Wiem że to Almodovar i nie wypada źle o tym pisać i sam lubię ambitne kino, to niestety ten film ratują tylko cycki Penelopy i za to daję mu 5. Widziałem już dużo lepsze filmy tego reżysera.
Czy ja wiem... To zależy co kto lubi, zależy czego oczekuje od filmu.
Mnie osobiście film się spodobał, jak obejrzałam pierwszy raz to uznałam,
że kilka scen można było wyciąć, bo momentami się dłużyło, ale za drugim
razem dotarły do mnie ta ładne zdjęcia, które moim zdaniem są sporym atutem
filmu. I uważam, że od strony aktorskiej ten film jest ciekawy, a co do
historii, bo chyba tego najbardziej się czepiają krytycy(?), to jednych
nuży, innych wciąga, ja należę do tych nielicznych, którzy wkręcili się w
fabułę. Podobało mi się, że kolejny raz Almodovar pokazuje swój film w
filmie:) W każdym razie potrafię zrozumieć, że niektórym film się nie
podobał tak jak np mnie.
Pozdrawiam:)
Mi też się podobał film, a szczególnie właśnie ten motyw z własnym filmem w filmie :) Gdzie jeszcze Almodovar tak zrobił? Jakoś tego nie wyhaczyłam, ale właściwie obejrzałam może sześć jego filmów więc mogłam przeoczyć.
Eeetam. Kto jest zafascynowany jej urodą ten raczej też nie będzie zachwycony z tego cyckowania.
Prawda jest taka, że najbardziej pociągający jest widok kobiety w ubraniu. Jak już jest goła to największy czar pryska.
To fakt. Jednak jeśli ma do czegoś dojść trudno to robić w ubraniu.A co do Penelopy to była tylko taka prowokacja.