Jedyny film o takiej tematyce, który mną istotnie wstrząsnął. Być może to dlatego, że dzisiaj brakuje nam takich świetnych filmów, które uzależnienia przedstawiają w podobny sposób, dzisiejsze filmy składają się z kilkugodzinnych naukowych wykładów, które mało wnoszą. Uważam, że film jest oryginalny i nie ma cienia wątpliwości, że owa wysoka średnia (bodajże 8,45 - 30 tysięcy ocen) jest jak najbardziej zasłużona. Mineło już 9 lat od powstania filmu (nie jest to już mało czasu) i nie powstał bardziej wstrząsający, szczery do bólu i nie ukrywajmy, lepszy film. "Requiem dla snu" jak widać jeszcze długo nie będzie miał godnej sobie konkurencji. Moja nota to 10/10.