Niemożliwe, by taka egzekucja w biały dzień, na ulicy, na której widać od groma samochodów pozostała niezauważona. Sam huk kilku wystrzałów musiałby zwrócić czyjąś uwagę - i gliny od razu wiedziałyby, że to robota kogoś z nich, lub kogoś w przebraniu gliniarza.