Bardzo śmieszna komedia zrealizowana za pomocą najnowszej techniki komputerowej.

Shrek jest odrażającym ogrem, którego boją się wszyscy ludzie. Na jego widok uciekają w popłochu. Pewnego dnia Shrek ratuje z opresji sympatycznego osiołka, który ma jedną niezwykłą ceche - potrafi mówić ludzkim głosem. Mówić to właściwie złe określenie - on gada jak nakręcony....Jest dokładnym przeciwieństwem Shreka, a mimo to te dwa oryginały się zaprzyjaźniają i wyruszają w podróź pełną przygód i niebezpieczeństw.
Ratują księżniczkę, neutralizują groźnego smoka, który okazuje się całkiem uroczą smoczycą i walczą ze złym tyranem niewielkich rozmiarów.

W ciekawej konwencji jest zrealizowany "Shrek". Korzystając z wielu motywów baśniowych i mitologicznych , twórcy zrobili film dość antyestetyczny, a conajmniej naturalistyczny.
Postacie dobre nie są idealne jak było do tej pory, są obciążone zwykłymi, ludzkimi wadami. Shrek jest ponurym samotnikiem, który na śniadanie je rzeczy tak obrzydliwe, że nie warto wspominać. Osiołek jest dość namolny i nie ma żadnych zahamowań - mówi co mu ślina na język przyniesie.
Księżniczka pod idealną powierzchownością ukrywa brzydotę i prostactwo. Żyjąca w schemacie typowo bajkowym, szybko się z niego uwalnia, by ukazać swoją drugą naturę....
Czarny charakter lord Farquaad jest także nie "taki jak trzeba". Z racji swego niskiego wzrostu nie wzbudza w poddanych należnego respektu, wszyscy się boją posłusznych mu rycerzy, zakutych w żelazne zboje. Lord jest raczej tematem żartów i pośmiewiska....
Wszystko w Shreku jest jakby na opak: książe nie jest piękny, królewna też nie... A na dodatek cała ta niedoskonałość i "ludkzość" jest podkreślona i bezlitoście wyeksponowana do granic antyestetyzmu. Szczególnie pierwsze pięć minut filmu prezentuje fizyczny, "brzydki" aspekt egzystencji Shreka...
Ta brzydota trochę razi, ale ponieważ wynika ona z własnie załlożeń autorów i jest przez cały film obecna, także fascynuje....

Niewątpliwie największą zaleta filmu jest dubbing. Jerzy Stuhr jako Osiołek przeszeł samego siebie - jest zabawny, uroczy, nonszalancki. Już wcześniej, w "Mulan" udowodnił,że ma znakomity talent komediowy (w filmach animowanych), ale w "Shreku" dał niezapomniany popis swoich możliwości.....

Zastanawiam się tylko czy to jest film dla dzieci - dużo w nim odniesień i aluzji do opowieści prawdziwym i zmyślonych a dodatkowo antyestetyczna strona wizualna może dzieci trochę zniechęcać.....Ale cóż, to chyba częste zjawisko, że bajki dla dzieci tak naprawdę są przeznaczone dla ich rodziców....