Przyszła mi do głowy pewna złota myśl- otóż oglądając serial wyczekuje się z niecierpliwością na najmniejszy dotyk Emmy i Steeda, a pocałunek to już szczyt marzeń. Natomiast napięcie stworzone przez reżysera filmu jest takie, że odbiorca wyczekuje raczej na ich pójście do łóżka i kilka "ostrych momentów"....

Tak naprawdę, to porównywanie filmu z serialem chyba w ogóle nie ma sensu. Dość powiedzieć, że w filmie Emma zupełnie pozbawiona jest charakterystycznej dla siebie klasycznej słodyczy, a brytyjski wdzięk Steeda jest tu wyraźnie sztuczny i zrobiony na siłę. Klimatu serialowego 0, napięcie między agentami zupełnie inne,...

A mi się ten film podobał. Miał dużo dobrego humoru (np.scena z misiami, niewidzialny generał czy naśmiewanie się z angielskich obyczajów i nawet z samego Jamesa Bonda), dobrych aktorów i strasznie zakręcony scenariusz, ale się on podobał. No może tylko z jedynm wyjątkiem, scena z elektrycznymi muchami była strasznie...

SPOILERY!!!!!!
No niestety film ten mnie zaskoczył, niestety w negatywnym tego słowa znaczeniu. Nie dość, że był jakiś taki w sumie troche nudnawy, niespójny to jeszcze w wielu miejscach infantylny. Nie wiem kto wpadł na pomysł by źli przebierali się za misie. Chyba nigdy się to jeszcze nie zdarzyło, ale mam nadzieję,...

ma się jak pięść do nosa. W ogóle, szkoda czasu i atłasu. Że też im się chciało tyle kasy wydawać.

Ten film jest dziwaczny. Z jednej strony zaskakuje prawdziwie surrealistycznym humorem, ironicznym dystansem aktorów, z drugiej jednak ma wadliwą konstrukcję i brak w nim suspensu. Gdyby tylko wziął się za to jakiś Angol, a nie pan od Diabolique!

Ten film ma najlepszą płytę z muzyką do filmu jaką w życiu słyszałem. ale tej muzyki nie ma na filmie. Tylko na końcowych napisach leci Grace Jones. A na płycie są jeszcze Sinead O'Connor, Annie Lennox, Stereo MC's i inni. Wiedziałem że film jest durny jak kilo gwoździ, ale myslałem że sobie chociaż...

Oto dowód na to, że filmu "bez scenariusza" nie są wstanie uratować ani świetni aktorzy, ani dobre efekty specjalne. Same "wielkie nazwiska" nie wystarczą, aby stworzyć interesujący obraz. Cóż pamiętam z tego filmu? Umę Thurman w sexownych strojach oraz ukrywających się (chyba ze wstydu) Ralpha Fiennes'a (pod...

Oj słabiutko, słabiutko. Smętne występy Fiennesa i Thurman, skądinąd aktorów bardzo dobrych. Connery jak zwykle na poziomie, ale co to za rola. Jak mógł się zgodzić ja zagrać. To trochę tak jak gdyby u nas Gustaw Holoubek zaczął klać na ekranie u Pasikowskiego. Nie warto.

Niestety ten film to zupelnie nieudana produkcja. Az sie plakac chce, ze zmarnowano talent Ralpha i Seana do takiej chaly.

Zupelnie nieudane przeniesienie popularnego serialu na duzy ekran. Nawet seksowna Uma Thurman i Sean Connery nie uratuja tego filmu. Niezla jest tylko scena z misiami.

Ten film jest najgorszą produkcją jaką kiedykolwiek widziałem, nawet debilne filmy z Hongkongu są lepsze, gdyż można się z nich pośmiać.

Trochę jak deszcz, który od razu zamarza pod koniec lutego. Wszystko trzyma Cię w domu, lecz i tak chcesz wyjść na zewnątrz, by grad, który nawet nie jest gradem ciął Ci twarz.
Do tego Uma i Fiona, które są obłędnie złe. Nie mogłem oderwać wzroku za pierwszym razem.

Matko, ile mu zapłacili? Taki wspaniały Bond, w jednym ze słabszych filmów szpiegowskich, jakie widziałem...

Dziwny rok, dla filmów szpiegowskich.
Nick Fury, Agent of Shield
Rewolwer i melonik
Dwa filmy beznadziejne, według mnie.

A tak na serio- kto to przetłumaczył? Rozumiem, że można tłumaczyć tytuły... ale bez przesady, to nawet nie ma punktu zaczepnego. Tłumacz się zna na tym jak świnia na programowaniu pralki.

czestochowsko


To jest tak nudne, glupie i tandetne, że aż dostałem zapaści.

Czekam na ekranizację tego komiksu o AVENGERS, czyli pojedynek nowych Mścicieli (w składzie Black Knight, Crystal, Sersi, Vision, Quicksilver, Black Widow, Hercules, Swordsman oraz gościnnie Thor i Kapitan Ameryka).
To już zupełnie nowy zespół, który musi się zmierzyć z zupełnie nowym przeciwnikiem - Proctorem i jego...

Filmowa wersja kultowego brytyjskiego serialu sensacyjnego z lat 60. Serial bawi do dziś, a film okazał się absolutnie innym medium, które w ogóle nie potrafi poradzić sobie z estetyką i ekstrawagancją telewizyjnego pierwowzoru. Trochę jak u nas z Kabaretem Starszych Panów i ich kinowym dodatkiem, filmem Upał. No po...