Jeśli ktoś jednak chce obejrzeć to ostrzegam przed (spoiler) :D:D ohydnymi scenami rozrywania ciała nie wspominając już o początku filmu, gdzie latający daktylek "urywa" połowę człowieka idącego łąką ... no i w sumie to nie wiadomo: śmiać się, płakać, czy zwracać kolację... :/ nie mówiąc już o jakiejkolwiek fabule. "Akcja" rozgrywa się na gigantycznej łące, gdzie latają ptaszyska i zabijają po kolei wszystkich ludzi :) to nic, że tą łąkę z każdej strony otacza bujny las, gdzie można by się było schronić i ocaleć... ale po co...?? tak samo jak po co było kręcić cały ten gniot... nie polecam.... (tak samo jak: "Mamut" i "Atak szablozębnego") Omijać z daleka...