nieźle, ale po jakimś czasie akcja siada i film przedłuża się masakrycznie. Na plus
zaliczam dobre aktorstwo, (zwłaszcza Emma Thompson) oraz nostalgiczną muzykę.
Minus filmu: zbyt długi, za wiele wątków, w konsekwencji film się niejako rozmywa, i nie
do końca można zrozumieć psychologię i zachowania postaci.
Generalnie mam mieszane uczucia co to tego filmu. Jednak czasami efektowne porażki
są więcej warte niż przeciętność, dlatego też film oceniam na dobrą "5".
Pozdrawiam:-)
Mam wrażenie, że reżyser chciał jakoś subtelnie połączyć kilka wątków jednocześnie, jednak w rezultacie wyszło z tego... No właśnie, co w zasadzie wyszło? Zbyt długi film, który po mniej więcej dziewięćdziesięciu minutach staje się już nudny...
W pełni się zgadzam. Emma świetna, muzyka bardzo dobra, klimatyczna... Do pewnego momentu podobał mi się Matthew Goode, ale było mniej wiecej jak z filmem - "oklapł" po jakimś czasie.
Ja na minus zaliczam jeszcze fatalne dialogi. W tym filmie nie pada ani jedna sensowna konwersacja. Scenarzyści się tu wybitnie nie popisali.