kino dobre. Ktoś napisał, że nudne ale tak nie jest.Nudne dla tego co nie rozumie filmu. Świetnie zagrała Penelope Cruz - to jest na prawdę bardzo dobra aktorka. Film trwa dosyć długo, bo ponad 2 godziny. Powiedzcie Ci co oglądali oczywiście cały film, myślicie że Lene i Mateo/Harrego spotkała słuszna kara ?? jestem ciekawa waszych opinii, bo ja uważam, że po części słusznie. Lena była chyba tylko z Ernesto dla pieniędzy, dużo dla niej zrobił, miała by wszystko. Namąciła mu w głowie bidny staruszek się zakochał, że w akcie zemsty postanowił ... nie będę pisać dla tych co nie oglądali. Natomiast Mateo zakochał się bez pamięci w Lenie kiedy pierwszy raz zobaczył ją gdy przyszła do niego na "casting". Moim zdaniem Ernesto nie powinien aż takiej kary wymierzać za to co zrobili mógł łagodniej zareagować.
Nie zgodzę się. Film był poniżej moich oczekiwań.Oczywiście pani Cruz zagrała rewelacyjnie, ale film skupił się na miłości i romansie i wypadku, a nie na dokańczaniu filmu. To była tylko ostatnia scena.
Również się nie zgadzam, film zdecydowanie średni i z całą pewnością nie był trudny, bo jeśli ktoś mi powie, że "Przerwane Objęcia" są trudne, to ja powiem, że w takim razie praktycznie całe europejskie kino jest trudne :D Oczywiście część z wielbicieli "Avatara" mogłaby go nie zrozumieć, bo nie wie że poza kinem Ameryki północnej a dokładniej USA istnieje jeszcze jakieś ale zostawmy ich w spokoju.
Mnie się również film bardzo podobał. I uważam, że to za taką miłość nie powinna ich spotkać żadna kara, takie rzeczy zdarzają się cały czas i wielu osobom. Chociaż wiadomo bez tej kary cały film nie miałby sensu.
Wielkie rozczarowanie. Słaba fabuła, gra też bez reewelacji, muzyka nie zachwyca, film nie łapie za serce jak np. "Porozmawiaj z nią" czy "Wszystko o swojej matce".
Nie wspominając już o obleśnym staruszku Mateo w którym to niby zakochała się Lena... Cóż za nieprzekonujące uczucie :D
Chyba że to tez (podobnie jak z Ernesto) nie była miłość a jedynie sposób na zdobycie roli w filmie :(
Nie nazwałabym Mateo obleśnym, poza tym moim zdaniem wyglądało to na prawdziwe uczucie, jeśli porównamy chociażby z tym, jak zachowywała się w strosunku do Martela... Jej sposób postępowania nie był właściwy, ale w mojej opinii, to że była z Martelem i równocześnie z Mateo wynikalo później jedynie ze strachu, a nie z chęci wykorzystywania go. Jej związek z Mateo nie był jedynie dla przyjemności, dla mnie wyglądał jakby naprawdę się kochali.
Zakochał??!! stary zboczeniec który przez 48 godz zmusza do sexu dziewczyne to jest twoim zdaniem zakochany? widocznie sam jesteś zdolny do takich czynów więc bronisz go. Jesteś naiwny i niedojrzały psychicznie pisząc że namąciła mu w głowie.