Ogladałem urywki na youtube i trailery. No ogółem nic nadzwyczajnego. Scena z niemieckim czołgiem prasującym sowieckiego podchorążego bardziej mnie śmieszyła mimo krwawego epilogu. Zarzutów sporo mam już teraz- jeżeli scena miała przedstawiać starcie z zimy 1941/1942 to konsultanci historyczni się nie popisali: niemieckie czołgi Pzkmfw IV mają długie lufy 75 mm i dodatkowe pancerze boczne na wierzy, idzie więc o modele od G. w górę, a te pojawiły się dopiero pod koniec 1942 r. a w większej liczbie dopiero w 1943 r. W scenie walki wyraźnie widać ten błąd (o ile scena dotyczy oczywiście zimy 1941/1942). Jakoś nie jestem przekonany puki co. Te maniany z głównymi bohaterami- nagle okazuje się, że wszyscy żyją, a córka Kotowa ma mieć w 1941 r. już 18 lat kiedy w "Spalonych Słońcem" z 1994 r. nie miała 10 lat (a wydarzenia z "jedynki" dotyczyły 1935/1936 r.). Dodatkowo Michałkow jako Kotow kreuje siebie na rosyjskiego Rambo. Jeszcze do tego suma wywalona na film- 55 mln dolarów. Za taką kasę w Rosji można nakręcić cuda, a na urywkach jakoś nie widać za wielu spektakularnych scen. No nic zobaczy się, ale już teraz wiadomo, że film będzie miał problemy z odzyskaniem samych kosztów produkcji. Wg. mnie za dużo wydano na ten film. Ciekawe historie widziałem za mniejszą kasę (np. "Swoi"/"Nasi").