Nie mam pojęcia poco w ogóle powstał taki film.Chcieli pokazać że narkotyki są złe?hmm nie wiedziałem.Chcieli pokazać że można się przez nie stoczyć?hmm nowość. Może reżyser chciał pokazać po prostu ciekawą historię z ciekawymi postaciami ,ciekawymi dialogami ,dobrą fabułą.Nie wyszło mu.NUUUUUdy.Chcecie dobry film o narkomanii?Las Vegas Parano bije tego gniota na głowę.Nie mogę uwierzyć że taka aktorka jak Jennifer Connelly
zagrała w tym koszmarku.Film się ogląda jak telenowele.Więcej emocji dostarczają przygody psa Pluto niż nieudolne pokazanie perypetii bohaterów.Ich historia to nie jest materiał na dobry film.Byle narkoman z Monaru ma ciekawszy życiorys niż i więcej ciekawszych historii do opowiedzenia niż emo bohaterzy tej telenoweli.Ludzie którzy się emocjonują tym czymś ,mają chyba rozchwiany próg wrażliwości.Na szczęście
film ten nie przetrwa próby czasu i odejdzie w zapomnienie.Filmem kultowym raczej się nie stanie jak np.Transpoting lub Las Vegas Parano.Do światowej kinematografii także żadnego wkładu nie wniesie. Do takich filmów nie trzeba dojrzewać,z takich filmów po prostu się wyrasta.howgh
Najlepszy film. Szkoda mi pisać do ciebie komentarz, no ale napiszę, bo zero kumacji u ciebie, jesli sadzisz,ze ten film jest tylko o narkotykach. Proponuje, bys najpierw zajał sie ogladaniem czerwonego kapturka i psa Pluto, bo uwazam, ze skoro nie rozumiesz takich filmów, to szkoda sie za nie brac. Głupotą jest to co piszesz, filmprzetrwal i nie poszedl w zapomnienie. Wystarczy, ze popatrzysz na rocznik, a teraz mamy prawie 2010 r. Jak mozna sie wypowieadac nei wiedzac nic o dziele..stał sie filmem kultowym, wniósł wiele do kinematografii. A transporting to poprostu porazka przy r.dla snu. Wiec jesli uwazasz ,ze transporting jest lepszy masz prawo, ale jak dla mnie to requiem pokazuje świat prawdziwy, taki jaki nas otacza, problemy samotnosci, uzaleznien róznego typu, ukazuje jak bardzo ludzie sie kochaja, a zarazemrania, pokazujedo czego zdolny jest czlowiek, by osiagnac cel,pokazje, ze mimo,ze otaczaja cie ludzie-nikt ci nie pomoze i pokazuje jak koncza sie te wszystkie historie i gdzie.
Ho ho ho xxxyyxx,nie spodziewałem się tak szybkiego odzewu.Niestety widzę że ktoś nie zrozumiał nawet tak prostego filmu.Filmik ten jest tylko o narkotykach,o niczym więcej.Wszystkie poczynania bohaterów determinuje nałóg.Jak byśmy zabrali z R.f.a.D. prochy to nic by nie zostało.
Piszesz film o miłości? Jakiej niby ,takiej że facet wysyła swoją laskę aby dała dupy za działkę?Wspaniały przykład miłości.Samotność??Obejrzyj Cast Away ,to jest studium samotności.Brak pomocy ze strony bliźnich?
Obejrzyj Nocnego Kowboja,Pieskie popołudnie,Serpico.To są filmy o ludziach samotnych,zaszczutych skazanych na klęskę.A tu co widzimy ? Para ćpunów puszczających się i okradających bliskich aby zdobyć na następną
działkę.Bohaterowie tego filmu są słabi.Nie interesują mnie słabi ludzie.
Nawet pewnie Ty jesteś od nich silniejszy bo nie bierzesz.Codziennie odnosisz zwycięstwo bo bo jesteś czysty,a oni codziennie ponoszą porażkę bo dają w kanał.Słabi ludzie ,słaba historia,słaba śmierć,słaby film.pzdr
Ok odpiszę ci ostatni raz, gdyż uważam,że nie jesteś dobrym kompanem do dyskusji, gdyż mogę rozmawiąc na temat dzieła z osobami, kóre film zroumiały. Dokładnie tak-dla mnie ten film jest zrozumiały, ale dla niektórych nie-dlatego mam pełno żalu, że niektóre osoby oglądają ten film i myślą, że coś wiedzą na jego temat, a w rzeczywistości ich myślenie staje się masakrą. Szkoda mi takich osób,uwierz.... Należy zwrócić uwagę także na relację syna z matką, a film nie jest tylko o narkotykach. Oglądałam ten film w dużej grupie mądrych osób, wykszatłconych,któzy mają pojęcie o dziełach filmowych i wszyscy stwierdzili, że ten film nie jest w 1000000% tylko o narkotykach. Dyskutowalismy o filmie i o jego różnych aspektach. Mnie też nie interesują słabi ludzie. Myślę, że niektózy ludzie nie wiedzą czym jest słabość,skoro nie zauważają tej kobiety, która żyje bez syna i każdego dnia zmaga się ze swoją samotnością.
Świetny film, którgo nigdy się nie zapomina. Szkoda, że niektózy ,,myślą'',ze film jest tylko o narkotykach-szkoda, choć zarazem mnie to rozsmiesza, ze nie potrafią nawet tego zrozumiec, ze film jest tez o czyms wiecej, bo nie wymagam juz od niektóych wyciagania morałów, skoro niektórzy wolą np.Czerownego Kapturka. Czasem dla takich ludzi dobra jest rada, aby ogladneli za kilka lat film.