PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=399213}

Przerwane objęcia

Los abrazos rotos
2009
7,3 42 tys. ocen
7,3 10 1 42440
6,9 25 krytyków
Przerwane objęcia
powrót do forum filmu Przerwane objęcia

No no....

ocenił(a) film na 9

Penelope w koncu pokazala piersi, przepiekne;]

hupcio

Piersi pokazała już wcześniej - w Elegii :D

ocenił(a) film na 9
berecioko

o prosze nie ogladalem tego filmu, bede musial sie za niego zabrac!

hupcio

Koniecznie. Polecam, bo to b.dobry film, jeśli oczywiście będziesz umiał w nim dostrzec wiele innych rzeczy, prócz piersi jakich wiele.

ocenił(a) film na 6
uwieziona

Jeśli idzie o te "atrybuty" to jeszcze "Vanilla Sky", i przede wszystkim: "Szynka, szynka".

mulholland_2

A po co mi to mówisz? Ja nie jestem taka pusta jak znaczna część przedstawicieli płci przeciwnej. A jeśli już o tym mowa, to polecam pornosy. Nie będziecie się musieli męczyć na filmie i wyczekiwaniu, tylko wszystko będziecie mieli podane na tacy.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

Czy naprawde uważasz, że facet jest pusty jesli podobaja mu sie kobiece piersi i motywują go do oglądania filmu? "uwięziona" w obłudzie...

HeadSplitter

Co innego, jak film oglądanie się tylko po to, żeby pogapić się na cycki i poonanizować, żeby stłamsić na chwile niespożytą chuć a czym innym jest to, o czym napisałeś. Widzisz różnicę? Jeśli nie, to sam jesteś obłudny.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

Srsly? let me get it straight:
twierdzisz, że jeśli podziwiałeś/aś piersi aktorki w filmie to musiales/aś sie przy tym onanizować ?!!

coś wydaje mi się, że ktoś tu był w złym humorze, bezzasadnie się wykrzyczał a teraz próbuje teraz zachować twarz odwracając kota ogonem :P

HeadSplitter

A czy ja mówiłam o sobie? Mówiłam o 2 grupach (wiem, że 2 to uproszczenie, ale nie chciałam to określić tylko ogólnie) facetów i Ich podejściu, tłumacząc tym samym moje podejście. Jeśli nie zrozumiałeś przekazu (a najwyraźniej tak jest) , to przeczytaj jeszcze raz. Swoją drogą, to kompletnie nie rozumiem, z czego Wy robicie takie halo. To tylko trochę skóry, tłuszczu itd. Zwykła część ciała i do tego pokazywana dosłownie wszędzie.

użytkownik usunięty
uwieziona

Nigdy nie da się zrozumieć facetów, tak jak faceci - ja nie zrozumieją kobiet, bo po prostu myślimy w zupełnie inny sposób - dla mężczyzny pogapienie się na ładne piersi to sprawa honoru dająca dużo satysfakcji i przyjemności, obojętnie czy jest to ambitny film, czy pornol, czy po prostu nieznajoma w tramwaju z dekoltem...

Przygnębiające, ale prawdziwe. Masz rację, choć wolałabym żebyś nie miał. Ale ciekawie przedstawiłeś swój pkt widzenia. Ja jakoś nigdy jeszcze nie widziałam kobiety, która by się gdziekolwiek gapiła na męskie genitalia, a facet na ulicy prawie każdy za prawie każdą z okazalszymi lub napchanymi piersiami się obejrzy. Widocznie jakoś trzeba się z tym pogodzić, mi się to po prostu tylko kojarzy z samymi negatywnymi cechami choć wiem, że to nie jest jednoznaczne. Ale sam powiedz, jak można się do tego stopnia nie kontrolować? My chyba rzeczywiście jesteśmy z innych planet. Żywię tylko nadzieję (choć może jest bardzo ulotna), że żyją jeszcze gdzieś Ci inni, normalni faceci (bez urazy, to nic osobistego tylko określenie nie mające znaczyć to, jak przeważnie jest odczytywane).

użytkownik usunięty
uwieziona

To, że facet gapi się na piersi, czy inne części ciała wcale nie oznacza, że tylko to go interesuje... że nie chce poznać kobiety - jej myśli i duszy, a jest jedynie zainteresowany cielesnością... po prostu jak już mówiłem tak to już jest, że mężczyźni lubią sobie popatrzeć. Oczywiście to zależy od osoby, jednak bardzo często, kiedy patrzą na piękne kobiety widzą w nich po pierwsze: obiekt seksualny... mężczyźni to wzrokowcy i kobiety zachęcają ich właśnie swoim wyglądem, który oddziałuje na nich w dużym stopniu, dlatego to wszystko wygląda tak, a nie inaczej ;) Jak mniemam kobiety wolą poznać charakter i usposobienie w głównej mierze, jednak coś też je musi przyciągnąć, sprawić że zwrócą uwagę na tą konkretną osobę... to byłby pewnie jednak wygląd i pewość siebie jak mniemam, choć oczywiście nie okazują tego w ten sposób gapiąc się na krocze(gdzie raczej niewiele można zobaczyć swoją drogą, w przeciwieństwie do kobiet, które często bardziej odsłaniają, niż zakrywają swoje atuty).

Dlatego napisałam właśnie, zależy jak to robi i wobec kogo. Mogąc mówić tylko za siebie, to osobiście nie potrzebuje modnie czy bóg wie jak ekstrawagancko ubranego faceta. Czasem, przy bardzo ciekawym charakterze i osobowości wystarczy, żeby faceta wygląd nie był powodem mojego wstydu. Jest najmniej ważny. Jasne, że fajnie jak facet wygląda ciekawie i atrakcyjnie, ale ma to swoje minusy i wolę, jak facet po prostu schludnie i dobrze, wygląda. Masz rację, że wiele z tego "winne" są kobiety, ale dlaczego zaraz zrzucać coś tak dyskryminującego na wszystkie? Co do pewności siebie, to wydaje mi się, że to taki wymysł facetów. Jasne, że facet trochę tej pewności siebie mieć musi, ale często ta cecha występuje u mężczyzn w stanowczej przesadzie. A tak swoją drogą nasunęło mi się pytanie:chciałbyś mieć kobietę, która tak odsłania swoje atuty? Są wtedy dostępne dla każdego a takie części ciała, powinny być przeznaczone dla ukochanej osoby. Co do krocza to nawet jeśli byłoby tak samo widać (zakładając czysto hipotetycznie), to przypuszczam że jeśli już, to bardzo niewiele by to zmieniło. W dużej mierze ku zasłudze mentalności.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

Nie wiem o kim mówisz kobieto. Dziękuje że uraczyłaś nas swoim "przekazem", który nijak nie pasuje do wypowiedzi, hupcia, berecioka lub mullholanda_2.

HeadSplitter

Dla Ciebie akurat nie pasuje...cóż, można się tylko domyślać przyczyn. Nie wnikam w Twój instynkt samozachowawczy, ale jak nie przyjmujesz do siebie nic z zewnątrz, to po co prowokujesz dyskusję na takim poziomie?

ocenił(a) film na 8
uwieziona

To co piszesz: "...nie jestem taka pusta...", "...polecam pornosy...", "...pogapić się na cycki i poonanizować..." to jakiś osobisty żal, który wiadrami wylałaś na niczemu winnych uczestników tego wątku i to mi się nie podoba.

HeadSplitter

Nie wylałam tego na nich, bo to dotyczy tej grupy o której pisałam. A gdybyś był kobietą to byś wiedział, że takie zachowania jakie sobą reprezentuje potrafią wkurzyć i zniesmaczyć do granic możliwości kogoś, kto ceni estetykę i szacunek do 2 osoby. W kobiecie się nie widzi wartości, priorytetów, moralności, zalet charakteru tylko na pierwszy ogień zawsze idą cycki i tyłek. Takie prostacki i degradujące podejście z kolei mi się nie podoba. A takie wypowiedzi (nie mówię że na pewno), ale mogą być tego przejawem. I nazywaj rzeczy po imieniu, a nie tak, jak Ci akurat pasuje do teorii. To nie jest osobisty żal, bo to nie ja mam problem. To tylko szczere i dosadne określenie własnych odczuć i tego co widzę.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

Ewidentnie masz z tym problem. Wartości, priorytetu i zalety charakteru również mogą iść na pierwszy ogień. Wystarczy, że zostaną wypisane na tych częściach garderoby, które opinają wspomniane części kobiecego ciała.
:P

HeadSplitter

I to ja mam problem? Szkoda słów, powodzenia z takim podejściem.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

"I cant have sex with your personality and i cant put my penis in your college degree and i cant shove my fist in your childhood dreams so why are you sharing all this information with me"

Polecam ci kawałek Jona Lajoli "Show me your gen" http://www.youtube.com/watch?v=qqXi8WmQ_WM
z pewnością ci się spodoba :D

HeadSplitter

Nie poniżaj się człowieku. Chyba że to lubisz, a najwyraźniej tak.

ocenił(a) film na 8
uwieziona

@uwięziona w klasie 1-3:
:D niedowiary, poprostu zadziwiasz mnie. Jesteś mega sztywna, nie łapiesz żadnej ironi a logiczne myślenie kuleje. Wszystkie twoje posty od 2go w tym wątku, powodują u mnie uśmiech na twarzy. Poziom zażenowania został przekroczony. Mam nadzieje, że twoja choroba nie jest zaraźliwa. Uciekam stąd a tobie na pocieszenie powiem, że musisz być już w ostatnim stadium.
cheers!

HeadSplitter

Żartuj na poziomie, to też się pośmieję. Ten kawałek był żałosna ironią. Nie wiesz też jaka jestem, bo mnie nie znasz. Ale widocznie wiesz lepiej, bo nie lubię Twoich prostackich żartów cóż....szerokiej drogi. Życzę Ci powodzenia w nabieraniu wyczucia bo nie wiem czy wiesz, ale nie wszyscy ludzie tak jak Ty z każdego tematu lubią robić jedną wielką ironię i pośmiewisko. Jeśli nazywasz to chorobą trudno, Twój problem i Twoje zaślepienie na swoim pkt.

użytkownik usunięty
uwieziona

Gdy patrzysz na nieznajomą kobietę jej wartości priorytety, moralność, zalety charakteru nie są wypisane na twarzy. Za to bardzo często piersi, nogi rzucają się w oczy z powodu olbrzymiego dekoltu, krótkiej mini... możnaby sądzić, że kobiety same prowokują tego typu zachowania ubierając się w ten sposób... mężczyźni będą mężczyznami i słabość do kobiecego ciała na pewno mają. Nie uważam tego za degradujące podejście, podchodziłbym do tego raczej w sposób - pogapił się, tzn że mu się podobam.

Miałbyś szacunek do kobiety, która ubiera się w tak wulgarny sposób? Pewnie równie wulgarne życie prowadzi. Ja stawiam na zdrowy rozsądek i ubieram się skromnie i normalnie. Jak facet chce zauważyć to czego szuka, to zauważy bez prowokacyjnego wyglądu. Te laski uzależnione od mody i siedzące rano przed lustrem zamiast pół godziny kilka godzin tez są dobre. A wracając do tematu to masz w pełni racje. Potem jeszcze mają pretensje do całego świata, że są zaczepiane w wulgarny sposób itp. Tak i wszystko fajnie, tylko co to za powód do zadowolenia, skoro tak się gapi na prawie każdą? Degradujące jest, kiedy facet zachowuje się w określony sposób. Jest różnica pomiędzy prostackim docenianiem czyichś walorów, a między kulturalnym i zwyczajnie ładnym pochwaleniem czyjegoś piękna. Zależy też, jakie to piękno.

użytkownik usunięty
uwieziona

Generalnie to co piszesz ma sens, choć wydaje mi się to trochę idealistycznym podejściem, ale to dobrze, sam jestem idealistą;)

Co do tego gapienia się to oczywiście zależy czego się szuka, jeśli jesteś w szczęsliwym związku to wiadomo, że jest tak jak piszesz, że nikt nie chciałby, żeby osoba ukochana ubierała się jakoś prowokacyjnie, chociaż w sumie jeśli się jej ufa to nie ma to takiego większego znaczenia.

;) Ja to po prostu tak widzę i tak to odczuwam. Trudno, jeśli jest to utopia. Nie zmienię się w wampa tylko po to, żeby natykać się co rusz na facetów, którym chodzi tylko o jedno. Czasem to co pokazujemy na zewnątrz jest odzwierciedleniem Naszych oczekiwań i pragnień (tak jest przynajmniej w moim przypadku). No niby tak, ale zawsze masz większe prawdopodobieństwo zdrady, kiedy potencjalny zdradzający jest ciągle poddawany próbie. Mi by to przeszkadzało i na miejscy faceta nie chciałabym, żeby moja 2 połowa pokazywała wszystkim co, co powinna tylko ta 2 osoba oglądać.