Co uważacie o Kirsten Dunst w tej roli? Według mnie film bardzo dużo traci na tym, że w roli Mary Jane jest Kirsten. W komiksie i kreskówce (z mojego dzieciństwa, leciała na Fox Kids) Mary Jane to sliczna, dziewczyna, Kirsten jest średnia i w ogole nie jest podobna ani do komiksowej ani do serialowej Mary Jane. Producenci mogli się bardziej psotarac przy wyborze osoby do tej roli.
TO jeden z minusów tego filmu. Choć jest ich więcej, bo polecieli po najmniejszej linii oporu.
Mnie się podoba Kristen w tej roli, jest jakby zaprzeczeniem faktu, że super bohater musi pałac miłością do długonogiej sexbomby. Zresztą Mary Jane to zwykła dziewczyna z sąsiedztwa, a Peter to zwykły nastolatek, więc jak dla mnie odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu.
Corunia_Tatunia - ale w pierwowzorze było inaczej, także... spaprali sprawę z tą całą filmową serią.
Ja też uważam, że Kirsten wogóle nie przypomina komiksowej ani serialowej Mary Jane.
Też w ogóle nie podobała mi się Kirsten... ani trochę nie pasuje do roli Mary Jane:/
Kirsten tutaj nie pasuje.
Tobey jako peter parker sprawia wrażenie bardzo żałosnego, inaczej go sobie wyobrażałem czytając, no ale...
ona wgl nie pasuje... a jak się ubiera jak największa wiochmenka:P
nie ja też pamiętam że ona była ładna a dali takie "coś"...
w kreskówce MJ była bardzo seksowna, drapieżna, kristen jest dosyć ładna, ale faktycznie nie pasuje do tej roli
co za nudne gadanie.
w komiksie była taka , w pierwowzorze była siaka. wiadomo , że film to film i zrobią go po swojemu. ;)
Nie nie - film na podstawie komiksu powinien być odzwierciedleniem komiksu - chyba, że jest luźno oparty, ale tu mamy zdecydowanie wątki z komiksu i postacie też. Dlatego zostało to spaprane. Mary Jane, Venom i inne postacie, a także same wątki, scenariusz... mówię właściwie o 3 cześci, ale 2 pierwsze też mogły być nieco lepsze.
Taa, tylko dlaczego zrobili to sto razy gorzej niż w komiksie? To barachło to jak dla mnie obraza; dzieciaka wychowanego na komiksach. nie bede wymienial co w tym filmie jest zle, wystarczy, ze powiem, ze nie zauwazam co jest dobrze, tylko za efekty 2/10...
Kreacja Kirsten bardziej mi się podoba niż MJ z serialu animowanego '90. Moim zdaniem jest też zresztą piękniejsza.
Nie pasuje to Tobey jak Peter Parker. Kirsten w roli MJ mi odpowiadała być może z tego względu że dla mnie jest zjawiskowo piękna ;)
ogólnie film w miarę dobry-nie rewelacyjny,a powinien taki być bo materiału na film ijest sporo-chodzi mi o przeróżne watki z komiksu lub serialu animowanego. Ale najbardziej wkurza mnie głowna para bohaterów- i film najbardziej na tym traci
Zupełnie się nie zgadzam, Kirsten jest piękna i idealnie pasuje do roli M.J. Natomiast rzeczywiście inaczej wyobrażałem sobie Petera Parkera, Tobey jest bardzo średni.
Jeśli chodzi o pozostałych bohaterów to moim zdaniem oprócz MJ, idealnie wybrano odtwórców Normana Osborna i Jamesona (J.K. Simmons jest świetny, no a Willem Dafoe to wiadomo, że klasa sama w sobie). Harry taki ciotowaty trochę (tak samo jak Peter), Franco mógł się lepiej postarać.
Ale ogółem obsada nie jest zła.
Problem jest nie z Kirsten tylko ze scenarzystami. Dziewczyna gra tak jak ma w scenariuszu. Nic nie poradzi, że twócy filmu zrobili z MJ płaczkę poszukującą miłości w życiu i co chwilę spadającą z jakiegoś gzymsu. Komercja moi mili komercja.
Fakt faktem. Mimo że bardzo lubię ekranizacje Spider-mana, i Kirsten Dunst też lubię, generalnie ona wogóle nie pasuje na MJ. Akurat MJ powinna być zwyczajną seksbombą :) Generalnie ze wszystkich postaci, tylko J.J.Jameson jest jakby wyjęty z komiksu i patrzeć nań to sama przyjemność :) Z pozostałymi postaciami już różnie bywa.
Moim zdaniem, to ona głównie jest w tym filmie żeby krzyczeć jak ją coś porwie ;P;P
Za pierwszym razem w kinie podobał mi się ten film. Ale jak go teraz obejrzałem to w sumie poza efektami specjalnymi i genialną kreacją Willem'a Dafoe w roli Zielonego Goblina film ten nie ma za wiele do zaoferowania. Fabuła średnia, a Maquire i Dunst kompletnie do swoich ról nie pasują. I nie chodzi mi o wygląd bo to by można było jakoś znieść ale charaktery to mają zupełnie różne od swoich odpowiedników z komiksu. I to wg mnie największy minus. Bo sarkazm i dowcipne odzywki spidermana to było to czego najbardziej mi w filmie zabrakło.
nie przepadam za kirsten, denerwuje mnie jej gra aktorska w tym filmie. dla
mnie jest nieco sztywna i ma dziwną mimikę... :| już wolę postać petera.
Mam podobne odczucia, Kirsten mówiąc eufemistycznie nie jest zbyt urodziwa, do tego taka szara mysz, a komiksowa Mary Jane to była fest sucz :D Podobnie z Parkerem, w komiksie to był normalny koleś z poczuciem humoru, trochę cynik, a w filmie taka ciapa i do tego hobbit z wyglądu :/
A oto jak wygladala M.J w komiksie
http://www.widelec.pl/widelec/1,99763,8501592,1__Mary_Jane_Watson___Spider_Man_, ,ga,,11.html
porównajcie sobie ja z Dunst :P
Aha czyli w komiksie była przerysowaną nierealistyczną super duper laską? Z wielkimi zderzakami, super figurą itp. itd? Mądra chociaż była?
Dzięki to już wolę postawić na realizm i biorę to wersje z filmu.
Czyli wolisz szarą myszkę do tego brzydką i ubierającą się jak 80-latka, która ponadto nie jest mądra(nie będę pisał "głupia")?
Komiksu nie czytałem, więc czy pasuje do tej roli czy nie pasuje nie będę się wypowiadał. Ale nie rozumiem jak się możecie czepiać jej urody ?! Przecież to śliczna dziewczyna!