Rashomon
Rashômon
1950
Jak różni ludzie widzą albo chcą widzieć to samo zdarzenie. Powinien być serwowany jako materiał pomocniczy dla sędziów, prokuratorów i funkcjonariuszy śledczych ;)
to wypowiadanie prawd życiowych górnolotnymi słowami przez prostych wieśniaków. Może to tylko wina tłumaczenia? Moja ocena: 9/10.
Nie przypadł mi do gustu specjalnie. Kino stare może mi się podobać ale w tym wydaniu nie czułem tego co np. przy 12 gniewnych gościach. Inni komentujący wyłuszczyli mi sens filmu, ale jednak do najjaśniejszych produkcji AK nie zaliczyłbym tego obrazu [że jest reżyserem dowiedziałem się po filmie].
Uwaga mocno Spoileruję !. Przeanalizujmy zeznania :
Tojamaru--związał Samuraja , zgwałcił jego żonę , następnie za namową jej ( nalegała by jeden z nich zginął ) pojedynkował się z Samurajem i go zabił. Kobieta uciekła. Nie wie co się stało ze sztyletem.
Żona Samuraja-- bandyta ją zgwałcił ,uwolnił Samuraja i uciekł....
W mojej nic nie znaczącej ocenie i znów można było zostać zakładnikiem oczekiwań. Technicznie więcej niż świetny ale sama historia jakby już mniej. Aktorsko bywało różnie a ochy i achy schowane do szuflady na inną okazję.
Najlepszy film w dorobku mistrza. Jeden z najlepszych w światowej kinematografii. Film ma kilka powłok. Mnie zafascynowała przede wszystkim powłoka wizualna i muzyczna. Niesamowita gra światła, cieni, sposobu ujęcia, ruchu kamery do tego dźwięk.
za to gra aktorska (oprocz kobiety) glownych bohaterow jest na najwyzszym poziomie. A szczegolnie bandyta jest swietnie zagrany.
Nie wiem jak ten film był odbierany w dniu premiery ale dziś wydaje mi się trochę pretensjonalny. Razi szczególnie końcówka, Kurosawa niepotrzebnie uderzył w moralizatorskie tony. Fabuła intryguje ale wolałbym więcej niedopowiedzeń i swobody w odbiorze. Za to zdjęcia, muzyka i aktorstwo - znakomite.
Każdy z nas skrywa swoje mroczne tajemnice. Każdy z nas jest trochę dobry, a trochę zły. Każdy z nas okłamuje siebie i innych, aby usprawiedliwic własne postępki.
Te prawdy przetrwały już 64 lata. Przetrwają i dłużej.
Co ciekawe wedle zamysłu Kurosawy to miało być kino rozrywkowe,a wyszła prawdziwa artystyczna perełka.
Świetny obraz Kurosawy. Śmieszą mnie trochę opinie niektórych ludzi. Dajecie oceny 5-6 szydząc z fanów tego filmu. Sam również uważam, że to żadne arcydzieło, ale to sprowadzanie tej produkcji do przeciętności robi z Was pseudointeligentów, a nie jak twierdzicie - ocenianie na 10. : )
a moze to jest najlepszy film świata? Film po mistrzowsku pokazuje złożoną ludzka psychikę... scenariusz godny mistrzostwa świata! Tak prosty a jednoczesnie głeboki film, można o nim rozmyslać tygodniami - i o to chodzi w kinie w ogole! Brawo Kurosawa!
POMOCY!!!
mam na wok stworzyc prezentacje o kurosawie (nie jestem pewna czy dobrze to pisze) niestety nie mam czasu na obejrzenie wszystkich jego filmów dlatego postanowiłam obejrzec tylko ten oskarowy a muszę opowiedziec o cechach charakterystycznych dla tego reżysera wiec jeśli ktoś oglądał więcej jego filmów prosze...
Film Rashomon jest niczym innym jak opowieścią dotyczącą zdarzenia (clue filmu) opowiedzianego przez różne osoby powiązane z zaistniałym zdarzeniem, gdzie każda z wersji jest inna od pozostały i tylko widz może roztrząsnąć, gdzie jest prawda i kto jest sprawcą oraz prowodyrem (wiarygodna wersja) lub Kurosawa specjalnie...
więcej
Kurosawa w tym filmie pokazał swój nieprzeciętny (ba, wybitny!) talent. Znakomicie zrealizowana, inteligentna historia. Ukazująca "kilka prawd". Film dający do myślenia. mówi o szczerości i o tym jak każdy z nas pojmuje prawde na swój sposób. Taką jaka jest dla niego wygodna. Fakt aktorstwo dość specyficzne ;) ale...
najlepsze fragmenty w tym filmie były w jego początkowej części, intrygujące wprowadzenie w ruinach świątyni i rewelacyjna pierwsza opowieść ze wspaniałym popisem Toshiro Mifune. drugim niepodważalnym atutem była rewelacyjna muzyka. mniej mi się podobała Mahiko Kyo, jej gra była dla mnie za bardzo teatralna, co mogło...
więcej
Jak dla mnie 8.5 na 10, chociaż ten plus to za genialną rolę Mifune. Podobno to arcydzielo gatunku. No cóż 10/10 nie dam, za bardzo może kino współczesne zadziałało na moje ocenianie i tak symbolicznego filmu jak ten nie czuje. Ale wy może tak. Zdecydowanie polecam, ale do obejrzenia samemu i późna nocą jak nic nie...
więcej