Zależy z czyjego punktu widzenia spojrzysz na narkotyki. Autorze odczuwam wrażenie że sam masz styczność z narkotykami dlatego tak mówisz więc Ja także od czasu do czasu sobie coś zarzucę i nie uważam że to jest ogromne zło. Jeśli ktoś potrafi to kontrolować to nie widzę problemu. A co do filmu to faktycznie według mnie wyolbrzymił ten problem i pokazał już naprawdę margines, jest w pewnym sensie jak kampania reklamowa przeciw środkom odurzającym. Zawiódł mnie On bardzo, jak na dramat to bardzo nudny, przez pierwsze pół godziny w ogóle nie wiedziałam o co chodzi.