Film w reżyserii Sidneya Lumeta odpowiedzialnego między innymi za
„Dwunastu gniewnych ludzi” czy „Pieskie popołudnie”, a w roli głównej Al Pacino. Czy przy takim zestawieniu mogło pójść coś nie tak?
„Serpico” to film z roku 1973. Przedstawiona nam jest historia Franka Serpico walczącego z korupcją w...
pojawiają się co jakiś czas, szczególnie motyw z dzwonkiem telefonu a potem z instrukcją o narkotykach dla Policjantów. Utwór można odsłuchać np tu : https://www.youtube.com/watch?v=qF3uFvG6aVc
Początek filmu, Serpico trafia do szpitala, jakim radiowozem został przywieziony? Co to za marka i model? Potężne bydle :D
Nie rozumiem przesłania sceny kiedy to łysy porucznik (Tolkan) wpada do szatni i oskarża Serpico o obcowanie seksualne z innym mężczyzną? Film oceniam na 7/10.
To niesamowite z jaką łatwością Pacino przeistoczył się z najczystszego gliny w najbrudniejszego mafiozę. Zapraszam do mojej opinii o Serpico, będę wdzięczny za wszelkie komentarze:
http://czarnadziura.weebly.com/blog/serpico-sidney-lumet
Który film według Was jest lepszy?? Oba zostały nakręcone w tym samym roku, oba przez genialnych reżyserw ( Scorsese i Lumet ), w obu mamy świetną grę aktorską ( wspaniały De Niro niesłusznie pominięty przez Akademie w rozdawaniu statutek za role drugoplanowa, dobry Keitel i rewelacyjny nagrodzony złotym globem Al...
http://strefaslownejopinii.blogspot.com/2013/11/frank-syzyf-serpico.html
Czyli jak to z tą korupcją.
Autentyczna historia człowieka, który był wierny wyznawanym ideałom i nie bał się
przeciwstawić skorumpowanemu systemowi.
Akcja filmu - chociaż budowana w powolnym tempie - naprawdę wciąga i z wielkim
zainteresowaniem śledzi się kolejne poczynania głównego bohatera. Momentami trochę raziły
mnie te przeskoki...
Za kilka lat zrobią pewno film o kimś kto przeciwstawił się praktykom wielkiej finansjery amerykańskiej która kwitła od 2002 do 2008 roku. Sam przeciwko całemu kapitalizmowi. Sam przeciwko derywatom.
Film o tyle wartościowy, że pokazuje pewien niezmienny mechanizm- tj. ludzie przystosowują się do pewnej sytuacji...
Bohater grany przez Ala za bardzo przerysowany; te ciągłe przebrania, charakteryzacje, to juz byl teatr, momentami przekraczajacy granice normalności. Poza tym za dużo tu histerycznych i placzliwych scenek, oczywiście z Alem w roli głownej.
al wymiata ale leonardo dicaprio naprawde sie wyrobił.myśle ze jak tak dalej pójdzie to bedzie z niego pociecha