Może mam wybujałą wyobraźnie, ale pierwsze nazwiska napisów końcowych przypominają łzy, a następne ludzi, morze. Myślicie, że to celowe zagranie twórców? Czy może tylko ja to widze?:P
hmm nie przyglądałam się tym napisom, ale na pewno to zrobię, kiedy znów obejrzę requiem; ciekawa jestem czy rzeczywiście tak jest
Może to zależy od tego, gdzie się oglądało film. Jeśli widziałeś go w kinie, na dużym ekranie, to możliwe, że coś w tym jest, ale ja na moim monitorku nic takiego nie zaobserwowałam, niestety.