Zdecydowanie najlepsza część sagi . Czytałam książkę i zakończenie mnie zaskoczyło !!
zgadzam się - najlepsza część ze wszystkich :)
jestem świeżo po seansie i dla mnie mega ;))
najlepszy motyw bitwy - rozwaliło mnie totalnie i zaskoczenie mega giga
wcześniejsze części oglądałam tak o - z polecenia itd., później z ciekawości i dlatego że jak coś zaczynam oglądać lubię kończyć
i tamte części były w porządeczku, ale ta naprawdę super
aż żal że to już koniec ;)
A ja nie byłem fanem zmierzchu.Poprzednie części nie były dla mnie dobre,ale ta część mnie zaskoczyła.Motyw bitwy był niesamowity.
Dla mnie ta część jest na 10.
no bitwa wymiata
ja tez fanka nie byłam, z sentymentu do książki obejrzałam wszystkie części ;)
Tematyka wampirów nie jest mi obca,bo oglądam seriale takie jak pamiętniki wampirów,true blood.
Chociaż w każdym serialu/filmie/książce wampiry przedstawione są inaczej.Pierwsza część zmierzchu była dla mnie ok,później było dla mnie coraz gorzej.Głównie drażniła mnie Bella i jej niezdecydowanie.Zmierzch przed świtem cz 1,był dla mnie nudny.
Ale ta część zmieniła moje nastawienie do tego filmu.I nie mogę źle ocenić czegoś co było dobre :)
Nawet Bella mnie nie drażniła,nawet nie mogę przyczepić się gry aktorskiej w tej części.
Rozumiem,że książki z tej serii polecasz?Bo aktualnie nie mam co czytać,a mam dużo wolnego czasu :)
Książkę polecam jak najbardziej, tym bardziej że lubisz taką tematykę.
co do Belli racja - ona zawsze taka drętwa, sztywna ze zbolałą miną, a tu i uśmiech szczery i srogie miny, zupełnie inaczej się poruszał, nie taka tyka ale ogólnie na duży plus :)
ja nie przepadam ani za nią ani za Edwardem, ale w tej części nie drażnili mnie w ogóle, bo tak dużo się działo i tyle nowych fajnych wampirów było ;) szkoda że już koniec naprawdę
a jeśli chodzi o filmy z wampirami polecam Underworld wszystkie części i Blade`a :)
Underworld widziałem :) ale nie wszystkie części.Blade'a widziałem wszystkie :)
No to skoro polecasz książki z tej serii,to muszę przeczytać :)
Pozdrawiam.
nie polecam książek ludziom którzy nie lubią czytać przesłodzonych romansów. fabuła całkiem fajna, ale wykończyło mnie powtarzanie : "moje życie bez ciebie nie ma sensu", "liczysz się tylko ty", "bez ciebie zginę"... myślałam, że zwymiotuję. pomiędzy było bardzo zajmująco. moja ulubiona część to właśnie ta ostatnia. generalnie cała seria i tak jest mistrzostwem w porównaniu do "pamiętników wampirów", które nie mają nic wspólnego z serialem. mam nadzieję, że bardzo nie zniechęciłam.
Trochę zniechęciłaś :) ale dobrze,że mnie ostrzegłaś.Bo ja nie bardzo lubię takich słodkich tekstów.
Ale skoro przeczytałem kilka części "pamiętników wampirów" to spokojnie dam radę ;)
wow. ja przeczytałam 3 jak byłam chora. kolejną omijam z daleka. po takiej zaprawce możesz spokojnie sięgnąć po sagę zmierzch:)
ja eleny nigdy nie lubiłam. kiepska aktorka i drażni mnie to, że połowa bohaterów zginęła tylko dlatego, żeby ona mogła żyć. ale ciągle oglądam:) masz rację. bella już jest lepsza.
A najgorsze jest to,że nie widać żadnej różnicy między Eleną wampirem a człowiekiem...
Zabiła łowcę,a później znowu użalała się nad tym.Ok rozumiem,że jest wrażliwa i tak dalej..ale Ona już przesadza,i Jej niezdecydowanie.To też mnie denerwuje,dla mnie najlepsza jest Sookie z TB.
Bywa naiwna i głupiutka :) ale potrafi zabić,potrafi sobie radzić.Ma jakiś charakter,Elena jest nijaka a Bella również taka była.Chociaż w tej części nabrała charakteru,co jest na plus.
też lubię sookie. bella w tej części bardzo mi się podobała. po śmierci jest bardziej żywa niż za życia:) mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi:)
Wiem wiem :) za życia była niemrawa..i lekko niedorobiona.
Teraz ma chociaż osobowość.No i to jak walczyła w tej wizji :) to było coś.
aż nie mogę uwierzyć, że to ta sama aktorka:) mam ochotę zobaczyć to jeszcze raz:)
Mój gust filmowy jest dość rozległy.Bo oglądam,lubię horrory,seriale typu Walking Dead ale również serial typu pamiętniki wampirów.Więc nie oceniam po gatunkach filmów,seriali.A ta część zmierzchu jest naprawdę moim zdaniem dobra.Poprzednie nie,ale ta daje radę.Tak samo jak wiele osób krytykowało film "Mroczny Rycerz powstaje" ,a dla mnie ten film jest rewelacyjny.
Pozdrawiam.
jestem swiezo po premierze ... bylo troche sztucznosci w grze aktorskiej no i nie spodziewalam sie ze bedzie inaczej ... ale musze przyznac , ze taki zonk ... ze to wszystko nie mialo miejsca ... moj boze ja taka zalamana a tu puff i wszystko jest dobrze hehe ...to bylo bardzo dobre ... i dlaczego nie moglo wczesniej byc tego typu akcji ...ale super mi sie podobali te nowe wampiry i ich moce :DDD szkoda ze nie bedzie kontynulacji z nimi ,...
Ja również czytałam książke, dla mnie film rewelacyjny chodz troche za krotki :( reżyser nie mial czasu zeby pokazac piekno ksiazki :(
Zaskoczona koncem, na premierze smialam sie , chodz plakac mi sie chcialo ze to juz koniec...i nie mam na co juz czekac :((
SPOILER!!!!!!!!!!!!!!
W sumie i tak już jakiś ćwierć yntelygent w tym temacie napisał o co chodzi w bitwie, ale wolę ostrzec, nie czytaj dalej, jeżeli nie znasz tej historii.
Mam mieszane uczucia co do ostatecznego wyniku bitwy, sam nie wiem czy wolał bym, żeby to działo się na prawdę, przez co było duuuużo bardziej dramatyczne, czy też zakończyło się takim właśnie happy endem, jakim się zakończyło. Jedno mnie tylko okrutnie irytowało, dlaczego u licha wąpierze, które musiały ćwiczyć poruszanie się z ludzką prędkością, żeby nie zaliczyć wpadki przy śmiertelnikach, w czasie bitwy nie przyspieszały do naturalnej dla nich super prędkości? Skoro musiały się zmuszać do poruszania powoli, kontrolować to, poświęcać temu uwagę, to naturalnym dla nich było poruszanie się super szybko, skąd więc to nagłe spowolnienie w czasie bitwy? Rozumiem, że mogę wymagać zbyt wiele od filmu dla gimnazjalistek (który mi się jednak podobał), ale jakoś drażniło mnie to.
Ano właśnie nie, wszystko mogło by dziać się dla widza w normalnej prędkości, podczas gdy krople wody, kawałki ziemi, etc, poruszały by się w zwolnionym tempie.
Nie śmiał bym nawet cztero-metrowym kijem tykać tematu taktyki w tej bitwie. Pisałem wyłącznie o sposobie kręcenia całości.
waaaaa!!!!!! jestem świeżo po seansie:) to było mega zaskoczenie. bałam się iść. myślałam, że będę siedziała wśród rozhisteryzowanych nastolatek a tutaj zaskoczenie. widzowie byli w różnym wieku. starsi i młodsi. mężczyźni i kobiety. był bardzo fajny klimat. sprzedały się wszystkie bilety i nawet krzesła i fotele dostawiali:) wszystko na czym można usiąść. po wizji alice wszyscy wydali z siebie okrzyk zaskoczenia:) były również śmiechy i łzy.
co do filmu to muszę powiedzieć, że najlepszy z całej serii. kristen już nie grała jak drewniany kołek. usta zamknęła:) do tego pośmiałam się. a było z czego. i wzruszyłam. było parę świetnych scen. piękna muzyka. piękne zdjęcia. i cudowna scena miłosna. jedyne do czego mogę się przyczepić to komputerowe dziecko. to było bardzo widać i troszeczkę mnie raziło.
wiem, że piszę pod wpływem emocji i na razie daję 8.
hmmm nie wiem czy czytaliscie ksiazke,ale moja nazeczona zdecydowanie tak,i nie byla zaskoczona zakonczeniem,wiec skad to zdziwienie??
czytałam zaraz po tym jak ją wydali, więc parę lat temu. nie pamiętałam wszystkich szczegółów, tylko ogólny zarys.
mam pytanie czy mogę zabrać na film 9 latkę. Mam dwie córki i mam problem bo młodsza chce bardzo iść ale piszecie o scenie miłosnej i zaczynam mieć watpliwości. Byliście oceńcie ?
w scenie miłosnej nie było nic widać( części intymnych). tylko detale: muśnięcie ręką, pocałunek w szyję... było też urywanie głów i takie tam. jeśli pytasz o moje zdanie to ja bym mojego dziecka nie wzięła. film jest niby od 12 lat, ale widziałam ludzi którzy przychodzili z 8 latkami i może nawet młodszymi dziećmi. decyzja należy do ciebie.
To sie nazywa najbardziej zaplanowany i dokładnie ukryty Troll w historii kina. Po za tym stwierdzam,że Kristen lepiej sie czuje w roli zimnej martwej niż ciepłej ludzkiej. Amen.
ja końcówki książkowej nie czyatałam, skończyłam na tym jak kończy się 1 część przed świtem, no dobra kawałeczek dalej przeczytałam :P teraz mogę na spokojnie dokończyć i porównać :))
Sorry takie pytanie związane z filmem. Wie ktoś może, w którym momencie występuje piosenka Elllie Goulding "Bittersweet"?
Że coooo takiego? xD Zakończenie Cie zaskoczyło? :D
Ja też czytałam książki i byłam w kinie ale nie moge powiedzieć że mnie zaskoczylo zakonczenie :D byl happy end w filmie jak i w ksiażce wiec o czym ty do diaska piszesz? :D
A ja mam takie pytanie, czy ta niespodzianka producentów to było tylko ta wizja Alice? CZy coś było jeszcze po końcowych napisach? Pośpieszali mnie w kinie i nie mogłąm zobaczyć czy coś później było, a nie daje mi to spokoju :P