...czyli jak przez oszczędności a nawet skąpstwo spieprzyć temat na arcydzieło.
hmmm... przelicz to na euro i sprawdź ile biorą za dzień pracy ludzie, którzy się na swojej robocie znają, przelicz to na dolary i sprawdź ile kosztuje wynajęcie sprzętu z górnej półki, który daje prawidłowy efekt.
Niestety moje wykształcenie nie obejmuje wiedzy z dziedziny materiałoznawstwa, a szkoda, bo może wiedziałabym jakim cudem marmur może płonąć i odłazić okleiną... Nie wiem, czy to oszczędność czy prosty przekręt jak z "Misia". W dokumentacji był heban, w protokole zniszczenia po scenie pożaru był heban, tylko na planie była sklejka, a różnica w cenie wylądowała u jakiegoś Ochódzkiego ;-)
film wcale nie taki stary a z pewnoscia duzo gorszy od zagranicznego quo vadis z lat 60-tych