Naprawde niezły film, dobry nawet bym powiedział...
Plusy to gra aktorów, Kot mimo iż nie perfekcyjnie to jednak dobrze, chwilami bardzo dobrze wcielił się w role Ryska.Piosenki Dżemu to oczywiście też wielki plus na korzyść filmu, ale mnie zirytowały niektóre, kiepsko nakręcone sceny, cóż myślę, że niektóre elementy w tym filmie mozna bylo lepiej dopracować.Plus dla Jabłczynskiej za role zony Ryśka.Faktycznie sporo tu ćpania ukazane, ale są i inne sceny.Bardzo poruszające relacje wokalisty dżemu z ojcem..Nie brakowało tez gdzieniegdzie dość zabawnych scen.Zastanawiałem się nad oceną 7 lub 8, ale przystałem nad tą wyższą i myślę, że ten film na nią zasługuje. Pozdrawiam