Dobre!Już jest genialny, choć jego premiera wyznaczona jest DOPIERO na 9 maja 2010 r. - Dzień Zwycięstwa i okrągła rocznica zarazem. Michałkow twierdzi, że od dawna pragnął zrobić film poświęcony tematowi Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (który w założeniu ma trafić do młodego widza) i własnie na jej tle pokazuje dalsze losy Kotowa, Nadii, Marusi, Dymitra i reszty bohaterów ( i tu małe roszady; zabraknie m.in.: Ingerborgi Dapkunajte, nad czym ubolewam bardzo). Michałkow w rosyjskiej prasie pytany o ten film zapowiada, że będzie wstrząsający. Na ile to jest prawda, a na ile chce robić już teraz reklamę przekonamy się za czas jakiś. Sam Oleg Menshikov (Mitia) w którymś z wywiadów stwierdził, że scenariusz bardziej go wciągnął niż historia "Spalonych słońcem", a w wielu wywiadach jakie czytałam, podkreślał, że jest on tak wspaniale napisany, że gdyby nie fakt, że jest po prostu scenariuszem, winien zostać wydany jako powieść. A pracowała nad nim piątka ( jak nie wiecej) ludzi.
Na pierwszy plan wysunięta zostanie postać Nadii.Jak Michalkow tłumaczy ocalenie Kotowa? "W tamtych czasach częstokroć docierały informacje o rozstrzelaniu ludzi, którzy w rzeczywistości żyli. Łagier w którym był przetrzymywany Kotow został zbombardowany w pierwszych dniach wojny i..." i poczekajmy co będzie dalej (zniecierpliwionych odsyłam np.: na strone Menshikowa, gdzie administratorzy zgromadzili mase artykułów na temat Spalonych Słońcem 2, a także sporo fotek z planu zdjęciowego)
Film kręcili w sumie chyba koło 2-3 lat (chociaż trudno się w tym połapać;)), w tej chwili ponoć kręcenie scen dobiegło końca i rozpoczyna się dłuuugi etap montażu.
Pasmotrim.. pasmotrim..;-)