Film "do obejrzenia". Efekty nie powalają z nóg, ale tez nie mozna sie ich czepiac za mocno..ot jakie są takie są ;-). Najbardziej smieszyla mnie rola Coolia, ktory raczej nie pasuje do roli "twardego, zdecydowanego" dowodcy , salutujacego na koniec i "spełniającego swój obywatelski obowiazek"- jakim jest ratowanie czyjegoś życia( bardziej mi się podobal w roli wampira w "Draculi 3000". Pozdrowienia dla wszystkich.