momentami śmieszny, momentami wzruszający.bardzo dobrze się go oglądało.oczywiście ,jak to u Almodovara, nasycony kolorami.super!
Dla mnie to było pierwsze spotkanie z Almodovarem. Przyznam, że się bałem :) Że jest tak, jak ze wszystkimi tymi napuszonymi znanymi reżyserami. Nuda itd. Ale okazało się, że nie miałem racji. Film początkowo wydaje się nijaki, ale z czasem się powoli rozkręca, i w pewnym momencie na prawdę mnie wciągnął. Niestety rozczarowało mnie zakończenie. Oczekiwałem zupełnie czegoś innego. A konkretnie...
UWAGA SPOILER!!!!!!!
Myślałem, że na filmie kręconym przez Raya x z wypadku okaże się, że to wcale nie był wypadek, ale że to ta asystentka i przyjaciółka głównego bohatera (jak ona miała? Judith?) prowadziła tą furgonetkę, i próbowała ich oboje zabić z zazdrości. I boi się RayaX, bo on ma to na filmie. Okazało się, że tak nie było. ZA końcówkę obniżam ocenę o jeden punkcik. Ale i tak zostało ich 7.