... społeczeństwo, społeczeństwo. Polskie fantasy dla najmłodszych. Choć akurat z tym targetem wiekowym nie byłbym do końca taki pewien. Rzecz jest mocno psychodeliczna, po ekranie błąkają się zwyrodnialcy w skórzanych maskach z sex shopu za rogiem i biegający bez gaci facet z zieloną twarzą. Fragmentarycznie ową produkcję pamiętam z dzieciństwa, odświeżona po latach dostarczyła mi nawet sporej frajdy- miejscami myślałem że udławię się ze śmiechu. Zrealizowane to wyjątkowo pokracznie (cóż za wspaniałe kadry, te jazdy kamery!), zmontowane najwyraźniej w piwnicy w bloku reżysera. Do tego muzyka polskiego wirtuoza elektronicznego obciachu Marka Bilińskiego i Pieczka odkrywający w sobie talent perkusisty z buszu - warto sięgnąć, nawet oglądane na trzeźwo dostarcza silnych wrażeń. No i niech mi ktoś powie - jak w tym kraju ma być normalnie... Zapomniany i niedoceniany klasyk kiczu i tandety. Spożywactwo górą!
Ty to potrafisz zachęcić do oglądania filmów :) Już szukam tego dzieła :)
Apropo tych kategorii wiekowych, widziałem fragmenty 'Króla Maciusia I' (nie oglądałem filmu, tylko 'interpretację' niejakiego 'Niekrytego krytyka'), i ciekawe jest, że dzieciaki tam piją i palą (!!!!!). Nie ma to jak przykład dla młodzieży :)
Reklamację należałoby kierowa w pierwszej kolejności do Janusza Korczaka, w drugiej do Wandy Jakubowskiej. Poza tym....nie śmiem sugerować żeby od razu czytać, ale może chociaż obejrzeć przed oburzeniem się;-)
a tam oburzać się :) uwielbiam niepoprawność polityczną, może bez przesady, ale ten film zapowiada się zachęcająco.
A owszem, opis bardzo obrazowo odwzorowuje klasę filmu:-) mam jednak do niego trochę sentymentu z dzieciństwa.....