Z powodu koronawirusa w Czechach przesunięto premiery wielu filmów i żeby kina nie świeciły pustkami, to odrestaurowano klasyki czeskiej kinematografii, np. Samotnych i Postrzyżyny i znowu lecą w kinach :) Byłam na specjalnej projekcji z udziałem reżysera i operatora kamery i opowiadali wiele ciekawostek z planu, np. że dialogi w scenach pożaru i częstowania ciastkami były improwizowane na planie przez aktorów. David Ondricek wspomniał też o tym, że film był niesamowicie popularny w Polsce, w samych kinach obejrzało go u nas 200 tys. osób :) Dodał jednak, że do tej pory nie otrzymał wynagrodzenia od polskiego dystrybutora. Jeśli to prawda, to słabo :(