Powiem wam, ze nazwałabym ten film naprawde dobrym gdyby nie to ze wszystko praktycznie kręciło się wokuł seksu!!! Boże ile można oglądać czasami nawet obrzydliwe sceny. Czy tak trudno byłoby pozbawić filmu TYCH scen może wtedy mozna by było puszcczac ten film w gimnazjach zeby zobaczyli jak cpanie się kończy. Niesądzicie ze tak byłoby lepiej???
to Ty chyba nigdy nie widziałeś filmu, w którym wszystko kreci wokoł seksu... a sceny pokazane w tym filmie własnie pokazuja czym konczy sie cpanie, a wulgarne sceny seksu sa czescia skutków...
ale nie sądzicie, że same oglądanie TYCH scen jest aż obrzydliwe . Ja nie mówie ze wogóle powinien być to film w którym nie dzędzie nic a nic seksu ale nie w tej postaci (obrzydliwe)
a który moment jest obrzydliwy? no dobra: jedyny, który jest szokujacy dla mnie to ta scena z prostytucja na stole, przy ludziach... ale to jest wlasnie pokazanie jak dzila głód narkotykowy, wtedy jest sie zdolnym do wszystkiego, ja nie odbierałam tej sceny jako seksu samego w sobie, ale raczej jako kolejna z przestróg zawartych w tym filmie... i nie rozumiem czemu piszesz o TYCH scenach w liczbie mnogiej, czy ktoras jeszcze byla obrzydliwa, bo juz nie moge sobie przypomniec...
według mnie seksu w 'requiem...' jest w sam raz. a obrzydliwy jest sam
fakt i sytuacja, a nie sposób pokazania go. młoda, niebrzydka dziewczyna
sprzedająca się jakimś dziwkarzom. może jest to przerażające,
odrzucające, ale idealnie tu pasuje.
co do samego filmu, dla mnie to jeden z lepszych dramatów o ćpaniu jakie
widziałam, a widziałam ich dużo. bardzo poruszający, refleksyjny.
genialna gra aktorska. chyba nie da się lepiej okazać uzależnienia i
głodu. perfekcyjna muzyka. no i zdecydowanie oryginalne zakończenie, nie
tak oczywiste, jak to bywa w zdecydowanej większości filmów.
WSZYSTKO kręciło się wokół seksu? nie uogólniaj proszę.
życie narkomanów nie jest słodkie i urocze. więc i film nie mógł taki być, w żadnym aspekcie. seks, drugs, rock&roll, o.
Już nie przesadzaj że gimnazjaliści nie mogliby tego zobaczyć. A te sceny są świetne w szczególności ostatnia kiedy robią to na stole. I ta właśnie scena wzbudzała duże emocje i pokazywała okropne skutki brania prochów.
Ten film uderza do wyobraźni, znakomitę dzoeło, ode mnie 9/10... I uważam, że wcale nie było przesady w brutalnych scenach seksu... Po prostu twórcy zrobili to co powinni zrobić aby tym bardziej oddziałać na psychikę widza.
Dokladnie, caly film jest naszpikowany ostrymi, poruszajacymi doglebnie scenami i tak przeciez ma byc! "Requiem..." ma poruszac, wstrzasac, paralizowac, obrzydzac, wywaracac psychike do gory nogami...
A scena "imprezy" u Duzego Tima:)... no coz mocna jest nie powiem, ale jest tez kolejnym sygnalem "NIE BRAC!!!"
Po za tym osobiscie wcale nie uwazam, ze "Requiem..." jest jakims filmem edukacyjnym, takim ktory ma byc puszczany gimnazjalistom ku ich przestrodze. Nie nie nie, to wspaniale dzielo psychologiczne, poruszajace kazdego widza (nie znam osoby ktora by to obejrzala i pozostala obojetna) i takze kazdy MUSI obejrzec ten film (juz chociazby dla wspanialej gry aktorow).
Naprawdę, bardzo poważny film, który widzowi da po prostu obraz na coraz to gorszą rzeczywistość. Powiem więcej, pewnie każdy wie, w świecie dzisiejszym dzieje się gorzej niż na filmie. Film przez cały czas poruszał wszystkie aspekty w życiu. Najbardziej podobało mi się zakończenie, całkowicie inaczej od tych popularnych produkcji, zakończył się tak jak to jest w prawdziwym życiu niestety. Film ma 9 lat, a i tak bije o głowę wielkie nowe produkcję. Tylko żeby zrozumieć film, trzeba być odpowiednio dojrzałym, nie mówię że od 18 lat, nawet osoba w wieku 12-13 lat może obejrzeć. Gorąco polecam 9/10.