Zawsze bałam sie oglądać ten film. Jak pokazywali go w telewizji to zakrywałm oczy i kazałam przełączyć telewizor na inny grogram. NAwet teraz wywołuje u mnie przerażenie kurcze mam chyba uraz z dzieciństwa ;( Ale musze się przyznac, że pare ładnych lat temu podczas choroby siedziałm w dumu byłam chyba w tedy jeszcze w podstawówce i zmusiałm się obejrzeć go więc nie wiem czemu teraz u 19-letniej panny wywołuje strach. To chyba jednak uraz ;(
Film jest rzeczywiście mroczny i dzisiejsze dzieciaki uciekają z kina podczas jego wyświetlania (byłem świadkiem!). Feeling jak podczas oglądania horroru. Chociaż gdy oglądałem go w dzieciństwie to bardziej wydawał mi się zabawny niż śmieszny, ale ta muzyka, pędzące chmury, zapadająca nagle ciemność, gałęzie atakujące Janka w lesie - kino grozy. Najmroczniejszy film dla dzieciaków jaki widziałem. Poza tym doskonały film, mimo upłuwu lat świetnie sie broni. Powinien być lepiej znany.
miałem to samo!jak leciał w tv to ryczałem i uciekałem z pokoju.hehehe.a dziś oglądałem na kino polska i miło mi było to wspomnieć.
mialem podobnie, troche sie balem ale jakos przez palce i z bratem w pokoju udawalo mi sie obejrzec. nie wywolywal u mnie takich wielkich emocji jak clown z "It" Kinga czy Buka z "Muminków" albo ET (ktorego balem sie ojjj bardzo dlugo - az wstyd pisac)
nooo zastanawialem sie niedawno co to za produkcja w tv leciala przez ktora wylem z przerazenia :D
i skoro juz wiem, it's time to face my fears :P
Pamietam ten film z dziecinstwa...ogladalam go(zza sciany,wycholalam sie) z 10 razy ale zawsze jak bylo przyblizenie na mordke tego piszczalki latalki to szybko sie chowalam...;p
hehe...do dzis cala rodzinka wspomina jak sie chowalam zawsze ;D
Nooo..ja tez do dzis sie go boje ;p
moi rodzice mowia ze on SLODKI jest ...NIEEEE !!! STRASZNY !!!
a zauwazyliscie ze do naszej prezydentowej jest podobny ?!2;d;d;d
Widze, że nie jestem sam. Ten film siada na psyche małych dzieci. Ja mam do tej pory uraz do tego filmu. Nie wiem ile miałem lat jak to oglądałem ale po tylu latach mam ochotę strzelić w łeb dla twórcy tego filmu za to co zrobił.
PS. mam 24 lata *_X
To samo u mnie... tez mam 24 lata i też Piszczałka rozwalił mi psychę xD.
Macie jeszcze jakieś filmy czy też postaci, których baliście się w młodości? Pomijając już 'Bułkę' z Muminków.
Nie martw sie ja mam 29 lat i film widzialem w kinie w 1988 roku zabrali nas z klasa do kina. Pamietam ze na sali malo nie narobilem w gacie, siedzialem z podciagnietymi nogami (kolanami pod broda) i szeroko otwartymi oczami chlonalem akcje filmu. Mimo uplywu czasu do dzis pamietam nadciagajace chmury, akcje w lesie i tych gosci z podziemia, ktorych zabijal blask slonca.
Film porazal swoja mrocznoscia i klimatem, jeden z najlepszych filmow dla dzieci (czy dla mlodziezy), jednak z perspektywy czasu musze przyznac ze dla 10 latka to film byl zdecydowanie za mocny. Pamietam piszczace ze strachu dziewczyny i o dziwo nikt z facetow nie gral twardziela, nikt sie nie wysmiewal.
Ja miałem chyba 6 lat jak puszczali w telewizji i zawsze chowałem się za łózko jak pokazywali diabła jednego :(
Jezus też pamiętam ten film, masakra normalnie. Piszczałka był przerażający. Co do postaci, które jakoś utkwiły mi w pamięci to była jeszcze laleczka CHUCKY. Za wcześnie obejrzałam ten film,a uraz do lalek/misiów pozostał mi na zawsze. Koleżanka do dziś ma lalkę, która wygląda jak jej kuzyn. Rude włosy, gigantyczne niebieskie oczy (teraz już gdzieś latają wewnątrz głowy), ogrodniczki i szyderczy wyraz twarzy, brrrrrrr. Mój 13letni brat nie rozumie tego typu lęków, ale ja wiem swoje...
Kurczę, chyba jestem dziwna, bo nie do końca rozumiem jak można bać się czegoś tak zabawnego i sympatycznego jak Piszczałka. Pierwszy raz oglądałam to w zerówce, miałam nawet nagrane na kasecie i szczerze chętnie oglądnęłabym to jeszcze raz. A nie jestem zbyt odważna - wszelkie horrory omijam szerokim łukiem.
Za to najbardziej przerażającą bajką dla mnie były Muminki (książką zresztą też) i to one dopiero skrzywiły mi psychikę jako trauma mojego dzeciństwa :)
oj zgadzam się, Muminki są wyjątkowo mroczne. I nie chodzi mi tylko o Bukę, bo to nie jej najbardziej się bałam, dla mnie wszystko było przerażające w muminkach, a najgorsze z najgorszych były Hatifnaty. Co do Piszczałki, to do teraz nie mogę się nadziwić, jak ten film może być skierowany dla dzieci. Dla mnie zdecydowanie za mocny.
A ja bardzo lubiłem postać Piszczałki:) to był taki sympatyczny diabołek :) nie pamiętam żebym się go bał - ja w dzieciństwie uwielbiałem wszelkiego typu Yeti i inne Alfy;) więc Piszczałka pasował mi jak ulał. podziwiałem tego chłopaka - głównego bohatera - za to, że nie był głupi i nie bał się diabołka. Pokazywał , że nie można sie poddawać i że trzeba dążyć do celu. a nastrój i klimat - mroczny owszem - nawet teraz robi wrażenie! ale mimo to w ogóle nie powodował, żebym uciekał z pokoju, popuszczał w gacie czy coś w tym stylu... chociaż oglądałem go zawsze z żywymi emocjami. ilekroć film się kończył to - pamiętam! - było mi smutno, że ja nigdy nie spotkam takiej Piszczałki. żałowałem, że to tylko film - mimo, że był taki prawdziwy (klimat...) to niestety był tylko film. patrząc z perspektywy na "Przyjaciela wesołego diabła" ciężko się nie zgodzić, że jak na film dla dzieci miał zbyt przytłaczający, mroczny klimat. chyba zaczynam powoli rozumieć skąd pewnego dnia pojawiło się u mnie zainteresowanie cięższymi odmianami muzyki (tarash till death!!!!), które na szczęście pozostało mi do dnia dzisiejszego:) hehe... Podsumowując: Piszczałki się nie bałem, ale jestem pewien, że wywarła jakiś wpływ na moją psychikę... (ale tak naprawdę to wszystko co nas otacza ma istotny wpływ na nasz rozwój psychiczny! szkoda tylko, że Piszczałka rzeczywiście mogła powodować urazy u mniej odpornych dzieci - i przez to jej walory edukacyjne szły w las...) Muszę sobie ten film obejrzeć kiedyś jeszcze raz - bo ciekawy jestem czy rzeczywiście nawet po tylu latach broni się jako dzieło kinematografii:)
Przecież to chyba najstraszniejszy film świata. Zdecydowanie za mroczny jak dla 6ciolatka. Ja nie wiem, czy będę miała odwagę go kiedyś obejrzeć.... Do dziś mam stresa, gdy widziałam go jako dziecko to brat mnie straszył tym filmem. Powinien mieć ograniczenia wiekowe (film nie brat ;P ) :) Ja go nie puszczę swoim maluchom bo to trauma gorsza niż "czarna wołga" z której się wyrasta :D
Czyli nie jestem sam:) Serio, kiedy miałem z 5 lat miałem nieprzyjemność przypadkiem obejrzeć to chyba jakoś wieczorem. Najgorsza byłą scena, gdzie piszczałka podchodzi w nocy jeśli mnie pamięć nie myli podczas burzy do okna dzieciaka z rozstawionymi łapskami. Brrrrr... na samą myśl o tej scenie do dziś oglądam się za w nocy za siebie... a mam 23 lata. Co za wstyd;( Możemy śmiało złożyć zażalenie o spowodowaniu uszczerbku na beztroskim dzieciństwie :) Pozdrawiam.
Żeby nie być gołosłownym. Oto czym zniszczono mi psyhike.
Od 08:00
http://pl.youtube.com/watch?v=hxT2yXFEY7Q
Widzę,że nie tylko ja bałam się oglądać ten film.Pamiętam,że na początku mnie on ciekawił - do momentu gdy nie zobaczyłam twarzy Piszczałki.Od tamtej pory śnił mi się po nocach.Obejrzałam go mając 6-7 lat(dokładnie nie pamiętam).Dopóki nie pokazywali zbliżenia twarzy,to było w porządku.I to właśnie przez ten film mam uraz do wszelkich horrorów.i do tej pory mnie on przeraża,a mam 21 lat.