"Quo Vadis" - budżet 18 mln $ zobowiązuje do tego, aby zrobić dobry film. I myślę, że mimo wielu niedociągnięć twórcom Quo Vadis ta sztuka się udała. Z góry uprzedzam, że nie jestem wielkim fanem polskiego kina, ale film ten wyróżniłbym pozytywnie. Niektóre momenty są zdecydowanie denerwujące (liryki Nerona oraz widoki doklejonego Koloseum), lecz ogólnie film ogląda się bardzo fajnie. Jest on nieco za długi, nieco przegadany, ale wspaniałe kreacje aktorskie (wyróżniłbym J. Trelę i B. Lindę) oraz piękna M. Miecarz sprawiają, że z przyjemnością patrzy się na ten film. Efekty dość nierówne - jak już wspomniałem fatalne Koloseum, za to nie najgorsze sceny z lwami (chociaż czasami widać kukły i zabrakło nieco krwi - ludzie szarpani przez lwy bez żadnych efektów). Z drugiej strony nie chcieli zapewne zrobić filmu zbyt drastycznego. Muzyka specjalnie się nie wyróżnia, dosyć fatalne jest za to udźwiękowienie - niektóre kwestie ciężko było zrozumieć. Może to była wina kina, może na sali było zbyt głośno (oglądanie filmu w sali wypełnionej przez uczniów to makabra). Ale ogólnie film mnie nie zawiódł - jak na nasze polskie warunki jest bardzo dobry. Szkoda, że jeszcze trochę nad nim nie popracowano, bo za 18 mln $ można było pod względem technicznym zrobić jeszcze lepsze dzieło. Zasługuje na 8/10.