Zgadzam się. Film bardzo dobry, w paru elementach nawet lepszy od pierwszej części.

Jakie to elementy?

Przede wszystkim bardziej oryginalna fabuła. W "Dirty Harry" mieliśmy klasyczny pojedynek policjanta(dość jednak nietypowego) z psychopatycznym przestępcą. W "Magnum Force" Harry walczy ze "swoimi". O ile tego, że grupę egzekutorów stanowi tych czterech żółtodziobów spędzających noce na strzelnicy można się domyślić już w momencie ich pierwszego pojawienia się na ekranie, o tyle kto stoi na ich czele jest zagadką do samego momentu ujawnienia się ich przywódcy.

Po drugie film jest bardziej efektowny tzn. są eksplozje(uprzedzając atak forumowiczów odpowiem, że dla mnie mogłoby ich nie być, ale na pewno jest rzesza odbiorców, dla których jednak to się liczy), jest więcej trupów(co zauważyła z radością moja siostra oglądając ten film wczoraj, aż boję się z nią spać pod jednym dachem).

Kolejnym argumentem jest to, że w otoczeniu Harrego pojawiają się kobiety(dla mnie to też żaden argument, ale dla niektórych z pewnością) więc mamy kolejną płaszczyznę, na której możemy zobaczyć zachowanie naszego nietypowego policjanta.

Są też rzeczy, w których film jest słabszy od części pierwszej.

Jak dla mnie mniej jest humoru, mniej dosadnych odpowiedzi Harrego, no i Harry nie robi jakiegoś większego rozpierdzielu(co jest niejako znakiem firmowym tej serii).

Ja pierwszej części dałem 10/10 bo uważam, że nie można postąpić inaczej z filmem kultowym(także dla mnie). "Siła magnum" to bardzo udana kontynuacja(a być może nawet film lepszy), więc nie mogę dać mniej niż 10/10.