go jako atak na swoja osobę. Pozdrawiam.
Wybaczcie mi za to, że dałem się wciągnąć w tą głupią "konfrontacje", ale po prostu nie trawie obrażania publicznie ludzi "tak dla zasady, bo mu się film nie podoba". Normalnie nie popieram takich "bitew", bo nie o to tutaj chodzi, ale dobijają mnie takie teksty, jakie serwuje jegomość...
no ;)
skonczylem lekture waszych wypocin i pseudo neo-frazeologicznej dysputy na temat tego, jakby nie bylo, miernego filmu.
Od razu bez bicia przyznaje sie - moja ocena to 1, wyzsza byc nie mogla.
Dlaczego? Co podlega ocenie?
Najpierw - czego wymaga od widza horror?
Horror to najtrudniejszy gatunek jaki mozna uprawiac. Bardzo blisko od niego do pastizu, komedii, tragedii.
ok, zaczynamy, obiektywnie i bez uzywania slow niezrozumialych, zapozyczonych lub niejasnych (z pozdrowieniami dla atencji ;p)
Prosze przyjac moja wypowiedz pol zartem pol serio, jednak uwagi moje beda jak najbardziej rzeczowe.
pomysl na film - pomysl na film - jako survival horror - nie nalezy nawet do wybitnie ambitnych, zakladajac tak idiotyczna fabule, tworca filmu musi liczyc na umiejetne powielenie wzorcow, ktore strasza. - ocena fabuly niestety nie podlega ocenie ze wzgledu na wybitnie idiotyczny pomysl (scenariusz) - pozwole sobie postawic 1.
aktorzy - dobor aktorow przesadzil o tragedii tego przedsiewziecia, w zadnym wypadku, drodzy tworcy filmowi, w zadnym wypadku nie nalezy przenosic na duzy ekran aktorow sitkomowo-beznadziejnych; kino to nie telenowela, zwykly casting w posuzkiwaniu zapalencow dalby lepsze rezultaty niz absolutnie nijaka, wrecz sraczkowata gra aktorow - nie popadajac w skrajnosc 2
zdjecia - jako, ze Pan rezyseer jest operatorem, zdjecia zrealizowal ladnie ale wiecej tu zaslugi montazu - czyli tutaj mamy poziom przyzwoity, minusem jest brak klasycznej szkoly operatorskiej horroru.
muzyka - muzyka jak to muzyka, niby filmowa, niby horror, ale jest wlasnie - niby taka nijaka.
Calosc rysuje smutny obraz horroru, ktory niestey jest produkcja koszmarna, nieudana. Pozwole wszystkim tutaj wyjasnic znaczenie slowa - horror - wujkek google zapewne zrobi to lepiej, ale bezwzgledna zasada horroru jest to, ze przeraza w jakiejs formie.
Rezyser wykorzystujac beznadziejny scenariusz niestety oplegl przy powielaniu wyprobowanych wzrocow, niestety nie podolal wyzwaniu.
Pozdrawiam student filmowki :)
Ale pamietajmy ze to pierwszy Polski horror od lat mi sie podobal a pewnie polowa tu ludzi to widzowie telenowel uwielbiajace naturalizm telenowelowy
Wiem, nie powinnam odpowiadać na tego typu bezsensowne zaczepki, ale... Po czym na litość boską wnioskujesz, że "polowa tu ludzi to widzowie telenowel uwielbiajace naturalizm telenowelowy"? Uzasadnij swoje przemyślenia, bo bardzo ich jestem ciekawa.
Naturalizm telenowelowy to oporostu n ie g ranie tak jakbys teraz w tej chwili wyszla do =swoich kolegow i ich nagrywala
A czym wg Ciebie jest naturalizm? Bo IMO jeżeli w serialikach typu M jak Mroczek czegoś brakuje, to właśnie naturalizmu... Tak jak te wszystkie nowe seriale z udziałem "młodych" - Jest to wyidealizowany, przesłodzony świat, gdzie studenci pracują w wielkich korporacjach i zarabiają krocie na projektach (o.O), po pracy godzinami opierdalając się w luksusowych apartamentach.
Poza tym - nie o to pytałam. Pytanie, od którego bardzo sprytnie starasz się uciec brzmi:
na jakiej podstawie stwierdzasz, że ktoś komu nie podobał się ten "horror" jest wielbicielem telenowel? Teza całkowicie nielogiczna, dlatego jestem ciekawa jak ją wytłumaczysz.
Tak to prawd a nie ogldam tego tych serialikow tvnu nie ogladam bo to g nioty zgadza sie gra tam jest plastikowa a co do tego horroru to poprostu on byl oczerniany tu na filmwebie wtedy kiedy dopiero powstawal ze obsada telenowelowa tyle ze te osoby z telenowel ich wogole nie ma w filmie jest wileu inych fajnych aktorow
W dalszym ciągu to nie warunkuje tezy, że ktoś komu nie podobał się ten film jest wielbicielem telenowel. Nieważne już.
Posłuchaj. Masz najwidoczniej jakiś problem, bo ja nic nie pisałem o porze mroku przed jego powstaniem. Masz jakiś poważny problem, bo wyskoczyłaś na mnie z obraźliwymi tekstami tylko dlatego, ze film mi się nie podobał.
Moja ocena tego filmu jest obiektywna - widziałem film w kinie, a nie na komputerze w jakiejś kiepskiej jakości, gdzie nic nie widać. Więc o co ci chodzi? Nie potrafiłaś uzasadnić swoich dziecinnych wpisów, ani nie odpowiedziałaś na żadne z moich pytań, które być może jakoś wyjaśniłyby wszystkim twoją "telenowelową" obsesje.
Napisze więcej! Jako ktoś, kto zna się na filmie, powinnaś umieć pisać po polsku, a nie wstukiwać ciąg znaków, które przy odrobinie szczęścia ułożą się w słowa!
A teraz odpowiedz na moje pytanie, które już kiedyś, gdzieś ci zadałem, albo zamilknij na wieki:
- która scena cię przestraszyła?
Ogolnie sceny w zakladzie psychiatrycznym byly straszne bo niewiadmomo coi sie tam znajduje np pierwsza scena jak grupa z poprawczaka wchodzi tam i pacjent dostaje w lep to bylala tagia magia tajemnicy w tej scenie
pozdr Dominika
aha...
No to nie mam więcej pytań.
Skoro dla Ciebie ta scena była "straszna", przepełniona "magią tajemnicy", to śmiem wnioskować, że... widziałaś jeszcze mało dobrych filmów grozy. Możliwe, że ze względu na wiek? Nie wiem.
Skoro chcesz zobaczyć naprawdę dobry film grozy, w którym jest klaustrofobiczny klimat, dobre efekty specjalne, doskonała gra aktorska i niebanalne zakończenie, to obejrzyj film "Zejście". Naprawdę dobry, choć fabuła może nie najoryginalniejsza.
Zgadzam się z tym co napisałeś, ale czemu porównałeś Karolaka do Mroczków? Karolak to całkiem dobry aktor, a Mroczkowie ..... hmm NIE :X :D
Po pierwsze jak mozna nazwac Karolaka aktorem po drugie jak on mowi jak moj kumpoel z podworka spocony z belkotem w glosie sepleni ma wade wymowy ogromna wieksz aod Malaszynskiego jezeli aktorstem nazywasz bycie soba na ekranie to w taki razIe tera zkazdy z ulicy jest aktorem ....
szczerze to nie czytałam tych wszystkich poniższych wypowiedzi...
ale zgadzam sie co do tego, że polacy ciągle są pod psychologicznym butem i wmawiają sobie, że to co nasze to gorsze...
mnie sie film podobał muzyka ok, krwi troche tez (im wiecej krwi tym bardziej beznadziejny horror) jednak wszystko to było posklejane bardzo zgrabnie
przyznam ze to pierwszy horror polski jaki oglądałam ;p
tzn moze nie polski, ale innych moge nie pamietac bo horrory zaczełam uwielbiać już w wieku 6 lat xD...
"tzn moze nie polski"
tfu :p mój mózg się troche przestawił (własnie z filmu wróciłam) i źle napisałam miało być "nie pierwszy"