PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501864}
6,1 86 tys. ocen
6,1 10 1 86032
4,9 23 krytyków
Sucker Punch
powrót do forum filmu Sucker Punch

Fanbojów filmu od razu spławiam - poniżej to tylko moja opinia.
Nigdy wcześniej nie widziałem gorszego filmu pełnometrażowego. Wszystko było w tym
filmie okropnie żenujące, szablonowe, tra-gi-czne! Oglądnąłem film, bo liczyłem na niezłe,
półnagie laski w wojennej zawierusze, walczące o... sam nie wiem, o co - o coś epickiego.
A co to tak naprawdę? Beznadziejna gra aktorska przeciętnych dziewcząt, która rozgrywa się
(SPOJLER) w głowie jednej z nich - już podczas "pierwszej" próby, gdy walczyły o mapę z
żołnierzami będącymi nędzną parodią Helghastów z gry Killzone chciałem wyłączyć film -
jednakże nie obejrzawszy całego moja opinia o filmie byłaby niekompetentna - przetrwałem
więc najgorsze filmowe 100 minut, i teraz piszę z pełną świadomością tego, że to, co
obejrzałem, to beznadziejny, żałosny, nieporywający, szablonowy, przewidywalny kicz.

MiszoZawodowiec

Oczywiście Transformers 3D nie jest szablonowym, nieporywającym i przewidywalnym kiczem i w pełni zasługuje na ocenę 10/10.

ocenił(a) film na 3
0wner2

Fanboju spadaj!

plantum

Nie.

ocenił(a) film na 2
0wner2

Po pierwsze - jestem fanbojem Transów ;] Po drugie - świetne efekty, oczywiste zakończenie POPRZEDZONE NIESPODZIEWANYMI ZWROTAMI AKCJI oraz ciekawe motywy i "relationships" między kolejnymi postaciami w Transformers 3-D miażdżą nudę i tragiczną płaskość Sucker Punch - skoro spodobał ci się ten obrzydliwy film, to jednak musisz lubić motyw walki - w takim razie szczerze wątpię, abyś był w stanie wyłączyć Transformersy podczas jednego z epickich pojedynków i walk. A Sucker Punch i bitwy w tym filmie ociekają klimatem filmu kategorii C, surrealizmem (nie takim, jaki miał być na poziomie "głowologii", ale takim żałośnie ze sobą sprzecznym i nie logicznym) przyprawia Widza o ból głowy, a ściągnięte motywy postaci, z Killzone'a, z Władcy Pierścieni etc. dodają filmowi jeszcze szczyptę braku pomysłu. Nie, Transformersy nie są filmem fabularnie głębokim - lecz mi się podobały, i, wybacz, na głowę i całą resztę przebijają we wszystkim ten syf zwany SP. Oceniasz go na 10 i dodajesz do ulubionych? Śmieszy mnie twoja bojowniczość i pretensje do T3, podczas gdy ty oceniasz SP i Niezniszczalnych na 10!

MiszoZawodowiec

Sucker Punch jest lepszy od Transformersów pod KAŻDYM względem. Efekty może nie aż tak dobre, ale podane w tak klimatyczny i przerysowany sposób, że są po prostu piękne. SP ma fabułę zmuszającą do myślenia, przesłanie, dobre aktorstwo, genialną muzykę i przede wszystkim KLIMAT - mroczny i ciężki, czyli coś co najbardziej sobie w filmach cenię. Jest to film artystyczny, cała scenografia, kolory skontrastowane ze sobą w tak piękny sposób, to jest właśnie film oszałamiający wizualnie, efekty z Transów są przy SP po prostu niczym. Nie podniecają ani nie robią na mnie wrażenia gigantyczne roboty rozwalające Nowy Jork. Motywy z SP, które ty uważasz za zerżnięte to po prostu luźne inspiracje, a w Transach co? Wszystko zerżnięte z gier takich jak Crysis 2 czy Gears of War. Po prostu żenada. Atak obcych na NY i oczywiście powiewająca amerykańska flaga, patos wylewający się drzwiami i oknami - żenada. Drewniana gra aktorska większości aktorów i pseudo zabawne teksty - żenada. Fabuła denna, która jest pretekstem do pokazania rozpierduchy. Transformers 3D przez nadmiar efektów stał się po prostu nużący. 30 minut spokoju a potem 2 godziny bitej napie*dalanki bez przerwy to przesada. Jedynka byłą dobra, dwójka to już lekkie dno, trójka tak samo. Transformersy powinny się zakończyć na pierwszej części, dwójka i trójka to na pewno nie są dobre filmy. Pokaz efektów i to wszystko. W SP masz ciekawą, zakręconą fabułę z przesłaniem, możesz sobie ten film różnie interpretować, co sprawia, że nie znudzi się po jednym oglądaniu. Ten film jest lepszy pod każdym względem od Transformersów i nie wciskaj mi nawet takiego kitu, że nie, bo to widać gołym okiem. No i oczywiście ładniejsza główna bohaterka jest w SP.

ocenił(a) film na 2
0wner2

Odpowiem trochę nie po kolei - po pierwsze: "jest lepsze pod każdym względem ale ma gorsze efekty" to zaprzeczenie samemu sobie. Kolejne - nowa dziewczyna Sama Witwicky'ego w T3 grą aktorską ani wyglądem nie dorównuje Fox (to moje prywatne odczucie), ale mimo wszystko jest lepsza od tej drętwej Browning, która w każdej scenie ma ten sam wyraz twarzy, ten sam ton głosu, jej krzyk brzmi jak zwykła mowa, jest totalnie beznamiętna - zdecydowanie jak dziewczyna, która chce uratować życie swoje i przyjaciółek, i uciec z wariatkowa. Po prostu, dokładnie tak samo! (to sarkazm - dop. red.). Mroczny klimat? Tu się zgodzę. Ale tylko to! Ten przerysowany sposób czasami jest "na poziomie" czasami szybuje z wiatrem, czasami siedzi głęboko pod ziemią - jest nierówny, nielogiczny, bezsensowny! Scena pojedynku z trzema kolosami przed świątynią - najpierw się męczy, obrywa, unika - potem jednym skokiem zabija przeciwnika. Później jednym ruchem ubija kolejnego, co z tego że jest 3x większy, jest z kamienia (albo czegoś twardego), i ma wiele innych cech, które można wymieniać w nieskończoność. Rozbieżność frontów, które reżyser przybrał - uwaga, ważne - NIE WSPÓŁGRA ze sobą. Oglądając ten film tylko czekałem na koniec, żeby go tutaj skrytykować - na transformersach czułem epickość tych walk, może nie ku oryginalnemu celowi (jak wolność - czy to rasy ludzkiej, czy głupiej, zwariowanej blondynki), ale sam styl pojedynków w T3 wzbudzał takie "wow". Fabuła zmusza do myślenia? Nad czym rozmyślałeś? Kiedy skończy się ten idiotyczny film? Bo tylko to jest tematem do rozmyślania w tym... tworze. Aktorstwo to żenada, a Hajskulowa dziewczyna Disney'a to podkreśla. Już Optimus-robot lepiej gra -.- . Muzyka? Co najwyżej przeciętna, może poza coverem Sweet Dreams. Klimat mroczny, nudny, jego zmiany przewidywalne. Jedyne co mnie zdziwiło w tym filmie to... Nie, jednak nic. Aczkolwiek myślałem że tą piątą potrzebną rzeczą będzie moc przyjaźni i kucyki na końcu tęczy - tylko dlatego nie dałem 1 temu filmowi. Scenografia skontrastowana? Ha, nie kpij z Czytelników! Wszystko było tam na jedną modłę, poza klasztorem, gdzie blond-dziewczynce zaczęło się zdawać, że jest superbohaterką i że coś może. Efekty z T3D są niczym? Wczesniej mówiłeś, że są lepsze od tych tu. Bo są. Same efekty z T3D miażdżą cały ten tutaj żenujący film. Sam jeden pojedynek "robotów z kosmosu" jest ciekawszy i bardziej wciągający niż ten błagający o pomstę do nieba, surrealistyczny i nieskładny film. Gdzie widzisz tu głębię? W tym, że raz zabija się jednym strzałem pięć robotów, a raz jeden robot pokonał dwie mega-super wojowniczki? W tym, że dziewczynka wymyśliła sobie własny świat? Którego głupota po prostu razi w oczy? Artyzm tego filmu przejawia się tylko w nigdy nie pokazanym tańcu. Czyli właściwie nigdzie, bo i tańca nigdzie nie było. W "robotach rozwalających NY" (notabane to było Chicago, dowiedz się, o czym piszesz) zostały przynajmniej zachowane prawa jeśli nie realizmu, to grawitacji - czego nie można powiedzieć o wybujałym SP. Tym SP, który się opiera na "luźnych inspiracjach". Zerżniętych, z "niesamowicie głębokich i z klimatem" gier komputerowych! I jak T3D miało się wzorować na Crysisie 2, skoro prace nad tym filmem rozpoczęły się dużo dużo przed wydaniem Crysisa 2? Hah. Powiewająca flaga? Tak, szablonowy symbol amerykańskich, hollywoodzkich filmów. I symbol wolności. Drewniana gra aktorska? Czyja, poza nową dziewczyną głównego bohatera? Kto prócz niej grał drewnianie? Bo w SP WSZYSCY. Oczywiste zagrywki, ten sam wyraz twarzy w każdej scenie. Pokażę przykład. Głowna bohaterka - ciągle gapi się przed siebie w ścianę. Beznamiętnie. Dziewczyna z High School Musical - ciągle przerażona. Sweet Pea - zawzięta i nieufna. Ta taka... Azjatka? - niepewna. Pan Blue - zły, niedobry elegancik, pewny siebie i bogaty.I ciągle ten sam wyraz twarzy, ciągle te płaskie teksty i do bólu nudne, stereotypowe zagrania. Myślałem, że zwymiotuję oglądając tę skazę na historii kina. I przytoczę tutaj to, co ty powiedziałeś - fabuła denna, która jest pretekstem ukazania rozpierduchy. Bo reżysera podniecają młode kobiety w magicznym świecie bez praw fizyki czy rzeczywistości, półnagie i najlepiej na tyle nieumiejętnie grające, żeby nie przeszkadzało im to, że grają w takim syfie. I film trafił tylko do ludzi, którzy chcą popatrzyć na walczącego nastolatki (brzydkie walczące nastolatki), i których nie interesuje, że wszystko jest tak idiotyczne - grunt, żeby pogapić się na nogi czy biust. I do tych, którzy doszukują się w filmach takich jak ten czy Niezniszczalni jakiegokolwiek głębszego sensu. Choć "brytyjska modelka" z T3D nie rzuca na kolana, przynajmniej mnie, to ta główna Suckerpunchini... przyprawia mnie o mdłości.To tyle z mojej strony.

MiszoZawodowiec

Na marne się rozpisałeś, bo to totalna głupota. Musisz się z tym pogodzić kolego, że istnieją filmy dla inteligentniejszych osób (Sucker Punch), jak i filmy dla tych mniej rozgarniętych (Transformers). Ciekawi mnie co byś powiedział o filmach takiego Davida Lyncha. A zresztą, nawet nie chce mi się produkować, jeśli twierdzisz, że Oscar Isaac w roli Blue zagrał drętwo, a blondyna z T3 z wybotoksowanymi ustami zagrała lepiej od panny Browning to naprawdę, nie mamy o czym gadać.

ocenił(a) film na 2
0wner2

Dla inteligentniejszych, czyli napychających swoje oczy obrazami półnagich nastolatek, nie patrząc na nielogiczną fabułę, niski poziom aktorstwa i szablonową fabułę? No tak, przecież takie filmy, jak i "Niezniszczalni" to są głębokie, i typowo filozoficzne filmy.

MiszoZawodowiec

W filmach Lyncha też masz nielogiczną fabułę, co nie zmienia faktu, że są one genialne. a co do Niezniszczalnych to jest to doskonałe kino akcji, nie wiem czego się czepiasz.

0wner2

masz racje sp filmy dla inteligentniejszych osób, ale niestety większość trolli tego nie dostrzega

ocenił(a) film na 3
MiszoZawodowiec

": Musisz się z tym pogodzić kolego, że istnieją filmy dla inteligentniejszych osób (Sucker Punch), jak i filmy dla tych mniej rozgarniętych (Transformers)."

debilem jesteś 0wner, skończyły ci się argumenty wiec używasz standardowej zagrywki.

plantum

W transoformersach podobały mi się jedynie transformersy bo fabuła była kompletnie do dupy a moim zdaniem transformersy (wszystkie części zasługują na słabą siódemke

plantum

zamknij morde debilu i nie wyzywaj innych ty szmaciarzu

papapower

Popieram.

plantum

Plantum ty nigdy nie miałeś żadnych argumentów i używałeś tylko "standardowych zagrywek" jak to sam określiłeś. Po co się dalej błaźnisz siedząc na forum filmu którego tak nienawidzisz? Czyżbyś siedział tutaj dlatego, że jesteś "trollem" i starasz się kogoś sprowokować bo w realnym życiu masz kompleksy?

ocenił(a) film na 3
FringeDivision

Jeśli już szukasz kogoś z kompleksami to zwróć się do 0wnera.

plantum

Nie odwracaj kota dupą. Widzisz jedynym twoim sposobem na obronę jest najeżdżanie na Ownera co jest żałosne. Powinieneś się poważnie zastanowić nad usunięciem konta na filmwebie bo jesteś ogólnie znienawidzony przez użytkowników.

ocenił(a) film na 3
FringeDivision

"Nie odwracaj kota dupą. Widzisz jedynym twoim sposobem na obronę jest najeżdżanie na Ownera "

Piszę o 0wnerze bo jest osobą której najbardziej nienawidzę, która uważa się za pępek świata, a swoją opinię za jedyną słuszną ("jego racja jest najmojsza"),

"Powinieneś się poważnie zastanowić nad usunięciem konta na filmwebie"

Jedyne nad czym się kiedykolwiek zastanawiałem to nad tworzeniem kolejnych.....

"ogólnie znienawidzony przez użytkowników."

Przez grupę kretynów którzy nie znają 0wnera (ty właśnie do nich dołaczyłeś)

plantum

Właśnie pokazałeś, źe jesteś typowym "trollem" mówiąc o tworzeniu wielu kont. Po drugie mówiąc, że kretynami są ci którzy nie znają ownera obraźasz wszystkich uźytkowników filmwebu poza Warbornem patrząc po ich kłótniach. Zresztą co ja mówię nikt tutaj nie zna siebie bezpośrednio więc nawet nie możesz mówić o znaniu ownera. To jest internet i po paru komentarzach na filmwebie nie poznasz człowieka...

ocenił(a) film na 3
FringeDivision

" obraźasz wszystkich uźytkowników filmwebu poza Warbornem patrząc po ich kłótniach "

Kretynami są ci którzy się na mnie uwzięli, jednocześnie ignorując zachowanie 0wnera..

plantum

Najpierw popatrz na swoje zachowanie, a potem krytykuj ownera. Siedzisz na forum Sucker Punch jak jakiś prześladowca nie wiadomo z jakiego powodu. Obrażasz wszystkich, którym film ten się podobał, bo twoim zdaniem są po stronie ownera. Nie, ludziom po prostu się podobał ten film, a że Ownerowi też, wiadomo, że będą po jego stronie a nie twojej. Po prostu zrobiłbyś najlepiej jakbyś poszedł na forum avatara i tam go bronił, bo znalazłbyś więcej zwolenników, niż wrogów.

MiszoZawodowiec

misz0

nie da sie ukryc ze Transformers to kicz, dobry "zer" dla malolatow ktorych jest tutaj bardzo wiele jak miedzy innymi latorosl lat 16 lub moze jeszcze mniej "angie lat 16"

ocenił(a) film na 3
grzes1962

Ja mam kolego 22 lata, 16 to miałam zakładając konto stąd cyferka ;) A osobiście to ani Transformers, ani Sucker nie są dla mnie.

ocenił(a) film na 2
grzes1962

Pewno! Ale robią wrażenie, które mi się spodobało ;].

ocenił(a) film na 2
0wner2

"SP ma fabułę zmuszającą do myślenia, przesłanie, dobre aktorstwo, genialną muzykę i przede wszystkim KLIMAT - mroczny i ciężki, czyli coś co najbardziej sobie w filmach cenię. Jest to film artystyczny, cała scenografia, kolory skontrastowane ze sobą w tak piękny sposób, to jest właśnie film oszałamiający wizualnie, efekty z Transów są przy SP po prostu niczym"

cooo , moim zdaniem to zupełnie przeciwnie. totalna płycizna próbująca być jakąś wyżyną intelektualną. słabe aktorstwo, muzyka strasznie nachalna i męcząca, klimat filmu to totalna wioska, a w tych ciuchach nawet milla jovovich by się nie obroniła. wszystko było na maksa "fu" że tak epicko zakończę ta wspaniałą wypowiedź

pudelka_2

Po prostu nie wiesz co dobre.

ocenił(a) film na 2
0wner2

:)

ocenił(a) film na 1
0wner2

Ale zdaje się że ty wiesz? Próbujesz na siłę wcisnąć taką kichę ludziom którzy myślą? Oglądałeś Sin City? Klimat podobny do tego gniota Sp, z tym że tam aktorzy grają, losy bohaterów wciągają, muzyka potęguje napięcie. I nawet to że jest czysto surrealistyczny jest świetny. A ta kupa zwana przez ciebie "epicką" jest po prostu denna i żenująca. Daję 1/10.

ocenił(a) film na 3
MiszoZawodowiec

W zupełności zgadzam się z autorem tematu, film beznadziejny. No może poza opinią o aktorkach - cóż drętwe, ale fajne laski ;)

Angie_16

O co chodzi z tymi "polskimi metodami"

ktosstam

zawsze jak coś negatywnego to na polske najeżdżaj..ą ;d

Angie_16

Ja tam na grę aktorską nie narzekałem, Emily jest stworzona do takich roli. ^^ Strach pomyśleć jaki gust ma MiszoZawodowiec, że mu się te nie podobają ;D Nie no okej każdy ma swój gust - mi się podobały ;p

użytkownik usunięty
MiszoZawodowiec

Twoja opinia jest kompletnie niemiarodajna. Dlaczego? To banalnie proste. Kiepsko sylabizujesz (tra-gicz-ne), popełniasz błędy ortograficzne ("ogłądnąłem"? cóż to za dziwoląg?), składniowe ("jednakże nie obejrzawszy całego" - czy to aby w języku polskim?) i logiczne ("walczące o... sam nie wiem, o co - o coś epickiego"). Nie stosujesz interpunkcji! Ponadto brak szczegółowej argumentacji w Twojej niskotonowej wypowiedzi sugeruje, że nie masz pojęcia o przekazie tego dzieła. Zmień zawód "Zawodowco"; recenzentem nie zostaniesz.

ocenił(a) film na 2

Twoje banalne pseudo-argumenty nie wnoszą do tej dyskusji nic - słowo tragiczne można sylabizować na dwa sposoby - podany przez ciebie i podany przeze mnie. Twój jest bardziej odpowiedni, lecz mój nie jest błędny i jakoś tak ładniej podkreśla tragizm tego idiotycznego filmu. Dalej...
Dżiss, jak ja nie lubię takich mądrzących się, nic nie wiedzących o życiu typów... ogłądnąłem - zastanów się, człowieku, zanim coś napiszesz. Jesteś na tyle głupi, żeby nie domyślić się, że to literówka, zbyt wcześnie wciśnięty alt?? Zaś twoich argumentów dotyczących składni i logiczności nie rozumiem, nie dostrzegam twojego problemu - wiem tylko, że twój szczenięcy sposób załatwiania spraw, poprzez wytykanie błędów innych, jest nie na poziomie portalu, gdzie ludzie krytykują FILMY. Nie użytkowników, których niecałym życiem jest internet, i którzy nie mają czasu tysiąckrotnie czytać swojego postu. Twój niski poziom inteligencji chyba też nie jest w stanie ogarnąć różnicy między nickiem a zawodem - chyba, że chciałeś pokazać, że jesteś nikim, bo nie ma na świecie czegoś takiego jak divek. Zauważ, że nie napisałeś niemalże nic o filmie - tym większa żałość twojej bezsensownej wypowiedzi.

ocenił(a) film na 1

A ty co nauczyciel? No tak jak się nie ma nic do powiedzenia, to gada się byle co. Ogarnij się.

ocenił(a) film na 3
MiszoZawodowiec

ten film to idealny przykład jak amerykanie potrafią spier.dolić dobry pomysł za kolosalne pieniądze

gtx3d

a twoja recenzja pokazuje jak "polak" potrafi "zepsuć" ( sorki, ale nie podnieca mnie twoje słownictwo ) gdyż ponieważ jest z małej wioski i ma "parcie na klawiaturę".. nie uważam tego filmu za "arcydzieło". ale żałosne jest dla mnie takie pier...lenie piiiiiiiip, piiiiiiiip, piiiiiip, ekspertow takich jak ty..........

ocenił(a) film na 3
augustynowicz

goń sie lamusie

ocenił(a) film na 2
gtx3d

hahahahahahhaha

gtx3d

80 mln jak na film to wcale nie są "kolosalne pieniądze" pierdoło jedna.

ocenił(a) film na 3
Rysiu11

masz więcej lamusie?

gtx3d

80 mln to nie są duże pieniądze (jeśli chodzi o produkcję filmu). Weźmy np. trzecią część Piratów z Karaibów z dopiskiem Na Krańcu Świata. Co ciekawe druga część zajmuje 4 miejsce z kosztami rzędu 225 mln dolarów, natomiast pierwszej, kultowej części na próżno szukać w tym zestawieniu, po mimo iż składa się aż z 30 miejsc. A przecież przez wielu, to właśnie pierwsza odsłona części uznawana jest za najlepszą. Wniosek? Nie kasa, a pomysł. Pomysł panowie i panie...

P.S. Proszę nie "lamusować" mojego szwagra. Zresztą ty chyba znasz tylko słowo "lamus" - powiedziane do dwóch osób pod rząd?!

gtx3d

Porównaj budżet wydany na "Avatar", którego koszty produkcji przekroczyły 500 mln dolarów. Nadal uważasz, że marne 80mln na film fantasy o jakimś w miarę wysokim poziomie to kolosalne pieniądze?

ocenił(a) film na 7
20rysia

Nie podawaj nieprawdziwych informacji bo koszty produkcji Avatara nie przekroczyły 300 mln $.

onionmaster

Przepraszam, mój błąd. Ale wracając do puenty w porównaniu z Avatarem- Sucker Punch został wyprodukowany "za grosze"

onionmaster

Co ? Chyba cię Bóg opuścił że takie brednie piszesz. Poszukaj, a zobaczysz, wszędzie, na każdej stronie pisze, że koszty produkcji Avatara sięgają od 300 do 460 mln $ ... Więc sam widzisz jaka jest różnica między Avatarem a Sucker Punch.

ocenił(a) film na 7
Rysiu11

Nie wiem Rysiu skąd czerpiesz informacje ale coś ci się w główce chyba pokićkało:

Pierwsza lepsza strona
http://www.kinomaniak.pl/film/1792/avatar

onionmaster

Budżet filmu owszem, tyle wyniósł, ale plus kampania reklamowa cały film wyniósł grubo ponad 300 mln jak i nie 400 nawet. Avatar był mooocno przereklamowany. Porównaj budżet SP a Avatara. SP jest teraz świetne, a gdyby ten film miał taki budżet jak Avatar jestem pewien że zmiótł by go z powierzchni ziemi. Poza tym i tak SP już jest lepsze od Avatara.

ocenił(a) film na 3
20rysia

bo jesteście lamusy

ocenił(a) film na 3
20rysia

tak