PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1311}
5,5 63 272
oceny
5,5 10 1 63272
3,5 20
ocen krytyków
Quo vadis
powrót do forum filmu Quo vadis

Tragedia! Jestem dużą fanką powieści, ale tego filmu nie mogłam zdzierżyć bez nerwów. Słaby w każdym calu. Jedyny Linda jakoś się broni i w swej roli zdaje się autentyczny. Spłaszczone całe przesłanie, które wcale nie jest trudne do odszyfrowania. Niestety potwierdza się po raz kolejny fakt, że polscy filmowcy nie potrafią ekranizować własnej literatury narodowej bez popadania w ciężki kicz.

użytkownik usunięty
credit

W 2001 czy 2002 byłem na tym filmie w kinie. Spodobał mi się - zapamiętałem zwłaszcza rolę Lindy, świetna postać (w moim subiektywnym odczuciu).

Teraz, starszy o 10 lat z przyjemnością oglądałem go po raz drugi, z innym jednak nastawieniem - za pierwszym razem chłonąłem OPOWIEŚĆ teraz patrzyłem na to w kontekście JAK TO JEST ZROBIONE i CZYM JEST SAMO QV no i jak tam z PRAWDĄ HISTORYCZNĄ (na tyle na ile można coś mniemać o tym co było 2000 lat temu – ale świadectw historycznych zachowało się sporo... wiec można próbować).

Plusy filmu to aktorzy (choć częściowo gra jest drewniana – nie można jednak tego zarzucić np. odtwórcy roli Greka J. Treli – znakomity aktor, gra genialnie: ekspresja, tembr, świetny warsztat – bardzo lubię taką grę słowem, super K. Majchrzak czy F. Pieczka, M. Bajor), dialogi i kostiumy. No i muzyka.

QV jako historia fikcyjna, dziejąca się w jakimś alternatywnym uniwersum – ciekawa ale w konfrontacji z tym co wiadomo z historii zawiera błędy: Maria Magdalena nie była przeskoczką, a przynajmniej to nie wynika z NT, to mrugnięcie okiem do czytelnika i robienie z Ligów Słowian to nieporozumienie... W tym czasie nad Wisłą siedzieli Goci i reszta germańskiej braci...
Neron nie podpalił Rzymu i jest nazbyt demonizowany w filmie (nawiasem mówiąc jego matka była przeżarta ambicjami i to raczej w niej należy upatrywać schwarcharacteru). Nero nie był Kaligulą, to w zasadzie był dobry Cesarz.
Dosyć fanatyczna sekta została przedstawiona bardzo łagodnie... Jak skończyła trzysta lat po Chrystusie Hypatia z rąk jego wyznawców każdy wie.

Film ma kiepski montaż i przesłodzoną scenografię (malowane marmury) i częściowo słabe efekty (podcięcie żył, pożar i koncepcja pożaru).
Ogląda się jednak miło – świetne dialogi – od razu człowiek myśli o Trylogii, Sapkowskim; przekaz stricte chrześcijański – może się podobać bądź nie, zależnie od wyznania.
Ostatnia scena bardzo metaforyczna – współczesny Rzym i pierwszy papież.

Sumując to wszystko kompletnie nie wiem jaką notę postawić filmowi by nie skrzywdzić tych którzy nad nim pracowali – jak widać z mojego mądralowania się świetnie się bawiłem przez prawie trzy godziny, niemniej są spore mankamenty – które jakoś przy samym oglądaniu nie rażą.

Mamy dobrych pisarzy; książka i film to dwie różne rzeczy i nie ma sensu oceniać co lepsze a co gorsze bo to jak prowadzić dyskusję czy ważniejsza jest woda czy powietrze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones