Sam poczatek filmu wyglada obiecujaco. Niezla sceneografia, dobra gra aktorska i pare innych obiecujacych kwesti. Natomiast to co sie dzieje pozniej to juz po prostu masakra przez duze M! Gdy sa sceny z przesladowaniami chrzescijan jest to naprawde odtwarzane okropnie. Nie chodzi o gre aktorska poszczegolnych postaci tylko sztucznosc krwi, cial (a wlasciwie manekinow), cierpienia. Chociaz patrzac z drugiej strony czego mozna oczekiwac po filmie sprzed 20 lat. Gra aktorska kapitalna moim zdaniem. To jak Chilon fantastycznie gra przed i po przemianie jest czyms innym niz ten caly film. Czyms o wiele lepszym. Tak samo Neron uwazam ze aktor idealnie gra aktorska odwzorowal szalenstwo cesarza. Na pewno po obejrzeniu filmu bedziemy mieli podstawowa wiedze lecz trzeba uwazac bo latwo sie pogubic po chwili nieuwagi (co jest bardzo trudne do nie zrobienia).