Mam 25 lat. Byłem na setkach imprez z narkotykami i nigdy nawet narąbany w trzy dupy nie dałem sie namówić choć by na zapalenie trawy że nie wspomne o wciąganiu czego kolwiek. Myślałem kiedyś że należe do większości a jestem wyjątkiem.I Jestem z tego dumny jak kurwa mać :D
Pozdr wszystkim.
podpisuję się pod tym... nie piję, nie palę, nie ćpam, nie puszczam się i tak zastanie
no co, trzymam się, a jak się trzymam, to się nie mogę jednocześnie nie trzymać(puszczać). To dwie wykluczające się czynności ;p