PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399213}

Przerwane objęcia

Los abrazos rotos
2009
7,3 42 tys. ocen
7,3 10 1 42440
6,9 25 krytyków
Przerwane objęcia
powrót do forum filmu Przerwane objęcia

Pytanie do osób, które już widziały ten film.

Jeśli tak, to dlaczego patrzył przez wizjer, gdy po raz pierwszy przyszedł Ray X?
Jeśli nie, to dlaczego przed wszystkimi udaje?

Zapraszam do dyskusji:)

BartekPwl

Takze nie daje mi spokoju ta scena. Dlatego wszedlem wlasnie na forum.... w poszukiwaniu odpowiedzi.

ocenił(a) film na 4
20adam20

Czlowiek,ktory stracil wszystko co kochal,czyli kobiete i robienie filmow po takim powaznym wypadku/przezyciu,nie reagowal na swoje dotychczasowe imie.Chcac zerwac z przeszloscia,postanowil sie od niej odciac.Tak bardzo wbil sobie do swiadomosci,ze jest ta wymyslona przez siebie osoba\pseudonimem harym cainem,ze przejal calkowicie wcielenie jakie mu nadal.W jego wyobrazni hary byl niewidomy i postanowil bezwzglednie byc takim,jakim widzial go mateo podczas podpisywania wczesniej scenariuszy tym pseudo.Taki "Moj brat caine":)
Mam nadzieje,ze zrozumiale to wytlumaczylem?

ocenił(a) film na 8
pop215

A co z lekarzem, który powiedział że przywrócenie wzroku jest niemożliwe?
Pewnie przyzwyczajenie, nic innego.

wojteklog

Caine mógł go poprosić o to, żeby tak powiedział.

ocenił(a) film na 8
BartekPwl

No dobra, a czemu używa syntezatora mowy do czytania w internecie, kiedy siedzi samotnie w pokoju? :)

janiszz

I to jest bardzo dobre pytanie:) Być może chce się bardziej wczuć w rolę. A być może jest po prostu ślepy. Ciężko powiedzieć:)

ocenił(a) film na 8
BartekPwl

Hmmm, w takim razie może patrzy przez judasza z przyzwyczajenia. :)

ocenił(a) film na 8
BartekPwl

no właśnie przez cały film się głowiłem czy on jest na prawdę ślepy czy nie...
Może Pedro specjalnie namieszał tym wizjerem żeby ludzie się nad tym zastanawiali...

BartekPwl

no dziwna zagrywka pedro z tym wizjerem, tak samo dziwna jest poczatkowa scena z blondynka, ktora opisuje sie, aby mateo mogl se ja wyobrazic w glowie, no i ma zaraz cisnienie w sztanach. czy przez kolor wlosow, oczu i podanie wymiarow komus kiedys dygnal? moze na 'bezradnosc' wyrywal se laski, a moze nie byl tak do konca bardzo slepy. no i jeszcze scena w barze, kiedy mateo siedzi z diego i judit; i kwestia mateo do diego "nie parz tak na mnie", skad wiedzial, ze diego patrzy sie na niego, przeczucie? ten wizjer to celowy szczegol, aby odbiorca mial tysiac wizji.

Emez

mi sie wydaje, że jednak był niewidomy i nie udawał, bo przecież pod koniec filmu po wyznaniu całej historii Diego, Harry znów staje sie Mateo jednak wzroku nie odzysuje, a przecież Mateo nie był niewidomy.

ocenił(a) film na 7
THE_MASK

a ja uwaqżam, że scena kiedy on mówi "nie patrz tak na mnie" jest po to, żeby ukazać, że czyjś wzrok się na sobie po prostu czuję..
a co do wizjera, to chyba kwestia przyzwyczajenia, albo nadziei, że ujrzy Lenę, nawet w wyobraźni.. nie wiem. Wiem, że film bardzo dobry :)

ocenił(a) film na 10
daria_buziak_92

A może dlatego, że wszyscy Ci, których znał mieli klucz do jego domu albo
zza drzwi już mówili - otwórz to "X". I może zerkając przez wizjer, chciał
jakby przedstawić, że albo sam widzi, albo patrzy ktoś kto widzi... Ludzie
niewidomi chyba czują się nieco bezbronni bez tego zmysłu, tym bardziej
przy obcych. - ale to tylko taka moja interpretacja. Jestem przekonana, że
zamysł reżysera jest taki, że bohater jest niewidomy.

ocenił(a) film na 6
BartekPwl

co do tego, ze stracil wzrok przez wzpadek nie ma watpliwosci. przynajmniej dla mnie.
wszystko zalezy od tego jaka wersja jest dla Was bardziej prawdopodobna... ta, ze sam namawia lekarzy by mu powiedzieli, ze stracil wzork (dosc bzdurne tlumaczenie), czy to, ze zerka przez wizjer z przyzwyczajenia, na przyklad... bo moglby to byc jakikolwiek inny powod... Mateo byl bardzo barwna i gleboką postacia, czasem wydaje sie toczyc jakies wewnetrzne gierki z samym soba nawet... no ale nie sa one na tyle naiwne by kazac lekarza wmawiac sobie, ze stracil wzork ; ]

ogólnie postac Mateo to wielki plus tego... nie oszukujmy sie jednego z mniej udanych dziel Almodovara.