Wg mnie to Morales wypił tę kawę, z tego co kojarzę Franz nie pluł krwią, tylko wymiotował, co mogłoby świadczyć o jakimś zakażeniu (tak sugeruje sms, który wyraźnie mówił o pluciu krwią). Ponadto Franz w pierwszej scenie wylał więksość zmętniałem kawy, którą chba tylko skosztował (i wypluł?). Nie chce mi się wierzyć, że uśmiercili Franza i Morawca na przestrzeni dwóch scen, zamykając sobie furtkę do kontynuacji, jeśli ten film okazałby się kasowym hitem.

Właśnie kot wysłał SMS do Lindy?

A nie było podanego nadawcy smsa na górze wiadomości? Nie pamiętam :(

Był podany tylko numer

Zadzwoń na ten numer i zobacz kto odbierze ;)

o ja wale, ale sie uśmiałam :D genialne! :)

jakby co podaje ten numer z sms-a - kierunkowy +48 - 555698532- jakby co mogę też podać numer właściciela telefonu bo u góry sie wyświetla )))

Co tam było? Jak ktoś dzwoni to informacja, że nie można się połączyć

U góry numer telefonu właściciela komórki,niżej numer wysyłającego sms i tekst "Nie podam bo twój kolo z celi wczoraj zmarł -tydzień pluł krwią,szkoda Moralesa ! Paczka jest u mnie na bramie "

Czyli jednoznacznie chyba napisane że paczka jest u celnika na bramie czy jak ich sie tam zwie. Kto inny ma tam swoja brame? :)

Wiem- cytowałem tylko tekst sms-a bo kolega wyżej chciał

Ok,sorry pomyliłem sie i nie pod tym postem odpowiedziałem, sorry.

Paczki wysyłał Wolf według mnie. Linda powiedział mu, że umiera i poprosił o ostatnią przysługę, dla rodziny Nowego i kumpla z celi.

SMS byl od klawisza, pisze tam cos ze paczka jest na bramie i zedy odebrac

Franz pluł krwią a nawet leciała mu z nosa, czytał też, że nawet niewielka ilość polonu powoduje śmierć. Niestety ale jak na moje to uśmiercili Frazna.

Franz nie żyje zmarł po tym jak usłyszał że przelew przeszedł do nowego żony SMS mógł wysłać komputerowiec ale nie jestem pewien może ktoś ma inne zdanie zostali tylko Wolf andzela i Dorociński

Tak - to trzyma się kupy ... smsa wysłał kolega młodego Morawca, którego Franz posłał z paczką do Moralesa. Oczywiście nie jest jednoznacznie pokazane, czy Franz umarł .... furtka WP na ewentualny dalszy ciąg. Np. może jakaś zemsta na Wolfie, że go sypnął GRU?

Padło w filmie, że Wolf go sypnął GRU?
Istnieje antidotum na polon?

Ad 1 - Tak wprost to nie, ale Wolf go zagaił o ten milion podczas spotkania. I wychodzi na to, że miał niezłe plecy, bo tylko jakiś wuysoki generał wiedział gdzie go można znaleźć.
Ad 2 - Nie sądzę, to jest bardzo silnie toksyczna substancja - robi nieodwracalne zniszczenia, Franz miał tego świadomość - wygooglował sobie casus Litwinienki.

polon jest radioaktywny. Ale promieniuje tylko falami alfa które nie są w stanie penetrować ludzkiej skóry, co innego jak się go połknie albo nawdycha. Wtedy gotuje narządy wewnętrzne. Dzięki temu mimo promieniowania można go w miarę bezpiecznie podać komuś nie robiąc sobie krzywdy. Ci co zabili Litwinienke mieli tego pełno na sobie bo napromieniowali potem siedzenia w samolocie jak wracali z Londynu do Moskwy . Dawka śmiertelna liczona jest w nanogramach więc teoretycznie jeden gram jest w stanie zabić milion osób :) Co do antidotum itp to nie ma czegoś takiego to wymysł z filmów. Jak ktoś się napije metylu to się podaje wóde, na jady węży też coś jest ale sytuacja na blok-odblok czegoś po kilku dniach to bujda.

Nie tyle gotuje co po prostu wywołuje ciężką chorobę popromienną niszcząc dna.

Gdzie u Dorocinskiego na bramie jest paczka? To jakiś klawisz podesłał.

Jest scena w ZMS gdzie Franz pyta lekarki czy może zrobić jemu test toksykologiczny. Nie jest to pokazane ale można domniemywać że test ten został wykonany. I tu otwiera się furtka do przeżycia Franza: zatrutą kawę wypił współwięzień dlatego zmarł (Franz wypluł) a z testu wyszło że Franz nie jest zatruty.

Gdyby tak było to Franz nie miałby powodu pytać umierającego syna Jakuszyna co było w kawie.

mógł dowiedzieć się później, na pewno wyniki nie są od ręki.
Ja widzę to tak: Franz leży w wannie, dostaje telefon od lekarki, która informuje go, że o wyniku testu, następnie jest telefon z banku. Franz wykończony stresującym tygodniem zasypia i wtedy przychodzi sms wyjaśniający dlaczego Franz nie został otruty.

Też tak to postrzegam. inaczej ten SMS nie miałby elementu zaskoczenia, bo przeciez wszyscy wiedzieli, że Franz został otruty.

Zasypia k... z otwartymi oczami?
Co tu jest skomplikowane ludzie?
Jak krowie na rowie pokazane wszystko. Zostal otruty pijac kawe (ch... wie czy polonem) i umarl. Nie wypytywal nikogo o pieniadze, on je zawinal.

No właśnie po to pytał Jakuszyna co było w kawie, żeby wysłać do Moralesa paczkę z jakimś lekiem na to, która niestety już nie doszła bo Morales wykitował. A badanie krwi mógł też chcieć zrobić Moralesowi. Nigdzie nie widać że Franc pluje krwią cały tydzień tak jak Morales, jedynie wymiotuje. A scena z pluciem krwią na końcu? Wspomniał że napił się benzyny, może chciał zrobić Ruskich w konia, element zaskoczenia.

Jeśli film okaże się kasowym hitem, jak np. Batman, to sądząc po reklamach przed filmem jest wiele możliwości kontynuacji. Idąc z aktualnym duchem czasu, kolejna cześć powinna się nazywać Złe kobiety 4. Skoro już przywrócono do życia Angelę-kobietę kotkę, pokazano żonę i córki Nowego w niewygodnych pozycjach, na podłodze pod butami AT. Ja jestem 40++, teksty z 1 i 2 naprawdę pamiętam do dziś. 100% zgadzam się z recenzją. Z tej części na razie nic mi się nie przykleiło. Nie rozumiem, co i z kim bohaterowie rozliczyli z tamtych lat i w imię jakich zasad strzelali do kompletnie niczemu winnych policjantów z AT. Bo zamaskowani byli, bo na służbie? Za to źli ludzie z GRU nie mieli praktycznie nic wspólnego z głównym wątkiem filmu, poza chyba wywołaniem tej niestrawności na początku i paroma sekundami na końcu.

W pełni się zgadzam. Scena z tym atakiem policji była bezsensowna i mało realna.

Przecież z GRU był syn Sawczuka, poza tym na telefonie sprawdza zatrucie Litwinienki polonem więc akurat wątek GRU jest dość spory

To był syn Jakuszyna, nie Sawczuka.

Ale moment .... na początku strzelali do AT tylko po nogach. Dopiero jak pierwszy z nich padł, to poszli już na całość. Poza tym Morawcowi było już wszystko jedno a AT stanęli mu na drodze do ukarania morderców syna. Nie oni byli stroną atakującą a dla AT to ryzyko zawodowe.

Generalnie nie oczekiwałem od Psów, że będzie to wysokobudżetowa strzelanka, ani horror czy kryminał. Takich filmów jest masa, Psy 1 i 2 były nieco inne i chyba stąd rozczarowanie. Jakaś konsekwencja jest, poprzednio Franc "wyrywał chwasty" w nawiązaniu do opowieści współwięźnia, teraz analogicznie próbował ożywiać trupy, na szczęście innymi metodami. Sceny z AT nie rozumiem, bo choć zostali zaskoczeni i może walczyli o życie, to jednak gdzieś się z tymi torbami z karabinami wybierali. A przecież w trakcie filmu i na końcu Franc pokazał, że zna sprytniejsze i skuteczne metody trafienia celu bez strzelania do postronnych, choćby na służbie. Dlaczego Morawcowi nie zależało, reszty rodziny już nie miał? Czy ludzie z GRU, oprócz przypomnienia Francowi o córkach Nowego, mieli potem cokolwiek wspólnego z zabójstwem jego syna na komendzie? Nawet Franc się o tych pogróżkach nie zająknął chyba. Nawet nieszczególnie zdziwili się, że otruty Franc jednak chodzi, dali mu jeszcze tydzień i pojawili się znikąd na końcu., choć podobnie nie mieli po co. Ale może cos przegapiłem. Nie żałuje mimo to pieniędzy na bilet, jednak to nie jest taki film, na który się wybierałem do kina, zabrakło mi tego unikalnego,czarnego humoru i analizy stanu społeczeństwa z poprzednich części, dla których akcja była tłem, a nie odwrotnie.

Miałam dokładnie te same pytania w głowie podczas seansu jak i po nim, wiele niewyjaśnionych decyzji, motywy z przysłowiowej czapy, prowadzenie akcji, jakaś relatywność działań - zupełnie dla mnie nie do ogarnięcia.. A szkoda, dla mnie to stracona szansa na zrobienie czegoś naprawdę wspaniałego na fundamentach z części 1 i 2.

wszystko wyjaśnione, po prostu nieogary z was :D

ja odniosłem takie wrażenie, że GRU ściśle współpracowało ze ściganą przez Franza grupą skorumpowanych policjantów, to GRU kazało im zatrzymać (i, być może, zabić) młodego Morawca, a na koniec filmu przyjechało do Cegły na kontrolę albo rozliczenie, ale zastało trupa Cegły i Franza tuż nad nim

To co piszesz nijak się ma do sceny z monitoringu w komisariacie - tam jasno widać, że śmierć Morawca była w wyniku nieszczęśliwego splotu zdarzeń ... Cegła wystraszył się rozpoznania ze spotkania ze Spinakerem. A GRU śledziła Franca i stąd ich zjawienie się przed domem Cegły,

A czy macie jakieś pomysły na to dlaczego komendant jest tak uparcie za Cegielskim? Zdradził jakiś powód? No i czemu GRU pojawia się na końcu pod domem Cegły? Swoją drogą, pokazującym dosadnie skalę, na jaką brał on w łapę.

Podejrzewam, że Cegielski płacił komendantowi. Jak widać na koniec miał całkiem niezłą willę z łapówek i zleceń które robił choćby dla Lubosa.

Czy tylko mi się wydaje że ten komputerowiec zabił wolfa? Cały ten rubicon którym przyjechał po Franza był we krwii. Franz dowiedział się że to wolf go sprzedał ruskim.
Moim zdaniem Franz nie umarł.

W sumie masz rację co do Wolfa. Nie zwróciłem na to uwagi. Też mi się coraz bardziej wydaje, że Franz nie umarł. Szkoda mi bardzo Nowego. Mścił się za zabójstwo syna i miałem nadzieję, że przeżyje. Jego śmierć była niepotrzebna.

"Mścił się za zabójstwo syna i miałem nadzieję, że przeżyje. Jego śmierć była niepotrzebna."
Smutne dla mnie jest to, że umarł... a nie doczekał zemsty, nie zobaczył, ani nie miał pewności/świadomości, że sku..syn Cegła zostanie ukarany.

A dlaczego Damian miałby zabić Wolfa. Nie zapominaj, że gdy Franz wraz z Damianem uciekają z policyjnej zasadzki z tego magazynu to Damian traci przytomność, a Fran zawozi go do Wolfa, gdzie czeka na nich lekarz. Franz odjeżdża. Damian nie ma jak dostać się do miasta, więc auto od Wolfa zostało pożyczone. A skąd tam tyle krwi? To proste, na twarzy miał świeże rany, bo przywalił głową w deskę kilka scen wcześniej, a rany na dziele nie były zagojone, więc opatrunki przeciekały.

Ja też tak pomyślałem że Damian zabił Wolfa a odpowiedź może być prosta to Wolf miał milion i znów udawał jego przyjaciela jak ostatnio w drugiej części za jego plecami kręcił z Nadia o kasę pytali się Franza a Wolf udawał żeby się do niego nie dobrali Damian mógł dowiedzieć się że to Wolf ma kasę i go zabił dlatego tyle krwi w aucie i powiedział że wypisał się na własne życzenie a przelew przyszedł do corki Morawca bo Damian mówił czy może do.nich przychodzić a dokładnie do corki a Franz na wszytko się zgodził

Posłuchaj, w filmie nie ma żadnej sceny, gdzie Damian wie czy dowiaduje się cokolwiek o Franzu, Wolfie i ich przeszłości, więc nie ma takiej opcji, rozumiesz? Krew w aucie to wynik przeciekających opatrunków i nie ma tutaj żadnego drugiego dna i mordowania Wolfa poza kadrem :) Nawet zostało powiedziane, że Stopczyk umiera, a usunięcie Wolfa byłoby bez słowa? Pomyśl trochę. Ta postać to nie statysta. No i powiedz mi jeszcze jedno, jak ledwo żywy, postrzelony w gardło Wolf miałby się znaleźć w hotelu i podprowadzić ten milion? No jak miałby to zrobić? Kasę od początku miał Franz na co wskazuje wykonany przez niego przelew dla córki Morawca.

Może i tak jest jak mówisz ale pewności nie ma. Skąd masz pewnośc ze reżyser zakrwawionym autem chciał powiedzieć ze to przez przeciekające opatrunki pewnosci nie masz,jest wiele wątków które można tłumaczyć np jak się stało że Wolf poszedł siedzieć przecież w drugiej częsci był w nowej zelandii na koncu filmu i na pytanie gdzie kasa zamilk i powiedział ze Nadie sprzedał bratu za 2 skrzynki Jony walkera także możemy gdybać :) ale jak dla mnie Franz i Nowy mogą czekać na 4 częśc coć moge sie mylić ale nie był widać ich śmierci na bank Franz mógł opaśc ze zmeczenia i że wszystko sie udało a Nowy tez mógł życ ale to mje gdybanie i żaden z nas pewnosci nie ma

Poza tym w filmie po postrzeleniu Jakuszyna Wolf pyta sie dlaczego nie czekał na kase i czy wolf powiedział mu że to nie Franz ma kase

Mam pewność, bo Wolf to ważna postać w trylogii obok Franza i Nowego ma najwięcej czasu ekranowego, więc usunięcie byłoby jasno powiedziane. Rozmowa z Jakuszynem pod koniec o niczym nie świadczy. Franz mógł podejrzewać, że to Wolf go wystawił, więc stąd pytanie do młodego Jakuszyna. Należy pamiętać, że był proces, Franz siedział 25 lat i Rosjanie od początku wiedzieli kto jest winny śmierci starego Jakuszyna i reszty ferajny oraz podprowadzenia szmalu z uwagi na oficjalny sądowy proces, więc Wolf nie był im do niczego potrzebny. Gdyby powiedzmy było tak, że Franz ukrywał się przez te wszystkie lata i nie poszedłby siedzieć to wtedy GRU potrzebowałoby jakiegoś źródła informacji do jego namierzenia i w takim przypadku mogliby podpytać Wolfa, ale nie w sytuacji, gdy mają winnego na tacy. Brak scenariusza, pourywane wątki powodują wiele niedomówień i niestety przez to niedopracowanie powstają dziwne teorie, które nie mają żadnego konkretnego podbudowania i argumentacji. Morawiec na bank nie żyje. Świadczą o tym przynajmniej dwie rzeczy. 1. Dialog z Witem w tej fabryce po strzelaninie oraz 2. Franz zrobił przelew córce Morawca, by zabezpieczyć jego rodzinę. Co do Franza uważam tak samo z uwagi na to, że ostatnia scena nawiązuje do obrazu "Śmierć Marata", co nie jest przypadkowe.

Zaskoczyłeś mnie Smiercia Marata. Niesamowite spostrzeżenie. Zgadzam się ze scenariusz jest bałaganem. I bardzo jest mi smutno ze pomimo ze nie jest to najgorszy film to nie był to film na tym samym poziomie co poprzednie dwie części. Trochę bezsensownej akcji pozbawionej wigoru i niedograne wątki są niestety problemami wszystkich prawie kontynuacji po latach. Poprzednie dwie części miały łatwiej ze względu na ówczesne tło historyczno polityczne które same pisało scenariusze ale tez były napisane lepiej i jakoś tak były naturalne a każda smierć ważyła 100 ton. Szczerze mówiąc to warto obejrzeć chociażby dlatego ze legenda jedynki i dwójki dodaje pare punktów najnowszej kontynuacji.