"Requiem dla snu" film bardzo wciągający i przejmujący a zakończenie wprost genialne według mnie to na nim opierał się ten film(z zakończenia wywnioskowałem że mimo terapią nieudało się wyleczyć tej babci a jedyną żeczą której naprawde pragneła było to żeby odzyskać syna i mieć jeszcze okazię go kiedyś uściskać i poczuć jego miłość)."Requiem..." bardzo sprawnie pokazuje życie narkomana,niespełnione marzenia i prubę powrotu do normalnego życia,aż oglądając go czuję sie wspułczucie dla głównych bochaterów .Wszystko to zostało okraszone wspaniałom muzyką i efektami (np.rozszeżająca się żrednica oka) no i te cięcia montażowe (w przeciętnym filmie jest ok.600 a tutaj mamy ich ponad 2000).Pozdrawiam i polecam każdemu!!!!!