jeden z najlepszych jakie oglądnęłam i zrobiłam to chyba z 4 razy ;) A tak nawiasem mówiąc kocham Jareda Leto, który idealnie wcielił się w uzależnionego od narkotyków chłopaka. Pełen podziw.
ja oglądałam raz i nie potrafie włączyć go po raz drugi. nie chodzi o to, że mi sie nie podobał wręcz przeciwnie. pare dni po obejrzeniu wciąż miałam przed oczami pewne sceny.. może to zabrzmi dziwnie, ale nie chce przechodzić przez to po raz drugi.