Film dobry z wyjatkiem jednego: Drewno w głownej roli. Mimika chlopaka byla pozbawiona jakichkolwiek emocji. Chodzil jakby polknal kija od szczotki, a biegal jak ciotka. Z calego filmu tylko to mi nie odpowiadalo. Generalnie 7/10
A tam czepiacie się. To był makaroniarz, nie wszyscy biegają tak dostojnie jak my ;)
Fakt, ten 17-letni Calogero był beznadziejny, z kolei 9- letni spisał się doskonale.
Byćmoze sztywno grał ale ma to swoje uroki mi tam pasował do tego filmu jak nic nawet tak troszke dziwnie mówił ten akcent ale co tam cała opowieśc I klasa jeden z najlepszych filmów gangsterskich nie za duzo strzelanin przyzwoita opowieśc z madrosciami i morałem :)
Moim zdaniem b.dobra opowieść, lecz w znaczący sposób psuje ją nasz główny bohater. Przez co tylko 7+/10.
Ale wiecie, jeżeli scenarzysta chciał, aby tak to wyglądało, to tak musiało zostać nagrane. Tak kazał zagrać i już. Nie widzę zbytnio powodu, aby przez to obniżać ocenę filmu.
mi się wydaje, że reżyser chcąc aby dorosły chłopak wyglądał podobnie jak ten mały poszedł na kompromis: dobrał "twarzowo" idealnie, szkoda tylko że trafił na beztalencie aktorsie:/ też mnie trochę drażnił, ale nie przesadzajmy.
Mam takie samo odczucie, winny "sztywności" aktora jest casting, dobranie Si pod 9-letniego Calogero, ale trzeba też zauważyć, co wydaje mi się szalenie istotne zważywszy na końcówkę filmu, podobieństwo między Lorenzo a Si...
Na tle Palmintieriego oraz de Niro to był cienki jak naleśnik :>
rozbujała mimika i inne sztuczki ze szkoły filmowej nie mają znaczenia... ;/ ja na co dzień spotykam ludzi z mimiką Colagero a zatem jest autentyczna i z życia wzięta. Taki koleś mógł żyć sobie na Bronksie przed kilkudziesięciu laty i nie musiał czarować emocjami bijącymi z twarzy i gestów. A przyczepianie się do tego w jaki sposób biega to już zupełna porażka. Dla mnie aktor jest bardzo OK.
De Niro zagrał właśnie bardzo dobrą rolę, nieco inną niż we wszystkich pozostałych filmach gangsterskich typu "chłopcy z ferajny" :)
Dokładnie. Główny bohater denerwował mnie niewiarygodnie, nawet jak biegał było to irytujące. Filmowi spokojnie bym wystawił 8, wszystko było dobre, scenariusz, duet De Niro-Palminteri czy też świetna ścieżka dźwiękowa, ale chłopak zepsuł cały film
Jak można oceniać całokształt filmu po jednym aktorze? Przecież ten film jest rewelacyjny i zasłużył na 9/10. A to, że głównym bohaterem było drewno, to nie znaczy, że film i fabuła jest zła. Naprawią to świetna rola De Niro i Palminterego.
Nie przyszło Ci do głowy, że niektórzy gorzej biegają:D?
Nigdy nie oglądaj filmów o starych ludziach, Ci to w ogóle nie biegają a i z chodzeniem mają często problemy.
To nie był staruch tylko młody chłopak, ale nieważne może chcieli pokazać, że nie każdy ma charyzmę. Mimo to wcale bym nie powiedział, że ten film to jakaś rewelacja, raczej średni. Niewiele się dzieje i nie jest w żaden sposób niezwykły ani nawet specjalnie pouczający. Wiele filmów z de Niro w roli głównej go trochę przypomina. Porównywanie Prawa Bronxu do Chłopców z ferajny w ogóle wydaje mi się nie na miejscu bo to zupełnie inna klasa.