Po przeczytaniu recenzji i kilku relacji z tego forum zgadzam się z tym, że wywiera wielkie wrażenie. Chciałbym jednak napisać nie o nałogach, które bardzo trafnie zostały przedstawione- a w szczególności pewne etapy- fascynacja,eksperymentowanie, pomysły żeby na tym zarobić,no i dalej równia pochyła... Najważniejsze, moim zdaniem jest to dla czego ludzie popadają w takie rzeczy.Matka, opuszczona przez męża,syna spędza czas przed tv bo cóż jej innego pozostaje- beznadziejna wizja jednakowo wlokących sie dni.Poruszyło mnie też szczególnie sposób w jaki potraktował ją ten lekarz- nawet nie spojrzał na nią przepisując te prochy- chora służba zdrowia zawalona papierami-cóż skąd ja to znam. Syn, chociaż nie było pokazane w filmie jego wcześniejszych losów, to nie trudno się domyśleć,że starał się uciec w "łatwy" świat narkotyków, od domu- matki, z którą pewnie nie mógł się porozumieć. Bardzo pięknie było ukazane uczucie między młodymi ludźmi,a jednocześnie taki szok gdy głód narkotykowy doprowadza do prostytucji, którą oboje "akceptują".
No cóż, poruszający film, można by długo dyskutować, no ale kończę bo i tak pewnie nikomu nie che się tego czytać:)