witam :)
zabrakło mi milosci Susanny w zakonczeniu filmu. Sadzilam , ze bardziej rozwinie sie watek z jej sprawami sercowymi. Mialam nadzieje, ze gdy bohaterka wyjdzie juz ze szpitala, bedzie sie spotykac z tym chlopakiem pielegniarzem... :( Film ogolnie fajny.
właśnie dobrze nie ma milosci w tym filmie jak w praiwe każdym innym filmie amerykańskim...a bierze sie to stąd ze borderline ni epotrafi kochać tak naprawde dlatego tak ten rewelacyjny film pokazali...
pozdrawiam wszytskich zaburzeńców !!!
zgodzę się, że zaletą filmu jest brak jakichś romansów, ale to, że bordeline nie potrafią na prawdę kochać to bzdura. Mają trudniej bo zaburzenia po prostu potrafią zniszczyć im związki, ale znam pare (dziewczyna jest borderline) gdzie osoba chora na prawdę kocha, zależy jej i potrafi to okazać, trzeba po prostu dużo pracy i wysiłku nad przełamaniem się.