PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451244}
7,4 293 tys. ocen
7,4 10 1 293186
7,5 66 krytyków
Skyfall
powrót do forum filmu Skyfall

2/10

ocenił(a) film na 2

Najgorszy Bond jaki widziałem. Kompletna porażka. Bajki na resorach jestem w stanie wybaczyć,
bo w końcu to Bond. Film to klasyczny zabili go i uciekł. Naciągane fakty, brak konsekwencji,
momentami brak związków przyczynowo-skutkowych. Nawet dziewczyna Bonda żyła ok 30 min w
filmie. Główny przeciwnik tak miałki że aż boli, scena z domu Bonda niczym Kevin sam w domu
(co to miało być to nie wiem). I to chamskie bazowanie na legendzie: samochód z filmu z
Rogerem Moorem, nawiązanie do Moneypenny czy oryginalna muzyka z Bonda z lat 80 to
nieudolna próba podparcia filmu.
Jeśli komuś podobał się Cassino Royale, to tutaj się zawiedzie. Bond jest tak płytki, że aż boli to
20 zł wydane na bilet.

ocenił(a) film na 5
marcinwlo

Witam,
nie bede blyskotliwy ani niczym specjalnym sie nie wyroznie mowiac, ze jestem fanem serii o agencie 007. Jezeli chodzi Skyfall i o ogolna ocene filmu oraz recenzje i wszelkie opinie, to niestety uwazam ze sa zawyzone. Film bardzo fajnie sie rozpoczal, jednak od momentu braku wytlumaczenia w jaki sposob Bond przezyl strzal na dachu pociagu, bylo coraz gorzej i gorzej. Kulminacja byla smierc pieknej azjatki z reki "Silvy" oraz sama strzelanina w "Skyfall". Film lepszy od Quantom of Salace jednak zdecydowanie gorszy od Casino Royale. Ocene na pewno podnosi rola Bardena ktora zostala zagrana genialnie, Craig mnie niestety lekko rozczarowal, zabraklo blysku w oku.
Pozdro

QkiZ_Mx

QkiZ_Mx popieram Cię w 100%. Ten film to z pewnością najgorszy Bond. Przede wszystkim - beznadziejny scenariusz. Wykonanie na poziomie, owszem, ale z pustego i Salomon nie naleje...
Zabrakło po prostu dobrego pomysłu. Co z tego, że Bond wsiada do samochodu sprzed lat, jeżeli powód, dla którego wsiada jest strasznie naciągany?
Cała podróż do domu dzieciństwa to głupota. Nie wiem, kto z widzów uwierzył w to, że M będzie bezpieczniejsza w chacie na pustkowiu, z dala od cywilizacji i "na patelni" przeciwników, niż np. w bazie wojskowej.
Bond wpada pod lód na zamarzniętym polnym stawie i nurkuje na co najmniej 10 metrów...
Silva jest niby ultragenialnym hakerem, a najściślej strzeżone hasło umieszcza w graficznej łamigłówce, którą Bond rozwiązuje w 10 sekund. Serio nie chciało Wam się śmiać w trakcie tej sceny?
Albo w trakcie sceny pierwszego spotkania z Silvą, który wali żenującą historię o swojej babci a potem podchodzi do komputerków i jednym kliknięciem paraliżuje giełdę (lub coś w tym stylu, nie pamiętam).
Nikt z Was nie parsknął śmiechem, gdy nagle przez dziurę zrobioną przez Silvę wjeżdża paręnaście wagonów metra?
Przypomnijcie sobie Wasze ulubione filmy o Bondzie. Błyskotliwe teksty, ciekawa historia, finezja twórców... Skyfall to zlepek najbardziej wyświechtanych filmowych motywów, takich jak potyczka na dachu pociągu czy czarny charakter dokonujący cyberataku. Brak tu po prostu dobrego pomysłu na film! Przywołanie motywów sprzed lat i "zabicie" M nie wystarczą, by zetrzeć złego wrażenia.

ocenił(a) film na 2
majaipawel

Dokładnie, nie wiem czemu ludziom się to czerpanie z klasycznych odcinków.

majaipawel

Na moim seansie kino parsknęło śmiechem kiedy Bond, aby wskoczyć na dach pociągu, rozpędził się MZetką i uderzył w mur oporowy na moście po czym wyskoczył jak z katapulty :)

ocenił(a) film na 7
Brzozack

To faktycznie było idiotyczne. Niestety nie mogłem się zaśmiać, bo byłem w ciężkim szoku, a kiedy się otrząsnąłem skupiłem się na dalszej części filmu :)

ocenił(a) film na 1
murgrabia

Kamień z serca mi spadł jak widzę, że nie tylko ja się tak bardzo zawiodłem. W szoku byłem tylko na początku, sekwencja otwierajacą od razu wzbudzila moje obawy, dlugie ujecia przy scenach walki, tlo noszace wyrazne slady pracy grafikow komputerowych, zenada. Wtedy pojalem jak bardzo nie docenilem quantum of solace. Owszem, gorsze od casino royale ale sekwecje akcji na dlugo zapadaja w pamiec. Szczegolnie otwierajacy poscig, nie wypada go nawet przyrownywac do tego ci widzialem w skyfall. Quantum pozostanie najbardziej niedocenionym bondem bo mialo pecha byc nastepca najlepszego...

ocenił(a) film na 8
ender94

przy tle nie pracowali żadni graficy

ocenił(a) film na 1
wacek1990

Skąd masz takie informacje? To ze Craig (ktorego zreszta bardzo lubie) nie poslugiwal sie dublerem w scenie walki na pociagu nie oznacza ze tlo nie bylo poprawiane zeby np dodac wiecej dynamiki. Zagalopowalem sie stwierdzając ze "wyraźnie" widać przy tym rękę grafików ale według mnie wyglądało to sztucznie, moze to kwestia nałożonych filtrów. Za to sekwencja na motorach na bank była mocno wspomagana komputerowo co nie jest niedopuszczalne ale trzeba to umiejętnie zrobic zeby tak nie razilo po oczach, tu sie nie udało:(

ocenił(a) film na 8
ender94

polecam odcinek top gear o samochodach bonda, oglądałem przedwczoraj chyba, scena na motorach również w całości wykonywana była przez kaskaderów ;) w bondach praktycznie nie ma scen w których swoje ręce maczają graficy

ocenił(a) film na 6
ender94

Zgadzam się w 110% odnośnie QoS. BTW, czy ktoś pamięta, jak BARDZO Casino Royale się NIE podobało niedługo po swojej premierze? Gdzie nie popatrzeć, wszędzie były tylko kwękania jaki to Craig zły i nie-bondowski...

ocenił(a) film na 6
majaipawel

Lepiej bym tego nie ujął

majaipawel

To metro, fakt, pasowałoby bardziej do jakiegoś Spidermana, gdyby tą dziurę wywalił goblin tymi swoimi bombkami.

ocenił(a) film na 5
majaipawel

podpisuję się obiema rękoma

ocenił(a) film na 7
QkiZ_Mx

zgadzam się w całej rozciągłości - z jednym małym ale, uważam, że 2/10 to za mało chociażby za muzykę, nie mówiąc o fantastycznych kreacjach Bardema i Craiga, niemniej jednak fabuła jest tak marna, że nie uratowało to w moich oczach tego filmu. Ode mnie 4/10 i tylko szkoda mi samego Craiga, że po raz kolejny gra w takim padle.

ocenił(a) film na 7
jedrekjanek

Uważam, że to dobry Bond, ale tylko dlatego, że traktuje go jako zupełnie oddzielną część, nie powiązaną z wcześniejszym (Casino i Quantum) przedstawieniem postaci Jamesa czy powziętymi założeniami. Jeżeli chciałbym to zrobić to wyszłoby raczej blado. Jak już ktoś tutaj napisał, Skyfall to tylko i wyłącznie celebrowanie 50-lecia serii, ot takie puszczenie oka do fanów. Są żarciki (lepsze lub gorsze), skakanie po gadzie (coś w stylu skaczącego po krokodylach Rogera), Moneypenny, stare autko itd. Następny Bond pewnie wróci na wcześniej obrany tor i wtedy porównam go do kapitalnego Casino i pozostawiającego spory niedosyt Quantum.

ocenił(a) film na 2
murgrabia

Każdy z Bondów zazwyczaj jest traktowany jako oddzielna część a nie jakaś kontyuacja (po za kilkoma wyjątkami).

ocenił(a) film na 7
QkiZ_Mx

Miałem na myśli coś innego niż kontynuację w sensie samego filmu. Chodziło mi kontynuację formy. Moja wypowiedź w pośredni sposób odwoływała się do Twojego wcześniejszego wpisu, gdzie stwierdziłeś, że Casino i Skyfall to dwa różne gatunki filmowe. Też odniosłem takie wrażenie. W Casino przedstawiono nam innego Bonda i ta, nazwijmy to forma była kontynuowana w Quantum. Tym razem dostaliśmy trochę dziwną mieszankę nowego ze starym (odwoływanie się do przeszłości, może nawet natarczywe przez co niekiedy komiczne), stąd mowa o braku kontynuacji (w domyśle formy) i potraktowanie Skyfall jako oddzielnej części.

QkiZ_Mx

" Naciągane fakty, brak konsekwencji,
momentami brak związków przyczynowo-skutkowych." - mnie też to raziło, widziałam brak spójności i logiki, co zauważyłam nie tylko ja, ale i osoby, z którymi poszłam na ten seans. Bond ogólnie nie był taki zły, chociaż fakt, że naciągany i momentami płytki, takie sobie żarciki. Bardzo podobał mi się początek filmu, ale końcówka nie powaliła mnie na kolana, a tak własnie powinno byc. Poszłam na ten film, bo własnie na filmwebie ocena jest prawie że 8/10, więc oczekiwałam fajerwerków, czegoś konkretnego, czegoś, co wbije mnie w fotel. Tak się niestety nie stało, a szkoda! Wg mnie(podkreślam wg mnie), za film możnaby było dac 6/10 no max 7/10, ale 8/10 i wyżej to przesada.

ocenił(a) film na 8
Eryniae

Zawsze mnie zastanawiało, kto kieruje się ocenami na takim portalu jak filmweb przy decyzji, na co wydać swoje pieniądze idąc do kina:)

ocenił(a) film na 1
deymos

To jest pierwszy film, przy którym zainteresowałem się ocenami na portalach, ale dopiero po premierze i tylko dlatego, że uznałem go za najgorszego (tu chwilę się wahałem, czy z ostatnich 3, czy ze wszystkich, w końcu stanęło na tym że...) ze wszystkich bondów. Na następnego pójdę do kina, jeśli będzie to samo, to piątego z Craigiem obejrzę już w telewizji.

ocenił(a) film na 6
horrorny

Nie będzie piątego Bonda z Craigiem - a przynajmniej tak obstawiam. Miał kontrakt na 4 Bondy, które w założeniach miały być kręcone co 2 lata i ostatni miał być właśnie w tym roku ;) W międzyczasie zaistniało trochę trudności - kryzys w 2008, kłopoty finansowe, kompletny brak pomysłu na scenariusz Skyfall... Craiga czas ogólnie posunął i chyba to będzie największy argument do zastąpienia go kimś młodszym (mimo, że agent Bond to nigdy nie był młodzieniaszek). Ale czytając Twoją wypowiedź mam wrażenie, że obwiniasz samego aktora za "kiepskość" filmu - a przecież to nie on wymyślał scenariusz ;]

ocenił(a) film na 3
QkiZ_Mx

Też potwierdzam widzieliśmy film z 4ką znajomych i wszyscy jednoznacznie potwierdzają najgorszy bond. Jak ktoś lubi piwko do filmu to tu polecam stanowczo wziąć redbulla (tym bardziej na wieczorny seans).

użytkownik usunięty
ten1marek

Nas też była nas czwórka i nam się film akurat podobał . Bardzo fajny był

ocenił(a) film na 7
QkiZ_Mx

Ano, też byłem w środę w kinie, i pozostał ogromny niesmak, miały być ochy i achy a było co najwyżej średnio, jak już wyżej napisano, motywy a'la batman po prostu walą z ekranu na kilometr. Laski też nie zapadają w pamięć. Najpierw było ględzenie że to najlepszy Bond w historii a zaraz potem że kaszana, prawda jak zwykle leży po środku. Po obejrzeniu tej części Cassino Royale zyskało w moich oczach, dla mnie no.1 z wszystkich części z Craigiem.

ocenił(a) film na 1
QkiZ_Mx

100% racji!!!

QkiZ_Mx

Najgorszy Bond, a zobaczna ocene filmu 7,9 :). Tluszcza sie jara slabymi filmikami za oceanu za grube miliony, a "Jestes Bogiem" polska produkcja za male pieniadze hejterzy i gimbusy trolluja ocene.
Witamy na Filmwebie zbiegowisku gimbusow i hejterow :).

bormann_maly_recenzent

Co do "Jesteś Bogiem" to zapomniałeś dodać, że to nie tylko produkcja polska ale i gówniana.

ocenił(a) film na 8
QkiZ_Mx

IMHO Skyfall był doskonały jako film. Po prostu film. Nie klasyfikując go ani jako Bonda, czy kino akcji/sensacyjne.
Z czystym sumieniem 9/10 - być może ocena nieco zawyżona, jednak dźwięk jak i obraz trafiły w moje poczucie estetyki i finalnie pozostawiły niedosyt. Nie wystawiałam noty bazując na poprzednich częściach 007. Non stop słyszę i czytam, że "brakowało Bonda w Bondzie", ale do cholery, jednorazowe odstępstwo od wiecznie przeplatających się wątków chyba nikomu do tej pory nie zaszkodziło? Ten Bond był powrotem do korzeni. Wszystko wskazywało na to, że to ostatnia część przygód agenta (przynajmniej z Craigiem) - muzyka, Aston Martin i właśnie (nie)sławna scena w Szkocji. Zaskoczyła mnie bardzo informacja, że Brytyjczyk podpisał kontrakt na kolejne dwa filmy (lub jeden [?], nie jestem w stanie sobie przypomnieć)... Liczę, że wzbudzą we mnie równie pozytywne odczucia, jak Casino Royale i piętnowany przez Was Skyfall.

rarunculus

osobiście nie widzę najmniejszego sensu w robieniu Bonda opierając się na scenariuszu Batmana. film bez pomysłu.

ocenił(a) film na 8
irgha

skąd taki wniosek? To nie pierwszy Bond, gdzie ukazany jest kryzys głównego bohatera.

rarunculus

skąd myśl, że chodzi mi o okazanie kryzysu głównego bohatera?

ocenił(a) film na 8
irgha

w takim razie najprościej będzie powiedzieć, który element ze scenariusza Batmana Cię raził w Skyfall :)

rarunculus

było to wszystko pisane już tyle razy, że przepraszam Cie, ale nie widzę sensu :))

użytkownik usunięty
QkiZ_Mx

EE pieprzysz cały czas ...
Mi sie film podobał i nie mam żadnych zastrzeżeń .
Dobry był czego chcesz .... ?

ocenił(a) film na 9
QkiZ_Mx

Bez kitu, nie rozumiem skąd się bierze tyle hejterów tego filmu. Może wasz błąd polega na tym, że za dużo się naczytaliście pochwalnych recenzji i spodziewaliście się nie wiadomo czego? Moim zdaniem obiektywnie rzecz biorąc jest to dobry film.

ocenił(a) film na 6
salvorin

A ja właśnie wprost przeciwnie, nie wiem skąd bierze się tyle pochwalnych recenzji. Wydaje mi się, że ogromna machina marketingowa zrobiła swoje, promując ten film jako najlepszego Bonda w historii. Wielu ludzi nie chcę przyjąć do wiadomości, że dało się nabić w butelkę wydając kilkanaście złotych na przeciętny film i kłóci z tymi którzy zręcznie wypunktowują wady Skyfall.

ocenił(a) film na 10
Carlitos

sorry... Mnie żadna machina ani nie zwiodła, ani nie nafaszerowała głowy jakimiś bezpodstawnymi pochwałami i ocenami tego filmu. To jest moja absolutnie świadoma ocena - film jest bardzo dobry. W butelkę to ja się dałam nabić wiele lat temu, jak obejrzałam ostatniego Bonda z Piercem Brosnanem. Zmarnowane 2 godziny - jedynie tak to określę. Jeśli ktoś twierdzi, że "Skyfall" to najgorszy Bond, a więc idąc za tym stwierdzeniem, gorszy od tych bezsensownych wymysłów z Brosnanem, to ja składam broń. Bo na coś takiego, to już po prostu brak mi wszelkich argumentów.

ocenił(a) film na 2
Pidonek

Ciężko to przyznać, ale jest gorzej. A myślałem, że gorzej się nie da. Ale dla chcącego nic trudnego :)

ocenił(a) film na 6
Pidonek

Czy ja gdzieś napisałem, że Skyfall to najgorszy Bond, albo że jest gorszy od Die Another Day ? Po prostu uważam że nie zasługuje na taki wysokie oceny jakie otrzymuje, co według mnie spowodowane jest m.in. ogromnymi pieniędzmi włożonymi w zakrojoną na bardzo szeroką skalę akcję reklamową (na tydzień przed premierą bałem się otworzyć lodówkę żeby Bond z niej nie wyskoczył, bo był po prostu wszędzie, osobną sekcją dla Bonda na Filmwebie byłem zniesmaczony, ciekawe ile za to dostali?). Co nie zmienia faktu że jest to przyzwoity film (pierwsza godzina na bardzo wysokim poziomie, później już znacznie gorzej), leszy od Quantum of Solace jednak o klasę gorszy od najlepszych Bondów jak Goldfinger czy Casino Royale.

ocenił(a) film na 2
salvorin

żadnej recenzji tego filmu nie czytałem przed filmem. pomysł na pójście do kina na tą produkcję było podyktowane chwilą.

ocenił(a) film na 10
QkiZ_Mx

"Dokładnie. Dałem ocenę 2 za trochę akcji na początku filmu. Później już bieda." - piszesz w dalszych komentarzach. No to już wszystko jasne. "Skyfall" jest mroczny, poznajemy w nim lepiej postać 007. W tej części widzimy prawdziwego człowieka, nie tylko brytyjską maszynę do wykonywania trudnych zadań. Film zahacza o dom rodzinny Bonda, o jego rodziców, snujemy na temat jego złych doświadczeń z dzieciństwa. No ale jeśli ktoś idzie do kina po to, żeby napatrzeć się na wybuchy, strzelaninę i inne tego typu cuda, no to fakt... W tym wypadku można się zawieść.

ocenił(a) film na 2
Pidonek

Mroczny? Chyba śmieszny. Na siłe doszukujesz się głębi w scenach, które są czystą akcją i nic za nimi nie ma. Analiza postaci była w CR, tutaj to film akcji, taki dla porównania z Seagalem. Poszedłem do kina na film sensacyjny, z głębią jak w CR, a wyszedłem totalnie zniesmaczony, z wyrzutem że straciłem czas na to gówno. Widze że siła marketingu jest tak duża, że ludzie doszukują się w tym płytkim filmie jakiś większych głębi. A to po prostu zlepek starych motywów ubrany w kiepską i kulejącą fabułą.

ocenił(a) film na 10
QkiZ_Mx

Kończ waść, wstydu oszczędź

ocenił(a) film na 10
QkiZ_Mx

przyłączam się do prośby faith18. Ten Bond Cię rozbawił? Wybacz, ale w tym momencie to Ty bawisz mnie. Właśnie wyobraź sobie, że wg mnie Skyfall jest mroczny. Wiesz... nawet krytykując coś, wypadałoby czasem zachować pewien umiar i uważać, bo bardzo łatwo można się niepotrzebnie zapędzić. I Twoja wypowiedź to przykład właśnie takiej "zapędzonej" wypowiedzi. Jakby tego nie nazwać, to ten Bond był inny. Był mroczniejszy, była w nim pewna głębia, to nie było tylko strzelanie i walka w stylu "zabili go i uciekł". W tym filmie był głębszy sens. A jeśli nie było dane Ci go dostrzec, to przynajmniej nie opowiadaj bajek, że film był śmieszny. Jak chcesz zobaczyć naprawdę śmieszny film, to polecam jakąś komedię.

ocenił(a) film na 2
Pidonek

nie mogę, jeśli twierdzisz że ten film miał głębię to naprawdę szkoda czasu na dalszą rozmowę. film jest płaski jak blat stołu, a ty doszukujesz na siłę się czegoś głębszego. mógłbym zapytać co w nim było takiego głębokiego, ale chyba nie chce wiedzieć. film reprezentował "głębokość" jak w filmach z seagalem.

ocenił(a) film na 3
QkiZ_Mx

Zgadzam sie totalnie z opinia QkiZ_Mx, ten film to James Bodobna szmira, stracony czas i kasa, porazka

użytkownik usunięty
QkiZ_Mx

7/10 . Fabula w porzadku. Gra ok. Bawilem sie calkiem dobrze. POLECAM.

ocenił(a) film na 3
QkiZ_Mx

Zgadzam sie w 100 % To bardzo słaby film wiecej wydano na kampanie reklamową niż na sam film.

ocenił(a) film na 4
QkiZ_Mx

Pełna zgoda. I czy ja jestem jedyną osobą, którą Moneypenny drażniła od początku filmu?

ocenił(a) film na 2
moloch66

Nom, jakoś nie pasowała do tej postaci.