Lata 30 ubiegłego wieku - Charles udaje się na studia, gdzie poznaje przedstawiciela arystokratycznej rodziny, Sebastiana, a razem z nim, jego świat. Świat niemal fanatycznej matki, domu (tytułowego Bridshead) który Charlesa szczerze zachwyci.
O miłości homoseksualnej, o miłości niemożliwej, o miłości z przeszkodami.
Czar, styl, klasa – ten film ma wszystko. Pod każdym względem. Brakuje tu jednak charyzmatycznej dramaturgii, czegoś co naprawdę byłoby zwrotem w fabule. Ta toczy się płynnie, bez zaskoczeń, zaledwie z przyjemnością.
Obejrzyjcie, naprawdę.
6/10.